Alim Qasimov otworzy Brave Festival
3 lipca w teatrze muzycznym Capitol, przy udziale prezydenta Rafała Dutkiewicza, nastąpi uroczyste otwarcie Brave Festival, w trakcie którego zobaczymy we Wrocławiu artystów z Korei, Tanzanii, Nepalu, Mali, Indii, czy Serbii.
Na inaugurującym koncercie zobaczymy Alima Qasimova - narodowego bohatera dzielnego narodu Azerbejdżanu. Natchniony, mocny i oczarowujący śpiew, dzięki Alimowi i jego geniuszowi, został wpisany na listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.
Alim Qasimov jest gwiazdą Azerbejdżanu. Jednak z pewnością nie w znaczeniu powszechnym. Nie pojawia się w reklamach najnowszych samochodów, nie występuje w MTV. Artysta kojarzy się jednoznacznie z przywróceniem rdzennie azerskiej tradycji - śpiewu mugham. Dumny lud Azerbejdżanu, ciemiężony przez setki lat historii, kocha Qasimova za to, że artysta opowiada o ich tradycji. A dodatkowo robi to na najwyższym światowym poziomie. Stąd też nikogo nie dziwi, że mugham, nazywany mistyczną liryką miłosną, w wykonaniu Qasimova zainicjuje w tym roku Brave Festival.
Po upadku bloku wschodniego, kiedy Azerbejdżan uwolnił się spod politycznej okupacji ZSRR, ludność kaukaskiego kraju zaczęła szukać zaginionych tradycji, które skutecznie niszczył komunizm. Historię kraju tworzyły wcześniej wpływy tureckie, gruzińskie, rosyjskie, perskie czy mongolskie. Mugham nawiązuje także do dworskich tradycji irańskich miast.
Śpiew ten dostarcza ram pod improwizację dla muzyków. Zakłada sekwencję suit, które rozpoczyna jeden z artystów, a kończy inny. Takie spektakle trwać mogą nawet kilka godzin bez przerwy. Pomiędzy dłuższymi częściami wplecione są krótsze taneczne fragmenty instrumentalne. Mugham wykonywany był tradycyjnie z dwóch świeckich okazji - uczty weselnej oraz kameralnego spotkania koneserów tej sztuki w prywatnych domach.
Alim Qasimov to niekwestionowany bohater narodowy w Azerbejdżanie. Na jego sukces, poza ocaleniem narodowej tradycji oraz wyjątkowym głosem, wpływ miał jeszcze jeden czynnik - a w zasadzie jeszcze jedna osoba. Jego córka Fargana, z którą, jak mawia sam mistrz, łączy go osobliwy duchowy kontakt pomogła nadać tradycyjnemu mugham nową jakość. Ojciec z córką wprowadzili niepowtarzalną polifonię do wykonywanych pieśni, prowadzą ze sobą swoisty dialog, w którym jedna z osób rozpoczyna frazę, a druga ją kończy. Efekt tej cudownej interpretacji jest taki, że mugham w wykonaniu rodziny brzmi tak, jakby śpiewała go jedna osoba.
Qasimov wykonywał swoją pieśń w krajach całego świata. Nagrał dotychczas 9 płyt, z czego 3 ze swoją córką, która stała się pełnoprawnym członkiem zespołu w wieku 20 lat. W Polsce już występował, było to podczas Brave Festival we Wrocławiu w 2007 roku. Teraz nadarza się kolejna okazja, znów podczas wrocławskiej wydarzenia kulturalnego. Dlaczego warto? O tym niech powie sam zainteresowany: - Mugham to sztuka elitarna, jest zastrzeżona tylko dla wybranej grupy - dla ludzi, którzy posiadają swego rodzaju wewnętrzną duchowość, swój własny wewnętrzny świat. Osoba należąca do elity wie, w jaki sposób doświadczyć, przedłużyć, poczuć, wysłuchać mugham i potrafi płakać. To elita uczucia, elita inspiracji.
Alim Quasimov. Azerskie pieśni mugham - mistyczna liryka miłosna (Światowe Niematerialne Dziedzictwo Kulturowe Ludzkości UNESCO), 3.07.09 (piątek), godz. 19:00, Teatr Muzyczny CAPITOL.
Nadesłał:
ap
|