Ekologia tkwi w szczegółach
Chcąc być ekopozytywnym nie trzeba zarywać nocy, czy wspinać się od razu na komin elektrowni. Ekologia nie musi zabierać czasu, wymagać specjalnych poświęceń. Wystarczą drobne gesty.
Ochronę środowiska kojarzymy najczęściej z walką o zagrożone gatunki, akcjami protestacyjnymi, z czymś, co wymaga poświecenia i przede wszystkim czasu. Tymczasem ekologia tkwi w szczegółach, a o środowisko możemy dbać podczas gotowania, sprzątania, zakupów czy w drodze do pracy.
W domu
Twierdzenie, że najlepsze są te najprostsze rozwiązania, doskonale potwierdza się w przypadku ekologii. Często wystarczy kilka sekund, aby coś zmienić. Wyłączajmy światło w pomieszczeniach, w których nikt nie przebywa, zakręcajmy wodę podczas mycia zębów, wyjmujmy z gniazdka ładowarki, zasilacze komputera. Kiedy segregujemy śmieci – przed wyrzuceniem zgniatajmy plastikowe butelki, odkręcajmy nakrętki.
Na zakupach
Wybierając produkty, warto poświęcić kilka minut na znalezienie artykułów przyjaznych środowisku – naturalnych kosmetyków i środków czystości, czy żywności niemodyfikowanej genetycznie, wytwarzanej przez lokalnych wytwórców. Producenci coraz częściej umożliwiają nam wybór właśnie takich towarów. Przykładem może być firma Black Point, producent i dystrybutor alternatywnych materiałów do druku, która do każdego tuszu dodaje kopertę umożliwiającą recykling pustego wkładu. – Wystarczy włożyć kartridż do środka, zakleić kopertę i wrzucić do skrzynki pocztowej - mówi Sławomir Kuczyński, menadżer programu EcoMind. - Ponadto z każdego oddanego w ten spoób kartridża, nadającego się do recyklingu, jedną złotówkę przekazujemy na programy pomocy dzieciom prowadzone przez UNICEF w krajach rozwijających się. W ten sposób jeden gest zmienia bardzo wiele - dodaje. Zebrane podczas akcji kartridże trafiają do utylizacji lub są w części ponownie wykorzystywane. Uzyskany w ten sposób produkt jest tańszy od wyprodukowanego od podstaw, mimo że zachowuje taką samą jakość.
W drodze do pracy
Jak jeszcze można dbać o środowisko naturalne? Samochody stojące w korkach tylko z jedną osobą w środku, mianowicie kierowcą – brzmi znajomo? Tymczasem wystarczy zorientować się czy wśród naszych sąsiadów jest ktoś, kto pracuje w tej samej części miasta i zaproponować mu wspólną jazdę. W ten sposób ograniczamy liczbę samochodów na ulicach, ilość emitowanych przez nie spalin, nie mówiąc już o tym, że droga do pracy może stać się przyjemniejsza. Inna ekopozytywna opcja na pokonywanie dystansu praca-dom to rower. Dzięki niemu unikniesz tłoku w autobusie, a środowisko - zanieczyszczenia. Zaoszczędzisz minuty, a nawet godziny na dojazdach, ponieważ na dwóch kółkach łatwiej ominiesz korki. Rower poprawi kondycję, a to z kolei wpłynie pozytywnie na Twoje samopoczucie. I w efekcie ekologiczne gesty – te drobne i te nieco większe – poprawią nie tylko stan przyrody, ale i Twój stan. Warto!
Nadesłał:
Profitcomms
|