Gala u prezydenta bez Tuska i Wałęsy


Gala u prezydenta bez Tuska i Wałęsy
2008-11-12
Lechowi Kaczyńskiemu było przykro, bo premier Donald Tusk nie pojawił się na gali z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Ale Lecha Wałęsy już prezydentowi na imprezie nie brakowało.

"Ja i mój brat słyszeliśmy wielokrotnie obraźliwe słowa z ust Lecha Wałęsy pod naszym adresem" - powiedział w wywiadzie dla TVP Lech Kaczyński. "Jeżeli Wałęsa przeprosi za to co mówił, a po drugie oceni w sposób obiektywny swoje rządy z połowy lat 90., kiedy to do olbrzymich wpływów doszli ludzie z dawnego aparatu bezpieczeństwa - wtedy wszystko jest możliwe" - dodał prezydent.

Od razu zapewnia, że nie kwestionuje zasług Wałęsy z czasów lat 70. i 80. "Zresztą wtedy byłem obok niego. Natomiast pierwsza połowa lat 90. to była seria fatalnych błędów" - uważa prezydent. Ale według Kaczyńskiego, to nie Wałęsy brakowało na gali z okazji odzyskania przez Polski niepodległości. Prezydentowi jest przykro, że nie pojawił się premier Donald Tusk. "To rząd wyłoniony w demokratycznych wyborach. Zastanawia mnie tylko czy Polacy wiedzieli między kim, a kim wybierali. Myślę, że to było jedno wielkie nieporozumienie" - podsumował nieobecność premiera Kaczyński.

Trudno uznać za nieporozumienie świadomy wybór kilku milionów ludzi. Zbiorowe ogłupienie? Zwolennicy teorii spiskowych tak pewnie uważają. 

Nadesłał:

fuburek

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl