A ty na co wydasz 5 mln zł?
5 mln złotych – za taką sumę można kupić dwa 150-metrowe apartamenty na warszawskim Mokotowie czy Żoliborzu, lub zdecydować się na średni standard nieruchomości i zostać szczęśliwym posiadaczem aż dziesięciu 60-metrowych mieszkań w stolicy.
Wypowiedź: Monika Szlosek, dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej, Deutsche Bank.
5 mln złotych – za taką sumę można kupić dwa 150-metrowe apartamenty na warszawskim Mokotowie czy Żoliborzu, lub zdecydować się na średni standard nieruchomości i zostać szczęśliwym posiadaczem aż dziesięciu 60-metrowych mieszkań w stolicy. To tylko jeden z pomysłów na wykorzystanie odziedziczonych milionów. Jak wynika z najnowszego badania Deutsche Bank, to właśnie na rynek nieruchomości szczęśliwy posiadacz fortuny skierowałby swoje pierwsze kroki. Aż 28 proc. Polaków zainwestowałoby pieniądze w zakup mieszkania. Pod tym względem nasze preferencje nie zmieniły się niemal na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Niemal co trzeci ankietowany zadeklarował, że dzięki otrzymanym pieniądzom, chciałby pomóc swoim bliskim. Taką chęć znacznie częściej wyrażały osoby starsze. – Wraz z wiekiem rośnie potrzeba wsparcia swoich bliskich. To naturalne, że rodzice i dziadkowie, posiadając większe pieniądze, chcieliby wspomóc młodsze pokolenia, które nie zawsze stać np. na zakup mieszkania – mówi prof. Małgorzata Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej.
Aż 41 proc. osób powyżej 50 lat podzieliłoby się pieniędzmi z rodziną, podczas gdy wśród trzydziestolatków odsetek ten był dziesięciokrotnie niższy. Osoby młodsze z kolei chętniej przeznaczyłyby pieniądze na kształcenie swoich dzieci, np. opłacając ich edukację za granicą. Równocześnie jednak od ubiegłego roku o połowę (z 6 do 3 proc.) zmniejszył się odsetek osób, które wsparłyby wybraną organizację charytatywną.
Na trzecim miejscu wśród głównych celów na które spożytkowaliby 5 mln zł, Polacy wskazali na spłatę długów. – Liczba wskazań tej właśnie odpowiedzi oznacza, że nawet w obliczu nagłego awansu na milionera, Polacy myślą zdroworozsądkowo: najpierw spłata zobowiązań, a dopiero potem przyjemności.
Co interesujące, w ubiegłym roku Polacy pytani o przeznaczenie niespodziewanie otrzymanych pieniędzy częściej niż dziś wskazywali na zamiar założenia własnego biznesu. Takie plany uplasowały się wówczas na trzecim miejscu, w tym roku spadły aż o trzy miejsca, na pozycję szóstą. Bardzo pozytywnym wnioskiem płynącym z sondażu jest fakt, że Polak z 5 milionami zł na koncie, nie zrezygnowałby z pracy. Na taki krok zdecydowałby się nieznaczny odsetek – zaledwie 0,7 proc. ankietowanych.
Prawie 8 proc. potencjalnych milionerów wybrałoby się w podróż życia, a 1,6 proc. kupiłoby apartament za granicą, by móc spędzać w nim wakacje. – Konsumpcja w Polsce od lat nieprzerwanie rośnie. Mamy już dostęp do wszystkich światowych produktów w sklepach, także luksusowych. Dynamicznie rozwija się e-handel, coraz chętniej wyjeżdżamy w dalekie, egzotyczne podróże – mówi prof. Bombol. – Są jednak takie dobra, których koszty są poza zasięgiem znakomitej większości. Jak pokazuje badanie, podróż życia, np. dookoła świata, czy zakup apartamentu za granicą, nadal rozpatrujemy w sferze marzeń, a nie realnej możliwości.
Milion na lokacie
Tymczasem statystyczni Polacy swoje oszczędności najchętniej trzymają na lokatach i kontach oszczędnościowych. Czy mając aż 5 mln zł, również wybraliby takie podstawowe produkty depozytowe? Z sondażu Deutsche Bank wynika, że jedynie 2,3 proc. respondentów otrzymane pieniądze wpłaciłoby na lokatę. Jednak odsetek osób wybierających bardziej zaawansowane formy inwestowania kapitału, np. fundusze inwestycyjne czy zakup akcji giełdowych był jeszcze niższy.
Jak zaznacza ekspert, przy rekordowo niskich stopach procentowych i aktualnym poziomie inflacji, lokaty są oczywiście bezpiecznym, ale jednak niekoniecznie najbardziej korzystnym sposobem zabezpieczenia wartości pieniędzy. Chyba że trafi się na wyjątkowo atrakcyjną ofertę. – Inflacja utrzymuje się na poziomie 2 proc. Dlatego aby zachować wartość posiadanego kapitału, należałoby wpłacić go na depozyt z oprocentowaniem co najmniej 2,5 proc. Pamiętajmy, że dodatkowo musimy ponieść koszt podatku od naliczonego zysku – wyjaśnia Monika Szlosek, dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej, Deutsche Bank. – Jednak jeśli zależy nam na pomnażaniu kapitału, a nie tylko na utrzymaniu jego wartości, wówczas najkorzystniejszym sposobem byłoby podzielenie posiadanych środków pomiędzy różne klasy aktywów. Warto wtedy część naszego portfela wpłacić na lokaty, a część – zależnie od naszych preferencji w zakresie ryzyka – zainwestować z wykorzystaniem instrumentów rynku kapitałowego. Najbardziej elastycznym i wszechstronnym produktem realizującym ten cel są fundusze inwestycyjne. Należy jednak pamiętać, aby pieniądze zainwestować w różne rodzaje funduszy, co pozwoli zminimalizować ryzyko strat. Zarządzanie kapitałem w sposób zdywersyfikowany daje szansę na wypracowanie atrakcyjnej stopy zwrotu – dodaje newsrm.tv.
Nadesłał:
Serwis_Newsrm.tv
|