Ciekawość – pierwszy stopień do… wiedzy


Ciekawość – pierwszy stopień do… wiedzy
2013-02-26
Zdobywanie wiedzy i umiejętności nie musi być żmudną przeprawą przez szkolne podręczniki. Wykorzystując dziecięcą ciekawość świata i łącząc przyjemne z pożytecznym, wystarczy, że zmienimy nasz dom w pracownię malarską, warsztat stolarski czy wybieg mody.

Fantazja dzieci w wymyślaniu wymówek, by uniknąć nauki, jest nieograniczona: symulują choroby, gubią zeszyty z pracą domową, zapominają plecaka z szatni. Systematyczne zdobywanie wiedzy potrafi być nużące dla niektórych uczniów. Aby zachęcić je do wysiłku można połączyć naukę z zabawą. Wiedza zdobyta w praktyce łatwiej się utrwali i pozostanie „w głowie” na dłużej. Potwierdza to pionier badań nad zabawą, psychiatra dr Stuart Brown, który twierdzi, że dostatek zabawy w dzieciństwie sprawia, że wyrastamy na szczęśliwych oraz inteligentnych dorosłych.

Plastyka dla smyka

Samodzielne zdobywanie do wiedzy daje dzieciom satysfakcję i mobilizuje je do działania. Atrakcyjną formą nabywania umiejętności są warsztaty artystyczne. Na początek możemy pokazać najmłodszym jak powstają kolory złożone z barw podstawowych – żółtego, czerwonego i niebieskiego. Przygotujmy brystol i farby do malowania palcami, które ze względu na to, że wolno schną, idealnie nadają się dla maluchów nawet od trzeciego roku życia. Wystarczy nabrać odrobinę mazi na palce i, mieszając różne barwy, pokazać dziecku w jaki sposób powstają np. pomarańczowy, zielony, fioletowy czy inne kolory złożone. Pozwólmy też na samodzielne eksperymentowanie z barwnikami i odkrywanie nowych połączeń, ucząc pociechy przy okazji rozróżniać barwy ciepłe i zimne. Fascynację powstawania i mieszania kolorów możemy rozbudzić również w tych starszych, przeprowadzając eksperyment optyczny. Wytnijmy z tektury kółko, a w nim narysujmy jeszcze jedno trochę mniejsze. Następnie podzielmy koło z papieru na 6 części, a każdą powstałą figurę pomalujmy przy użyciu 6 kolorów: czerwonego, pomarańczowego, żółtego, zielonego, niebieskiego i granatowego. Gdy farba wyschnie, zróbmy dwa niewielkie otwory w okolicach środka pierścienia, przełóżmy przez nie sznurek i zawiążmy na supeł. Następnie naciągnijmy linkę, a kółko wprawione w ruch zobrazuje w ciekawy sposób, jakie barwy powstaną w wyniku ich zmieszania.

Zmajstrujmy coś tato

Chłopcy bardzo chętnie naśladują swoich ojców, oferując swoją pomoc najczęściej podczas tych męskich obowiązków domowych, czyli majsterkowania. Taka forma zajęć wykorzystuje naturalną skłonność dziecka do działania, pozwala chłonąć wiedzę wszystkimi zmysłami oraz wykazać się sprytem. Dlatego, aby połączyć przyjemne z pożytecznym, możemy wspólnie z maluchem wykonać np. drewniany wieszak na klucze. W pierwszej kolejności przytnijmy kawałek drewna na kształt prostokąta. Dalszą część pracy powierzmy dziecku, które za pomocą linijki zaznaczy pięć punktów w równej odległości od siebie. Pozwólmy też małemu majsterkowiczowi wkręcić haczyki. Kolejny etap to pokrycie drewna różnymi kolorami farb. – Aby oddzielić poszczególne barwy zastosujmy werniks. Jest to całkowicie bezpieczna dla dzieci żywiczna warstwa nakładana na pomalowany przedmiot, która dodatkowo spełni walory estetyczne: pogłębi kolor i nada połysk – mówi Marzena Raczkiewicz, ekspert z firmy MERplus, dystrybutora artykułów plastycznych. Następnie pozostawiamy nasze dzieło do wyschnięcia. Po kilku godzinach wieszak na klucze jest gotowy i można go przymocować do ściany.

Pokaż modę mamo

Z kolei dziewczynki uwielbiają naśladować mamę, spędzając długie godziny przed lustrem. Już kilkulatki podkradają szminkę, chodzą w szpilkach i chętnie przymierzają kolejne sukienki. Fascynację modą i urodą młodej damy warto wykorzystać i zachęcić pociechę do organizacji autorskiego pokazu mody. Nieszablonowe podejście do zdobywania wiedzy kształtuje zarówno umiejętności, inteligencję, jak i wyobraźnię dziecka. Poza tym taka forma zajęć jest bardziej efektywna, która może przy okazji odkryć w nim artystyczny talent.

Przygotowując się do pokazu powinniśmy zadbać o wybór odpowiedniego stroju oraz dodatków, które możemy wykonać ręcznie. W tym celu możemy użyć przyborów plastycznych. – Do wykonania biżuterii, np. kolczyków, broszki czy korali świetnie nadaje się ciastolina oraz masa do modelowania - mówi Marzena Raczkiewicz, ekspert z firmy MERplus. – Są to produkty, które łatwo się formuje, a po wyschnięciu nie tracą koloru i przede wszystkim są bezpieczne dla dzieci. W trakcie przygotowań możemy także zaangażować córkę w drobne prace krawieckie, takie jak doszywanie guzików czy kokardek. Gdy wszystkie elementy garderoby będą gotowe, a mała „modnisia” ubrana i uczesana w fantazyjną fryzurę, nadejdzie czas na pokaz mody i zrobienie pamiątkowych zdjęć.

Wystarczy odrobina zaangażowania, aby zainspirować nasze pociechy do ciekawych zabaw, łączących elementy nauki. Będzie to świetna okazja do tego, by wspólnie spędzić czas i zacieśnić więzi rodzinne, a także znakomita alternatywa dla kilkugodzinnego przesiadywania przed ekranem telewizora czy komputera.

 

MER Plus istnieje na rynku od 1993 roku. Jest wyłącznym importem wyrobów hiszpańskiej firmy Jovi (wiodącego producenta artykułów szkolnych i plastycznych na świecie). Dystrybuowane produkty podzielone
są na wiele grup towarowych, m. in. kredki, flamastry, farby, art. do makijażu twarzy oraz akcesoria malarskie. Ponadto, spełniają wymogi bezpieczeństwa według norm 71/3 (Europejska) i ACMI STANDARD(USA). MER Plus specjalizuje się również w produkcji materiałów reklamowych oraz ozdobnych (toreb i pudełek). Realizuje projekty graficzne dostarczone przez klienta. Firma posiada własne maszyny produkcyjne, rozbudowaną introligatornie oraz dużą bazę wykrojników. Więcej informacji znajduje się na stronie: www.merplus.pl

 

Nadesłał:

inpluspr

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl