Ranking polis turystycznych: ile kosztuje ochrona na narty?


Ranking polis turystycznych: ile kosztuje ochrona na narty?
2018-02-01
Choć w ubezpieczeniu turystycznym najważniejszy jest zakres ochrony, klienci ubezpieczycieli przy wyborze polisy na wyjazd narciarski kierują się głównie ceną.

Dzięki porównaniu wielu ofert możliwe jest znalezienie dobrego pod względem zakresu i zarazem niedrogiego ubezpieczenia - wynika z rankingu multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia. Aby mieć pewność, że kupiona polisa zadziała po szkodzie, przy zakupie należy poinformować ubezpieczyciela, jaki sport będziemy uprawiać na wyjeździe.

Na potrzeby opracowania rankingu multiagencja Superpolisa Ubezpieczenia założyła, że turysta wyjeżdżający na 7 dni do Austrii na narty (sport uprawiany amatorsko) chce kupić ubezpieczenie za nie więcej niż 15 zł dziennie. Jednocześnie zakres ochrony powinien być jak najszerszy i obejmować takie elementy jak koszty leczenia i ratownictwa, następstwa nieszczęśliwych wypadków, OC w życiu prywatnym oraz ubezpieczenie sprzętu sportowego. Kalkulacje przeprowadzono w kilkunastu towarzystwach ubezpieczeń, w tabeli poniżej oferty spełniające przyjęte założenie.

- Przy zakupie ubezpieczenia kluczowy jest zakres ochrony, bo to od niego, a nie od ceny zależy, czy polisa faktycznie okaże się przydatna za granicą, czy nie. Jednak z doświadczenia wiemy, jak dużą wagę klienci przykładają do składki i że najczęściej starają się znaleźć tzw. złoty środek. Czyli nie chcą przepłacić, ale jednocześnie chcą mieć pewność, że ubezpieczenie zadziała, gdy będą tego potrzebowali. Przygotowany przez nas ranking pokazuje, że za mniej niż 15 zł dziennie da się znaleźć naprawdę dobrą ochronę - komentuje Jakub Nowiński, członek zarządu w multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia.

Ubezpieczyciel

AXA Assistance

Aviva

ERGO Hestia

Gothaer

Allianz

Proama

PZU

Składka

85,55 zł

95 zł

98 zł

101 zł

105 zł

105 zł

105,43 zł

Koszty leczenia

bez limitu

100 tys. zł

200 tys. zł

60 tys. euro

180 tys. zł

200 tys. zł

200 tys. zł

Koszty poszukiwań i ratownictwa

maksymalnie 20% kosztów leczenia

10 tys. euro

22 tys. zł

6,5 tys. euro

50 tys. zł

NNW

150 tys. zł

10 tys. zł

20 tys. zł

5 tys. zł

10 tys. zł

40 tys. zł

50 tys. zł

OC w życiu prywatnym

1,5 mln zł (szkody na osobie)

50 tys. zł

200 tys. zł

25 tys. euro

80 tys. zł (szkody osobowe)

100 tys. zł

100 tys. zł

750 tys. zł (szkody rzeczowe)

maksymalnie 10% sumy ubezpieczenia (szkody rzeczowe)

Bagaż i ochrona

sprzętu sportowego *

6 tys. zł (bagaż) 3 tys. zł (sprzęt)

0 zł (bagaż)
1 tys. zł (sprzęt sportowy)

2 tys. zł (bagaż)

5 tys. zł (sprzęt sportowy)

0 zł (bagaż)
2 tys. zł (sprzęt sportowy)

2 tys. zł

500 zł (bagaż)

1 tys. zł (sprzęt sportowy)

3 tys. zł

Opóźnienie lub odwołanie lotu

1,5 tys. zł

-

500 zł

100 euro

600 zł

100 euro

300 zł

Opóźnienie bagażu

750 zł

-

500 zł

-

600 zł

120 euro

500 zł

Ochrona prawna

15 tys. zł

-

-

-

-

1,2 tys. euro

10 tys. zł

* O chęci ubezpieczenia sprzętu sportowego należy poinformować agenta podczas zakupu ubezpieczenia.

O czym koniecznie trzeba pamiętać kupując polisę

Kupując polisę zawsze trzeba poinformować agenta, że zamierza się uprawiać jakąś zimową dyscyplinę. Pamiętajmy, że lista sportów jest dużo dłuższa niż „narty i snowboard" - obejmuje dyscypliny nie tylko mniej znane, ale też bardziej niebezpieczne od spokojnych zjazdów. Ubezpieczyciel musi wiedzieć, czy ktoś wybiera się w góry z myślą o adrenalinie, którą dają sporty ekstremalne lub jazda wyczynowa.

- Lepiej samodzielnie nie decydować, czy uprawia się sport amatorsko, ekstremalnie czy profesjonalnie, bo każdy ubezpieczyciel szczegółowo określa to w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). Jeśli po wypadku w górach okaże się, że zakład ubezpieczeń wyłączył „nasz" sport spod ochrony, to nie dostaniemy odszkodowania. Lista aktywności wykluczonych z ochrony potrafi być długa, dlatego najlepiej zweryfikować u agenta, czy na pewno ubezpieczymy uprawianie danego sportu - przestrzega Jakub Nowiński.

Zakłady ubezpieczeń do sportów ekstremalnych zaliczają przede wszystkim dyscypliny uprawiane poza szlakami, które wymagają niemałych umiejętności i wiążą się z dużym ryzykiem odniesienia kontuzji. Kilka przykładów znalezionych w OWU ubezpieczycieli: freeride, off-piste skiing, skialpinizm, żeglarstwo lodowe (bojery). Podobnie jako ekstremalne mogą zostać zakwalifikowane m.in.: free-skiing, heli-skiing, heli-snowboarding, narciarstwo akrobatycznie czy snowscoot. Regułą jest także, że standardowa polisa nie obejmuje treningów, zorganizowanych zawodów czy innych tego typu aktywności wykonywanych w celu osiągania jak najlepszych wyników.

- Nie oznacza to jednak, że wyłączonych spod ochrony sportów nie da się objąć ubezpieczeniem. To możliwe, choć wiąże się z wyższą składką za polisę - informuje ekspert Superpolisy.

A może wystarczy EKUZ?

W podróż można ze sobą zabrać Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, tzw. EKUZ. To wydawany przez NFZ dokument uprawniający do korzystania - na terytorium Unii Europejskiej, a także na Islandii, w Szwajcarii, Lichtensteinie i Norwegii - z publicznej opieki medycznej na zasadach obowiązujących w kraju pobytu. Czy więc kartę da się traktować zamiennie z ubezpieczeniem turystycznym na narty? Zdecydowanie nie, ponieważ EKUZ nie gwarantuje całkowitej ochrony na stoku, a za wiele usług refundowanych w polisie kupionej u ubezpieczyciela w ramach karty NFZ-etu trzeba zapłacić. Najlepszymi przykładami są transport medyczny i dostęp do prywatnych lekarzy.

- Jesteśmy przyzwyczajeni, że w Polsce nie płaci się za transport medyczny, ale to nie jest powszechna praktyka w innych krajach. W części państw za przejazd karetką, nie mówiąc już o transporcie lotniczym, wystawiany jest rachunek. Jeśli odniesiemy kontuzję na stoku i będziemy musieli wrócić do kraju, również nie otrzymamy za to zwrotu kosztów z NFZ. Podobnie jak za wizytę w prywatnych placówkach zdrowotnych, a to przecież w pobliżu wielu europejskich stoków jedyne miejsca gwarantujące szybki dostęp do lekarza - zauważa Jakub Nowiński z Superpolisy Ubezpieczenia.

EKUZ nie gwarantuje ponadto odszkodowania po wypadku, dostępu do polskojęzycznej infolinii pomocowej, ochrony sprzętu oraz pokrycia roszczeń osób, którym wyrządzimy krzywdę przez naszą nieuwagę na stoku.

Nadesłał:

brandscope

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl