Czy warto kupować ubrania w second-handach?
Przez wiele lat w naszym kraju dominował stereotyp, iż nie ma sensu kupować ubrań w popularnych „szmateksach” vel „ciucholandach”. Wiele osób zżymało się na samą myśl o noszeniu tego typu ubrań „po kimś” zamiast zakupie nowych, „jeszcze z metką”.
Na wstępie trzeba się zastanowić nad kwestia powodów, dla których ludzie decydują się na zakup odzieży używanej. Pierwszym, i z pewnością najważniejszym dla wielu, aspektem jest kwestia ceny. Błędem byłoby ukrywanie, iż to właśnie ona często stanowi jedyny i niezbywalny atut tego typu odzieży.
Jednak jest jeszcze coś, co pozwala wytłumaczyć fenomen sklepów oferujących odzież używaną. Owo "coś" to niewątpliwie kobiecy instynkt, właściwie atawizm, który podświadomie nakazuje części z Pań grzebać i przewracać całe sterty ubrań w poszukiwaniu tego wartościowego i niepowtarzalnego odzienia, dzięki któremu odróżnią się od całej damskiej populacji i poczują się niepowtarzalne i wyjątkowe.
Docieramy tu więc do kwestii wyjątkowości – wytrawne tropicielki ubrań „z drugiej reki” są bowiem w stanie odnaleźć w tego typu przybytkach jedyne, istniejące jeszcze, części garderoby jak choćby zarzucany na szyje lis sprzed 20 lat, mufka z bardzo długa historią czy też apaszka, jaka była krzykiem mody w czasach, gdy dorastały ich matki.
Dlaczego jednak ktoś miałby się interesować czymś, co większość uznaje za „starocie”? Z pewnością dlatego, iż moda na retro powraca co jakiś czas, a stylizacje sprzed lat zawsze budzą zaciekawienie oraz konsternację. Z pewnością nie można wobec nich przejść obojętnie i zwrócą uwagę na właścicielkę na pewno.
Czy kupowanie w second-handach to obciach? Na pewno nie! Tym bardziej, że istnieją też tzw. „Outlety” gdzie wprawdzie ubrania są nowe ale pochodzą z końcówek serii lub mają drobne wady fabryczne. Jest to szansa dla osób o ograniczonym budżecie na zaopatrzenie się w naprawdę markowe ubrania, które w normalny sposób są dla nich niedostępne, ze względu na cenę.
Warto zauważyć, iż coraz więcej tak zwanych „szafiarek” swoje najlepsze zestawy przygotowuje w oparciu o odzienie odnalezione podczas wędrówek po ciucholandach. Absolutnie się z tym nie kryją, a wręcz przeciwnie, świadomie wykorzystują unikatowość odnalezionych rzeczy.
Na co warto zwracać uwagę podczas wyboru takiego sklepu? Przede wszystkim na czystość ubrań oraz zapach jaki unosi się w jego wnętrzu. Alarmujące winno być zarówno zbytnie zabrudzenie ciuchów jak i swąd pleśni unoszący się nad zgromadzonymi rzeczami. Obie te kwestie mogą świadczyć o możliwości niewyczyszczenia i braku dezynfekcji co spowodować może późniejsze problemy zdrowotne po założeniu ciuchów.
Podsumowując – w kupowaniu używanych ubrań nie ma nic złego, a wręcz przeciwnie, świadczyć to może o dobrym guście właścicielki, a także jej wyobraźni oraz poczuciu estetyki. Jeśli dodatkowo ma do tego rozwinięty zmysł związany z wyszukiwaniem cenowych okazji może się okazać, iż tego typu ubrania stanowić będą dużo lepszą alternatywę niż seryjnie produkowane ciuchy z sieciówek.
Nadesłał:
Piszacyzbiurka
|