Co-livingi - wariant na czas zastoju na rynku kredytów hipotecznych
Co-living jest nowym trendem mieszkaniowym, który po podbiciu rynków w poszczególnych europejskich krajach z impetem wkracza na polskie podwórko
ZDJĘCIA:
https://1drv.ms/i/s!Ak6vnk2kpo84i5EBsW8ttw0vGr-4fw?e=AqTIcB
https://1drv.ms/i/s!Ak6vnk2kpo84i5FKCceWNou4gLXIug?e=5v7d0X
https://onedrive.live.com/?authkey=%21AOPAlcMoRSb5HWA&id=388FA6A44D9EAF4E%21181571&cid=388FA6A44D9EAF4E
https://wetransfer.com/downloads/3b9da30d8b05b8a29851ca56fc2d5a9720230320104906/6ad91c2ccd026ca9a0272b76c0e0a40120230320104923/88c556
Co-living jest nowym trendem mieszkaniowym, który po podbiciu rynków w poszczególnych europejskich krajach z impetem wkracza na polskie podwórko. Jego popularność wynika z trzech zasadniczych czynników: ekonomicznego - koszty usług i infrastruktury dodatkowej ponoszą wszyscy mieszkańcy; socjologicznego - zgodnego z naturalną potrzebą funkcjonowania w społeczności oraz komfortu życia, dzięki rozwiązaniom stworzonym pod konkretną grupę mieszkańców.
Obiekty co-livingowe stanowią obecnie jeden z najdynamiczniej rozwijających się segmentów rynku PRS (Professional Rental Sector). W Polsce wpływ na ich popularyzację w znacznym stopniu miało ograniczenie dostępności kredytów hipotecznych. To w naturalny sposób wywołało rynkowy zwrot w stronę najmu. Sytuacja ta nie obniżyła jednak wymagań przyszłych najemców w zakresie oczekiwanego standardu, transparentnych warunków umowy oraz usług towarzyszących. Rozwój tego segmentu stawia wyzwania przed branżą budowlaną, jak sprostać potrzebie szybkiego oddawania takich inwestycji do użytku, a od architektów wymaga umiejętności poruszania się na wciąż nowych obszarach projektowania.
Modułowy co-living w Europie
W okresie zastoju sprzedaży mieszkań na rynku deweloperskim inwestorzy poszukują rozwiązań pozwalających im szybko wybudować i generować przychody z inwestycji przeznaczonych na najem. Budowa apartamentowców w tradycyjnej technologii zabiera około trzech lat, co jest zdecydowanie zbyt długo w okresie dynamicznych zmian rynku. Stąd rosnące zainteresowanie technologią modułową, która pozwala skrócić czas budowy nawet o połowę. Tym bardziej, że rozwijająca się technologia pozwala oddawać do użytku coraz bardziej zróżnicowane obiekty, sięgające nawet 35 pięter. Dla inwestorów i deweloperów budownictwo modułowe stanowi dostępne od ręki rozwiązanie, dzięki któremu mogą generować przychody już po 12-18 miesiącach od rozpoczęcia inwestycji. Przykładami takich inwestycji mogą być nowoczesne obiekty zlokalizowane w Kopenhadze, Edynburgu, Amsterdamie, Sion czy Paryżu, wybudowane przez DMDmodular.
Koncentracja na zastosowaniu rozwiązań, w tym technologii, bardziej efektywnych pod względem czasu stało się motywem przewodnim poszukiwań wielu inwestorów, szczególnie tych, doświadczonych okresem pandemii, kiedy rynek stracił sporo czasu – mówi Ewelina Woźniak-Szpakiewicz, prezes zarządu DMDmodular. W zależności od skali przedsięwzięcia stosowane przez nas rozwiązania pozwalają oddać do użytku obiekty w pełni wykończone i wyposażone nawet w 3 miesiące. Do tego modułowość oznacza elastyczność, co wciąż nie jest wystarczająco rozpowszechnione. W tej technologii mogą powstać wielokondygnacyjne apartamentowce lub akademiki z ofertą usług dodatkowych typowych dla co-livingów, a także osady wolnostojących domów na obrzeżach miast lub na malowniczych terenach z dala od wielkomiejskiego zgiełku, w sąsiedztwie których inwestor zapewni obiekty usług wspólnych.
Na krajowym podwórku
Interesującym segmentem rynku PRS jest dynamicznie rozwijający się sektor prywatnych akademików, w których studenci oczekują stabilnych zasad najmu, wysokiego standardu i nierzadko - usług dodatkowych. Na polskim rynku prekursorem tego segmentu jest gdańska spółka Silver Rock, która już 3 lata temu oddała do użytku prywatny akademik Collegia, przyjmującym pod swój dach polskich, ale też zagranicznych studentów Politechniki Gdańskiej i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. O dobrym rozpoznaniu potrzeb rynku najlepiej świadczy fakt, że Collegia rokrocznie cieszy się pełnym obłożeniem, a proces rezerwacji na kolejny rok akademicki rozpoczyna się nawet 6 miesięcy przed jego rozpoczęciem.
Odczytywane z rynku sygnały wskazały potrzebę zapewnienia młodym ludziom prywatnej przestrzeni mieszkalnej w komfortowo wyposażonych pokojach oraz stworzenia wspólnych przestrzeni, służących do integracji podczas spędzania wolnego czasu, w czasie wspólnej nauki czy podczas rozwijania pasji – mówi Karol Wojtas, członek zarządu Silver Rock. Collegia zapewnia komfort zbliżony do trzygwiazdkowego hotelu, a nawet wyższego niż rynkowy standard. W naszym obiekcie oferujemy profesjonalną salę fitness, salę muzyczną wyposażoną w instrumenty oraz duży, ogólnodostępny foodcourt. Całość została zaprojektowana tak, aby zapewnić mieszkańcom prywatność w pokojach i zaspokoić potrzeby integracyjne w przestrzeniach wspólnych.
Okiem architektów
Rozwój co-livingów niesie ze sobą olbrzymie możliwości aranżacyjne, otwierając zupełnie nowy segment rynku. Co-livingi adresowane do różnych grup społecznych realizowane będą w sposób zróżnicowany pod względem standardu i komfortu, jak również udogodnień towarzyszących, które dotychczas nie występowały w większości apartamentowców. Rozwój ten wymaga znajomości potrzeb tak różnorodnych grup jak single, seniorzy i młode małżeństwa. Wiąże się z tym znajomość projektowania np. gabinetów fizjoterapii, punktów opieki nad dziećmi, sal fitness czy przestrzeni integrujących młodych ludzi. Inwestycje tego rodzaju są nowością w Polsce, jednak wiele co-livingów powstało już w Europie, zatem dużą część inspiracji polskie pracownie będą musiały czerpać z doświadczeń swoich zagranicznych kolegów. Z pewnością wyzwaniom związanym z rozwojem co-livingów sprostają najbardziej doświadczone pracownie architektoniczne, posiadające w swoim portfolio bardzo zróżnicowane projekty.
Należy się spodziewać, że szeroki poziom oferty co-livingów będzie wymagać od branży doskonałego wyczucia potrzeb określonej grupy odbiorców – mówi Paulina Czurak-Czapiewska, właścicielka sopockiej pracowni Ideograf. Co-livingi adresowane do seniorów mogą bowiem odpowiadać wymogom klientów zarówno segmentu premium, jak i segmentu ekonomicznego. To samo odnosi się do pozostałych grup użytkowników co-livingów. Powstaje całkowicie nowy segment, który dzięki atrakcyjnej ofercie, wcale nie musi zniknąć z rynku w momencie, gdy poprawiająca się sytuacja na rynku kredytów hipotecznych spowoduje, że rynek sprzedaży mieszkań odżyje. Co-livingi dla seniorów stanowią doskonałą alternatywę dla domów opieki, co-livingi dla absolwentów studiów zapewnią im natomiast elastyczność wobec pracodawców i otwartość na relokację w związku z nowymi ofertami pracy, a młodym małżeństwom dadzą szansę na rozpoczęcie swojej drogi życiowej w otoczeniu innych rodziców i przy obniżonych kosztach opieki nad dziećmi.
Ten szereg udogodnień mających na celu budowanie społeczności zamieszkałej w obrębie jednego obiektu otwiera przed architektami cały wachlarz możliwości projektowych, będących jednocześnie zbiorem zupełnie nowych wyzwań dla całej branży.
Rolą architekta i projektanta wnętrz w takim procesie jest zadbanie o to, żeby powstała oprawa, w której ten „teatr życia razem” będzie miał szansę się skutecznie rozgrywać – mówi Wojciech Witek, założyciel Iliard Architecture & Interior Design. Zadbanie o to, żeby przestrzenie prywatne – z jednej strony – miały odpowiedni standard do zachowania wszelkiej intymności. Kiedy chcemy być sami lub intymnie, musimy mieć taką możliwość, bez słuchania przez ścianę, jaki film oglądają akurat nasi współlokatorzy w salonie. Standard rozwiązań akustycznych, czy układ przestrzenny co-mieszkania powinien temu sprzyjać. Z drugiej strony, jeśli chcemy być razem, to żebyśmy mieli możliwość do takiej integracji musimy mieć do tego właściwie zaprojektowane przestrzenie. Powinny one być zaprojektowane zarówno na poziomie mieszkania - wygodny salon, przestrzenna kuchnia, w której możemy razem przygotować potrawy, czy jadalnia w której możemy razem siąść do stołu, jak i na poziomie całego budynku, gdzie możemy pokusić się o przestrzenie do wspólnej pracy i relaksu, przestrzenie gastronomiczne, czy też przestrzenie do zabawy.
Przy dobrze dobranej ofercie usług dodatkowych rozwój co-livingów może być również źródłem dodatkowych przychodów dla inwestorów. Zajęcia fizjoterapii, opieka nad dziećmi, sale rozrywki czy nawet kuchnie, w których mieszkańcy mogą chodzić na lekcje wspólnego gotowania to doskonałe warianty, które stanowić będą rynkowy wyróżnik, przyciągający klientów oraz wpływy z organizacji wydarzeń specjalnych w przestrzeniach co-livingów. Gdańska Collegia oferuje np. biletowane Stand-up’y, których frekwencja przerosła przewidywania inwestora. Również otwarty food court stanowi znaczący magnes dla studentów w czasie roku akademickiego i dodatkową wartość w czasie sezonu letniego, gdy apartamenty w budynku wynajmują turyści.
Komfort na jasnych zasadach
Dynamiczny rozwój rynku PRS w Polsce wpływa na coraz większa świadomość najemców, co przekłada się na potrzebę życia w komfortowych warunkach w oparciu o przejrzyste i stabilne umowy. Z drugiej strony nabywcy apartamentów poszukują również komfortowych dla siebie rozwiązań wymagających od nich minimalnego zaangażowania i stałych przychodów.
Inwestycja w co-livingi może być doskonałym rozwiązaniem dla właścicieli apartamentów w jednym budynku, którzy zdecydują się na oddanie ich w zarządzanie doświadczonemu operatorowi, ale także dla inwestorów budujących z myślą o rozwoju własnego portfela apartamentów - mówi Justyna Rachuba, managerka aparthoteli INA Management. Nasze doświadczenie pokazuje, że ciekawie zaprezentowana oferta dodatkowych rozwiązań, które czekają na najemców stanowi najczęściej ten decydujący argument. Młodzi ludzie, otrzymujący gotowe rozwiązania w obiekcie, seniorzy, dla których przygotowano profesjonalną opiekę i rodziny z dziećmi, którzy kosztami opieki mogą się podzielić z innymi rodzicami będą stanowić rosnącą grupę klientów, dla których obiekty pozbawione tych funkcji po prostu nie będą atrakcyjne.
Nadesłał:
mateuf8
|