Absolwent uszyty na miarę
Po 3 latach nauki mają fach w ręku i pracę w największym zakładzie w regionie. Najlepsi mają prawo wyboru działu, w którym chcą pracować, mogą też liczyć na wyższą pensję. Mowa o pierwszych absolwentach reaktywowanych w 2007 roku warsztatów szkolnych przy RAFAKO S.A.
61 uczniów Zespołu Szkół Mechanicznych w Raciborzu, który wspólnie z RAFAKO S.A. kształci przyszłych ślusarzy-spawaczy, odebrało w czwartek, 24 czerwca 2010 r., świadectwa ukończenia szkoły.
- Przygotowujemy te klasy od strony teoretycznej, a zajęcia praktyczne organizuje RAFAKO – wyjaśnia dr Sławomir Janowski, dyrektor raciborskiego „Mechanika”, jak nazywany jest ZSM. Podkreśla, że kształcenie zawodowe powinno się odbywać w ścisłej współpracy z zakładami pracy. - Chodzi o to, by absolwenci byli rzeczywiście przygotowani do pracy w zawodzie od strony praktycznej. To z pewnością ułatwia im poruszanie się na rynku pracy – twierdzi dyrektor Janowski.
„Rafakowska” tradycja
Tradycja kształcenia praktycznego w RAFAKO sięga roku 1962. Najpierw były to warsztaty szkolne prowadzone we współpracy z „Mechanikiem”, a od roku 1981 samodzielna szkoła (Zespół Szkół Zawodowych RAFAKO). W 2000 r. zdecydowano jednak o jej zamknięciu. - Powróciliśmy do tej tradycji, ponieważ potrzebujemy fachowców – stwierdza Krzysztof Burek, wiceprezes zarządu RAFAKO S.A. ds. handlowych. Na terenie zakładu przy ul. Łąkowej wybudowano nowy obiekt warsztatów szkolnych z salami wykładowymi wyposażonym w sprzęt multimedialny oraz z warsztatami (spawalnia na 40 stanowisk, warsztaty ślusarski i tokarski) wraz z zapleczem socjalnym.
- Nasza firma cały czas się rozwija. Reagujemy na zapotrzebowanie rynku, wprowadzamy nowe rozwiązania i technologie. Uczniowie mają okazję w tym wszystkim uczestniczyć. Poznają zagadnienia, których nie da się wyczytać z żadnych książek, lecz trzeba po prostu zobaczyć w praktyce. Z kolei dla nas to możliwość zabezpieczenia dobrych i wykwalifikowanych kadr na przyszłość – dodaje wiceprezes Burek
Praca i nauka
Dwa dni pracy i trzy dni nauki. Żadnych nieobecności – chyba, że to choroba i lekarz wystawił zwolnienie. Byli pracownikami młodocianymi RAFAKO delegowanymi do nauki w „Mechaniku”. To oznacza, że każda nieobecność na lekcji w szkole traktowana była jako nieobecność w pracy. Wystarczyły trzy, by otrzymali zwolnienie z pracy. Dostawali niewielkie wynagrodzenie, mieli też opłacane składki emerytalne i ubezpieczeniowe. Okres nauki wlicza im się więc do okresu zatrudnienia.
- Było ciężko, zwłaszcza na początku. Ale to kwestia dobrej organizacji czasu i spokojnie można godzić pracę z nauką – mówią zgodnie absolwenci. - Wybrałem tę szkołę głównie z powodu zapewnienia pracy. Cieszę się, że zaraz po skończeniu nauki, mam już pracę – mówi Łukasz Bugdol. - Chętnie podejmę pracę w RAFAKO. Zamierzam też dalej się uczyć. Na razie od września technikum, potem może jakieś studia – dodaje Przemysław Ziółkowski.
Prócz zawodu ślusarza w specjalności spawacz, w czasie 3 lat nauki uczniowie zdobyli też dodatkowe uprawnienia. To kurs spawania aż w trzech metodach (elektroda otulona, TIG i MAG), kurs palenia i podgrzewania gazowego, kurs czytania rysunku technicznego, część z nich skierowanych została również na kurs spawania dozorowego w metodzie 141. - To absolwenci uszyci na miarę naszych potrzeb i oczekiwań. Są prawdziwymi fachowcami – mówi z zadowoleniem Andrzej Czech, kierownik działu szkolenia praktycznego w RAFAKO S.A. Na pracę w RAFAKO zdecydowało się 52 spośród 61 absolwentów szkoły. - To ich wybór. Każdy pracę ma zapewnioną – podsumowuje A. Czech.
Dobra praca popłaca
Najlepsi mają też prawo wyboru działu, w którym chcą pracować, mogą również liczyć na wyższą pensję – nawet o kilkaset zł! - Staraliśmy się tak zorganizować to kształcenie, by pokazać, że nauka i dobra praca przekładają się na późniejsze warunki zatrudnienia – tłumaczy Anna Zembaty-Łęska, kierownik działu zarządzania personelem w RAFAKO S.A. - Najtrudniejszy etap w pracy, czyli adaptację, mają już za sobą. Teraz wszystko zależy już od nich. Jeśli zechcą się dalej uczyć, z pewnością będą awansować na wyższe stanowiska. Mogą też starać się o dofinansowanie nauki na studiach wyższych – dodaje A. Zembaty-Łęska.
Na początek absolwenci szkoły zawodowej mogą zdobyć wykształcenie średnie w technikum dla dorosłych. - Trzeba sobie stawiać cele, a dla was tym kolejnym powinno być zdobycie tytułu technika. Mam nadzieję, że we wrześniu spotkamy się w tym samym składzie – zachęcał absolwentów dyrektor ZSM w Raciborzu.
Pierwsi absolwenci reaktywowanej szkoły „rafakowskiej” odebrali świadectwa 24 czerwca 2010 r. Uroczystość odbyła się w Domu Strzeleckim RAFAKO przy ul. Łąkowej w Raciborzu. Wyróżniający się w praktycznej nauce zawody uczniowie otrzymali nagrody. Z klasy III c najlepsi w swoich fachu okazali się Sebastian Nowak, Szymon Wolny i Tomasz Ząbek, zaś z klasy III d Dawid Libowski, Marcin Korycki i Dawid Ternka.
Nagrody odebrali też laureaci zorganizowanego po raz pierwszy przez RAFAKO i ZSM konkursu spawalniczego „Przyłbica”. - Konkurs adresowany jest do uczniów ostatnich, trzecich klas. Składa się z dwóch części, teoretycznej i praktycznej. Będziemy go z pewnością kontynuować w kolejnych latach – zapewnia Andrzej Czech. Laureatami pierwszej edycji konkursu zostali: Przemysław Ziółkowski, Patryk Kudla i Patryk Franiczek.
Największy zakład pracy w regionie
RAFAKO S.A. jest uznanym w świecie producentem kotłów i instalacji ochrony środowiska dla energetyki zawodowej i przemysłowej. Obecnie pracuje tu blisko 2 tys. osób, w większości mieszkańcy Raciborszczyzny, ale i okolicznych miejscowości. Każdego roku przyjmowani są nowi pracownicy, ponieważ firma się rozwija ale też istnieje naturalny ruch kadrowy (emerytury, zwolnienia, awanse).
Nadesłał:
Adventure Media
|