Impreza firmowa
Tydzień temu nasza firma zorganizowała wyjątkowe wydarzenie. 10-lecie istnienia to w sumie wyjątkowa okazja ku temu.
Można pochwalić się sukcesami, a dodatkowa jest okazja, by zintegrować zespół oraz klientów. Na tych ostatnich zawsze dobre wrażenie robi uroczystość, na której dobrego jedzenia, a i trunków z najwyższej półki nigdy nie zabraknie.
Nie powiem, świetnie się bawiłam. Siedząc za biurkiem wielu ludzi, z którymi współpracuję przecież na co dzień nie widuję. A taka impreza to doskonała okazja, by się poznać i po ludzku polubić. W rezultacie od następnego dnia w pracy robi się jakby przyjemniej, cieplej i sympatyczniej. Moje zadowolenie, to przecież dla firmy dodatkowy zysk w postaci wzrostu zaangażowania. Czyli poniekąd impreza ma szanse się pewnym stopniu zwrócić, pomijając już tematy związane z klientami. Tych ostatnich trzeba oczywiście olśnić. Muszą się czuć dopieszczeni. O to w dzisiejszych realiach nietrudno. Jakieś występy, dj, tańce, a o ładne buzie zadba agencja hostess Warszawa to miasto, gdzie takie imprezy odbywają się masowo każdego dnia, więc i organizatorów nie brakuje.
W rezultacie firma wydała sporo pieniędzy, ale jeszcze przed końcem prezes zacierał ręce, bo taki spęd to nie koszt, to inwestycja. Kolejne dni to już dopinanie szczegółów kontraktów i zamówień, co do których decyzje zapadły tego wieczora. Nie było tego mało i dobrze, bo dzięki temu będą środki na kolejny taki raut. Czekam na niego z niecierpliwością.
Nadesłał:
Dabali777
|
