Biuro wolne od dymu
Dla palaczy wyjście na dymka to stara jak świat tradycja, która ich zdaniem była, jest i powinna trwać. Tradycja, która jednak w miejscu pracy, tak współpracownikom jak i samemu przedsiębiorstwu, przysporzyć może licznych kłopotów.
Palenie - sprawa całego zespołu
15 listopada 2010 to dzień, od którego kwestia palenia bądź nie pracownika, przestała być jego indywidualną sprawą. W Polsce wprowadzony został całkowity zakaz palenia w zamkniętych obiektach miejsca pracy, który również rozpoczął burzliwą dyskusję pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami palenia. W trakcie tej wymiany zdań padło wiele sposobów na rozwiązanie palącego problemu. Jedne przedsiębiorstwa zdecydowały się skierować swoich pracowników przed budynek, inne postanowiły zainwestować niemałe pieniądze w postawienie zakładowej palarnii, w przekonaniu, że rozwiąże ona wszystkie dotychczasowe problemy z uzależnionymi od nikotyny członkami zespołu. Niestety większość tych pracodawców wybrała doraźne rozwiązanie problemu, z przekonaniem, że palenie w ich firmie nie ma przełożenia na kluczowe obszary działaności przedsiębiorstwa. Choć prawda wygląda zupełnie inaczej.
Bilans strat
Ci, którzy palą, wiedzą, jak ciężko wytrwać bez papierosa właśnie wtedy, kiedy nie można, lub nie ma czego zapalić. A to bezpośrednio negatywnie wpływa na koncentrację, kreatywność, wydajność, dokładność, dyscyplinę, a także na bezpieczeństwo pracy.
Posłużmy się przykładem - w głównym biurze wieloodziałowej firmy z branży energetycznej, pracuje kilkudziesięciu pracowników. 20% tego zespołu stanowią pracownicy uzależnieni od nikotyny, którzy średnio na 10 minut muszą opuszczać swoje biurko, aby wymknąć się do firmowej palarnii, znajdującej się na parterze kilkunastopiętrowego biurowca. Zwykle kilka razy dziennie każdy z palących pracowników powtarza swój rytuał odejścia od biurka, zlecenia odbierania telefonu koledze z zespołu i zjazdu windą na parter do wydzielonej części dla palaczy. A teraz przyjrzyjmy się, problemowi palenia w miejscu pracy perspektywy interesu organizacji, które pociąga za sobą:
- straty finansowe - pięć papierosów po 10 minut każdy, to strata prawie jednej godziny dziennie, co stanowi w skali roku ok. 21 dni - miesiąc pracy spędzony na paleniu, za który płaci pracodawca.
- osłabienie dyscypliny pracy i konflikty między pracownikami - wśród niepalących pracowników rodzi się poczucie niesprawiedliwości z tego samego wynagrodzenia, co palący pracownicy, mimo braku regularnych 10 minutowych przerw w pracy.
- wyższa absencja chorobowa - jak pokazują badania jest ona wyższa w przypadu palących pracowników średnio o ok.34%.
Dobre praktyki polskich firm
Coraz częstsza dyskusja na temat palenia w miejscu pracy, spowodowała jednak, że wiele firm dostrzegło głębię nikotynowego problemu w swojej firmie i postanowiło rozwiązać jej przyczynę. Firmy te coraz częściej postanawiają zorganizować w swoim biurze profesjonalne sesje rzucania palenia, z których skorzystać mogą wszyscy gotowi na rozstanie z nałogiem palacze.
Sesje antynikotynowe dla pracowników, co potwierdzają badania ich skuteczności, są dobrym sposobem na rozwiązanie problemu palenia w miejscu pracy. Korzyści z przeprowadzonego projektu antynikotynowego, są widoczne bardzo szybko, o czym przekonała się, m.in. firma Alstom Power Sp. z o.o., która jako pierwsza korporacja w Polsce zrealizowała projekt antynikotynowy metodą Allena Carra. Już po realizacji programu pilotażowego zainteresowanie udziałem w projekcje antynikotynowym metodą Allena Carra przekroczyło nasze oczekiwania - mówi Janusz Lewandowski Dyrektor HR Alstom Power Sp. z o.o. - nasza firma wdrożyła szeroko zakrojony projekt, gdyż byliśmy zadowoleni z rezultatów pierwszych 3 grup, w których skuteczność wyniosła 90%. Zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników jest naszym priorytetem. Postanowiliśmy dofinansować terapię antynikotynową Easyway każdemu pracownikowi, który podejmuje próbę rzucenia palenia. Z pierwszej 45 osobowej grupy, która uczestniczyła w projekcie, obecnie tylko 3 osoby palą".
Co ciekawe, większość palaczy deklaruje chęć rzucenia palenia - nie potrafi jednak samodzielnie pozbyć się nałogu. Nie wynika to z ich złej woli, a raczej z braku skutecznej pomocy. Gdyby sama wiedza o szkodliwości palenia była wystarczająca, już dawno każdy z nich skończyłby z paleniem sam dla siebie. Antynikotynowa terapia jest ogromną szansą dla personelu na szybkie i trwałe odzyskanie wolności.
Korzyści nie tylko w biurze
Co może zyskać pracodawca z przeprowadzonego w firmie projektu antynikotynowego? Przede wszystkim bardziej efektywnego pracownika, cała kadra - przyjazne środowisko pracy, a palacze, co wymaga największego podkreślenia - wolność od rujnującego zdrowie i życie nałogu.
W Europie Zachodniej walka z uzależnieniem od nikotyny w miejscu pracy, zakrojona jest na szeroką skalę. Pracodawcy czują odpowiedzialność za zdrowie swoich pracowników, widząc jak wiele korzyści przynosi im dobre samopoczucie członków zespołu. Czas aby sesje antynikotynowe dla pracowników zyskały uznanie także polskich firm. Rzucanie palenia wspólnie z szefem, we własnym biurze, to nie tylko dosyć oryginalne działanie z zakresu CSR, ale dla wielu palaczy odzyskanie wolności - za co będą wdzięczny.
Autor:
Kinga Balter
www.allen-carr.pl