Geny i polityka


Geny i polityka
2008-02-08
To, za jaką partią się opowiadamy, może wynikać z genów - uważa amerykański prof. nauk politycznych. Prof. John Alford z Rice University przeanalizował dane dotyczące przekonań politycznych wśród 12 tys. bliźniąt w USA i dołączył do nich dane pochodzące z Australii.

Okazało się, że bliźnięta jednojajowe częściej miały podobne poglądy niż bliźnięta dwujajowe. "Odkryliśmy, że aby wpłynąć na czyjeś przekonania polityczne, chodzi o coś więcej niż o próby perswazji za pomocą reklam telewizyjnych.

Nie istnieją geny odpowiedzialne za konkretne zachowania i nikt nie zaprzeczy, że ludzie mają zdolność do działania przeciwko genetycznym predyspozycjom. Ale powiązania łączące społeczne i polityczne przekonania u osób, które mają w mniejszym lub większym stopniu podobne genotypy, sugerują, że zachowania są często powodowane siłami, z których nie zdajemy sobie sprawy" - wyjaśnił Alford. Jego zdaniem, naukowcy badający zależności w polityce, zbyt pospiesznie odrzucili genetykę.

"Dowiedziono, że geny odgrywają rolę w niezliczonych ludzkich zachowaniach. Dlaczego mielibyśmy wykluczyć politykę?" - argumentuje. (PAP)

Nadesłał:

Student news
http://studentnews.pl/

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl