REFORMA ROLNA – JAK DEKRET PKWN WPŁYWA NA SYTUACJĘ POLSKIEJ GOSPODARKI I NA STAN ZABYTKÓW?


2014-09-05
W tym roku przypada 70. rocznica wprowadzenia dekretu PKWN o reformie rolnej, który miał duży wpływ nie tylko na losy ziemiaństwa, zaufanie obywateli do instytucji państwa, ale na całą gospodarkę – szczególnie w zakresie inwestycyjnym.

W dniu 6 września 1944 roku komunistyczne władze, dążące wówczas do przejęcia władzy w Polsce wydały dekret, na mocy którego przeprowadzono tzw. reformę rolną. Jej celem było wywłaszczenie bez odszkodowania wszystkich majątków ziemskich o powierzchni ogólnej powyżej 100 ha, bądź 50 ha użytków rolnych. Bezpośrednim i rzeczywistym celem dekretu była likwidacja ziemiaństwa jako najważniejszego wroga sowietyzacji kraju, a także podważenie prawnego i moralnego porządku społecznego opartego na prawie własności. Wszystkie nieruchomości przechodziły na własność Skarbu Państwa lub były parcelowane wśród chłopów, którzy otrzymywali karłowate kawałki ziemi. Wraz z nieruchomościami konfiskowano również cały inwentarz żywy, zasiewy oraz wszelkie ruchomości. 

- Ziemiaństwo stanowiło zagrożenie dla systemu komunistycznego. Była to jednocześnie grupa społeczna, która została najbardziej dotknięta przez bezprawne akty władzy ludowej – mówi 
Marcin K. Schirmer, prezes Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego.

Treść dekretu, a także jego prawna skuteczność są kwestionowane pod względem zgodności zarówno z (uznawaną przez PRL) konstytucją z 1921 roku jak i obecną konstytucją z 1997 roku 
(brak odszkodowania, przejęcie bez orzeczenia sądu). Niestety, pomimo wielu prób polski parlament nie zdobył się dotychczas na uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej. Najbliżej tego momentu byliśmy w 2001 roku, kiedy to zaakceptowana już przez Sejm i Senat ustawa została zawetowana przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Był to kolejny dowód potwierdzający fakt, 
że partykularne interesy poszczególnych ugrupowań są ważniejsze niż rozwiązanie tej palącej sprawy. Brak regulacji prawnej dotyczącej własności wpływa również hamująco na rozwój gospodarki.

 - Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym nie uregulowano kwestii restytucji mienia. Fakt odłożenia regulacji stosunków własnościowych utrudnia, a chwilami wręcz zniechęca zachodnich biznesmenów do inwestycji w Polsce – mówi dr Maciej Rydel, dokumentalista polskich dworów, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego.

 Naszym narodowym obowiązkiem jest wpłynięcie na polityków, tak aby jak najszybciej zajęli się nieuchwaloną ustawą reprywatyzacyjną, której skutki wyraźnie odbijają się na polskiej gospodarce. Polscy i zagraniczni przedsiębiorcy z powodu niejasności prawnych i roszczeń byłych właścicieli, zniechęcają się do inwestowania i kupowania ziemi,  dworów i pałaców. Traci na tym wizerunek naszego kraju, gospodarka i budżet państwa. Powoli popada też w ruinę cudem ocalone mienie narodowe.

 

 Polskie Towarzystwo Ziemiańskie w specjalnej petycji do najwyższych władz państwowych (Prezydenta, Premiera i Parlamentu), złożonej wczoraj dopomina się jak najszybszego podjęcia przez ww. władze uregulowania kwestii reprywatyzacji w Polsce. Dotyczy ona nie tylko ziemian, ale także innych grup poszkodowanych. 

Nadesłał:

iwonamichalowska

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl