Gold Finance: Podsumowanie roku 2007 na GPW
Początek 2007 roku upłynął pod znakiem kontynuacji trwającej już od pięciu lat hossy. Indeksy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie od początku roku systematycznie rosły i ustanawiały nowe historyczne maksima.
Pierwsze zawirowania na warszawskim parkiecie nastąpiły w lutym, co miało związek z załamaniem na azjatyckich giełdach. Kolejne miesiące przyniosły jednak dalszy mocny wzrost indeksów.
Największym zainteresowanie w tym roku wśród inwestorów cieszyły się spółki małe i średnie. Najwyraźniej inwestorzy uwierzyli, że przyszłość należy do spółek z tego segmentu. Gracze kupowali akcje popularnych MiŚiów, jak również inwestowali poprzez fundusze inwestycyjne, które skupiały się na tych właśnie spółkach. Sytuacja na giełdzie w Warszawie uległa znacznemu pogorszeniu w drugiej części roku. Pod koniec lipca na GPW rozpoczęła się gwałtowna przecena indeksów. Panika na świecie spowodowana kryzysem na rynku kredytów hipotecznych i informacje o stratach kolejnych instytucji finansowych związanych z rynkiem kredytowym doprowadziły do mocnej nerwowości u inwestorów. Wśród graczy pojawiły się obawy o możliwą recesję gospodarczą w USA, co przełożyło się na mocne spadki indeksów w tym okresie. Rynkom z pomocą przyszedł FED, który na kolejnych posiedzeniach zaczął obniżać stopy procentowe, co miało pomóc w ustabilizowaniu sytuacji. Interwencje przyniosły uspokojenie na światowych parkietach, jednak było ono krótkotrwałe. W październiku indeksowi WIG20 udało się ustanowić nowy rekord wszech czasów, po czym na GPW nastąpiły kolejne mocne spadki. Przecena w drugiej części roku najbardziej dotknęła spółki małe i średnie. Dynamiczne wzrosty indeksów mWIG40 oraz sWIG80 w pierwszej części roku przerodziły się w mocne spadki w ostatnich kwartałach, co boleśnie odczuła duża część inwestorów. Ostatecznie charakteryzujący się dużą zmiennością 2007 rok, zakończył się wzrostem wszystkich głównych indeksów. Indeks WIG zyskał w ujęciu rocznym 10,39%, WIG20 5,19%, mWIG40 7,90%, sWIG80 25,17%. Miniony rok był rekordowym pod względem debiutów giełdowych. W 2007 roku na Głównym Rynku GPW zadebiutowało 81 firm, wśród nich było 12 spółek zagranicznych. Wartość tegorocznych ofert wyniosła aż 18,2mld złotych, co było absolutnym rekordem w historii warszawskiej giełdy. Najlepszymi debiutantami w tym roku były spółki: Petrolinvest (+159,9%), Erbud (+83%), Budvar Centrum (+78,6%), które zanotowały największy wzrost w pierwszym dniu notowań. Zdecydowanie najsłabiej wypadły debiuty spółek: Arcus (-19,1%), Prima Moda (-17,5%), Quantum Software (-13,1%), które straciły na zamknięciu w dniu debiutu zdecydowanie najwięcej. Wydarzeniem roku było również uruchomienie przez Giełdę Papierów Wartościowych alternatywnego rynku akcji - NewConnect, który ma ułatwić pozyskanie kapitału młodym przedsiębiorstwom o dużym potencjale wzrostu. W ciągu czterech miesięcy od powstania rynku NewConnect zadebiutowały na nim 24 spółki, a wartość ich ofert przekroczyła 150mln złotych. Spółki notowane na NewConnect mogą stanowić uzupełnienie portfela każdego inwestora, a sam rynek staje się ciekawym dopełnieniem Głównego Rynku na GPW. Wiele wskazuje na niepewny początek nowego roku na GPW. Wśród inwestorów utrzymuje się duża nerwowość i obawa o możliwą recesję w USA. Zachowanie giełdy w Warszawie w dużym stopniu będzie zależeć od sytuacji na innych światowych rynkach, a w szczególności na Wall Street. Ostatnio pojawiły się plotki o kolejnej możliwej obniżce stóp procentowych w USA, co mogłoby pomóc rynkowi akcji. Z drugiej strony rosnąca inflacja może uniemożliwić dalsze obniżki, co niekorzystnie wpłynęłoby na nastroje na światowych parkietach. Miniony rok 2007 pokazał, że do każdej inwestycji należy podchodzić w sposób przemyślany, a nie pod wpływem chwili i nagłego impulsu, bo może przynieść to znaczne straty. Przyszły rok przynajmniej na początku będzie trudny dla posiadaczy akcji, dlatego należy przyłożyć dużą wagę do budowania swojego portfela inwestycyjnego i pamiętać o odpowiednim podziale środków, aby uniknąć zbyt wielkiego ryzyka.
Komentarz przygotował:
Maciej Dyja
Główny Analityk Gold Finance