Koniec Grand Prix w Szanghaju?


Koniec Grand Prix w Szanghaju?
2008-11-14
Wyścig na najnowocześniejszym torze Formuły 1 może w 2010 roku wypaść z kalendarza mistrzostw świata. Organizatorzy Grand Prix w Szanghaju notują wyjątkowo małe wpływy ze sprzedaży biletów. Z takiego rozwiązania z pewnością będzie się cieszył Robert Kubica, któremu w Szanghaju nigdy się nie wiodło.

Obiekt w Szanghaju, zaprojektowany przez "naczelnego architekta" Formuły 1, Hermanna Tillke, i został zbudowany kosztem 365 mln dolarów. Pierwsze Grand Prix Chin na tym torze odbyło się w 2004 roku.

- Robimy wycenę, w przyszłym roku damy odpowiedź - powiedział Qiu Weichang, zarządzający sportem w Szanghaju.

Z powody wysokich kosztów organizacji i słabej sprzedaży biletów ze sponsorowanie może wycofać się główny sponsor wyścigu firma Sinopec.
Zniknięcie Chin z kalendarza mistrzostw świata z pewnością nie zmartwiłoby Roberta Kubicy. W swoim debiutanckim, niepełnem, sezonie Polak zajął 13. miejsce po fatalnym błędzie zespołu, który za wcześnie założył Kubicy opony na suchą nawierzchnię.


W 2007 roku było już lepiej - Polak prowadził nawet w wyścigu, ale przeszkodziła mu awaria hydrauliki. W zakończonym niedawno sezonie Kubica zajął w Szanghaju 6. miejsce i ostatecznie stracił szanse na mistrzostwo świata.

Nadesłał:

fuburek

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl