Jesienny ogród. Czy wiemy, jak przygotować go na spokojny, zimowy sen


Jesienny ogród. Czy wiemy, jak przygotować go na spokojny, zimowy sen
2014-11-07
Z czym kojarzy się jesień? Z opadającymi liśćmi, z babim latem, z Deszczem, a może i śniegiem? Ze wszystkim, co wymienione, bowiem jak jesień to pogoda w kratkę. Nieraz zdarzał się śnieg w październiku i babie lato w listopadzie. Jesień to jednak także okres na sprzątanie ogrodu. Czas lata przeminął, kwitnienie ustało, więc teraz trzeba przejść do kolejnego etapu – przygotować ogród do nowego sezonu. Czy jesteśmy na to gotowi? Czy wiemy, jak się za to zabrać?

Jesień w ogrodzie to naprawdę sporo pracy. Musimy przede wszystkim usunąć liście. Spadające z drzew i krzewów potrafią przykryć cały ogród. Choć dywan z nich wygląda naprawdę ładnie, to nie będzie na już tak cieszył na wiosnę. Ponadto, powinniśmy przygotować oczko wodne i rabaty, wyczyścić różne nawierzchnie w ogrodzie, na przykład, ścieżki. Od tych niezbędnych prac zależy, jak nasz ogród będzie wyglądał obecnie, ale także (a może przede wszystkim) na wiosnę.

Najważniejsze, żeby w pierwszej kolejności wygrabić liście z trawnika. Wiele osób to bagatelizuje, lecz tak pozostawione na zimę, pod wpływem śniegu i deszczu, zbiją się tworząc grubą warstwę, która nie będzie przepuszczała powietrza. W takich warunkach można się spodziewać chorób grzybowych darni, w konsekwencji mogą one prowadzić do jej żółknięcia, a nawet zamierania.

Tam, gdzie uprawialiśmy warzywa, a także w miejscach, w których rosły kwiaty jednoroczne, powinniśmy wygrabić obumarłe rośliny, by później przekopać ziemię. Jednocześnie, podłoża nie warto rozgrabiać, lecz zostawić w tak zwanej ostrej skibie. Odnosi się to zwłaszcza do ciężkiej gleby gliniastej. W zimę pokruszy się ona przybierając gruzełkowata postać. Sprzyja to wzrostowi roślin.

Powinniśmy także wysprzątać oczko wodne. Rośliny wodne po obumarciu opadają na dno. Tam, po rozłożeniu się są odpowiedzialne za warstwę mułu. Co prawda, taki proces naturalnie zachodzi w przyrodzie, lecz w małych, a do tego płytkich zbiornikach wodnych, nie jest zbyt korzystny. Warstwa mułu spłyca oczko wodne, a dodatkowo gnijące resztki organiczne są toksyczne dla zwierząt.

I na koniec wyczyśćmy nawierzchnie, gdyż pod sezonie mogą się tam znajdować przeróżne zabrudzenia. Przykładowo, pozostawione liście utworzą brązowe plamy, niezwykle trudne do usunięcia. W takiej sytuacji wystarczy użyć miękkiej szczotki z detergentem. Jeśli to nie pomoże, warto wypróbować specjalistyczne preparaty do czyszczenia takich nawierzchni.

Nadesłał:

Piszacyzbiurka

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl