Kto może sprawdzić zadłużenie przedsiębiorcy?


2017-12-31
Banki mają możliwość sprawdzenia przedsiębiorcy w Biurze Informacji Kredytowej bez jego zgody, ale jedynie poprzez zapytanie monitorujące. Przedsiębiorcy powinni regularnie kontrolować swój BIK, ponieważ zdarzają się pomyłki, gdzie bez zgody klienta wysyłane jest zapytanie kredytowe.

Biuro Informacji Kredytowej (BIK) oraz Biuro Informacji Gospodarczej (BIG) to podstawowe źródła wiedzy o wszelkich zadłużeniach przedsiębiorcy, ale i o jego systematyczności w spłacaniu należności. Podstawową różnicą między instytucjami jest to, kto przesyła do nich informacje. BIK opiera się na danych otrzymanych od banków, kas spółdzielczych, firm pożyczkowych, a także od firm leasingowych i faktoringowych powiązanych z bankami. BIG natomiast, oprócz danych od tych podmiotów finansowych, gromadzi także informacje otrzymane od przedsiębiorców, firm telekomunikacyjnych, dostawców energii i telewizji kablowej, gmin i sądów, wierzycieli, a nawet osób fizycznych.

Zapytania monitorujące nie obniżają zdolności kredytowej

Każde zapytanie kredytowe obniża scoring przedsiębiorcy, a co za tym idzie – jego zdolność kredytową. Dlatego też bank nie może wysłać takiego zapytania bez zgody klienta. Jednak w kwestii rozpatrzenia reklamacji czy wykonywania innych czynności bankowych, gdzie niezbędne jest pobranie raportu BIK, bank może wystąpić z zapytaniem monitorującym. Takie zapytanie nie ma wpływu na scoring przedsiębiorcy, a dla banku stanowi źródło informacji na temat zobowiązań klienta posiadanych w innych bankach.

- Zdarzają się jednak sytuacje, gdzie klient sprawdzając raport na swój temat zauważa zapytania kredytowe, których nie składał. Przyczyną może być błąd lub niewiedza pracownika banku, który zamiast zapytania monitorującego wysłał kredytowe. Warto więc regularnie sprawdzać, czy wszystkie informacje w BIK-u są prawidłowe i jeśli dostrzeżemy błędy, należy jak najszybciej wyjaśnić je z bankiem. Jest to szczególnie ważne, jeśli chcemy ubiegać się o kredyt – mówi Paweł Mazur z ANG Biznes.

BIG źródłem wiedzy o przedsiębiorcy

W przeciwieństwie do danych z BIK-u, informacje gromadzone przez Biura Informacji Gospodarczej są dostępne odpłatnie dla każdego, kto podpisał odpowiednią umowę. Dotyczy to jednak jedynie danych na temat przedsiębiorcy, w przypadku konsumenta niezbędne jest jego upoważnienie, które jest ważne nie dłużej niż 60 dni od dnia jego udzielenia.

- W związku z tym, że dane na temat przedsiębiorcy może w każdej chwili pobrać dowolna osoba, jeżeli podpisana jest odpowiednia umowa z BIG, warto zadbać o informacje, jakie się w nim znajdują. Oprócz tych negatywnych, związanych z zadłużeniami czy niezapłaconymi rachunkami, w BIG-u można znaleźć także te, które są dowodem na naszą systematyczność. Po spłaceniu kredytu czy rat, warto wystąpić do instytucji, z usług której korzystaliśmy, z prośbą o udostępnienie danych właśnie do BIG-u. Jest to oczywiście korzystne tylko wtedy, gdy mamy pewność, że wszystkie należności spłacaliśmy terminowo – dodaje Paweł Mazur z ANG Biznes.

 

 

Co nowego w BIG-ach?

13 listopada b.r. zmieniły się niektóre przepisy regulujące funkcjonowanie Biuro Informacji Gospodarczej. Z 60 do 30 dni skrócił się czas, po którym można do BIG-u zgłosić zadłużenie. Do tej pory brak uregulowania należności można było zgłosić dopiero w 61. dniu, od listopada jest to możliwe już po miesiącu. Wydłużył się natomiast czas obowiązywania upoważnienia konsumenta do sprawdzenia informacji na jego temat – teraz jest to 60 dni. Nowe przepisy wprowadzają także zmiany w sposobie wezwania do zapłaty. Do tej pory możliwe to było tylko poprzez list polecony lub doręczenie do rąk własnych, teraz możemy je wysłać e-mailem, jeśli umowa między przedsiębiorstwami zakłada taką opcję. Dużym ułatwieniem jest także możliwość sprawdzenia danych z wszystkich biur informacji gospodarczych poprzez złożenie tylko jednego wniosku, a nie jak dotychczas tylu, z ilu baz chcemy skorzystać. Nie jest już natomiast możliwe wpisanie dłużnika do BIG-u, jeśli od dnia wymagalności roszczenia minęło 10 lat. Dłużnik wpisany do biura ma natomiast możliwość wniesienia sprzeciwu do wierzyciela lub bezpośrednio do biura. W takim przypadku BIG  zbada sprawę, a w uzasadnionych sytuacjach – wstrzyma, zaktualizuje lub usunie informację gospodarczą*.

 

*Dane BIG InfoMonitor

 

 

Nadesłał:

brandscope

Wasze komentarze (2):

  • avatar
    ~sheer, 2018-01-06 22:26:53

    tu nie chodzi o mniejsze kompetencje...raczej firmy faktoringowe posiłkują się informacjami z BIK i BIG, tak jak np. banki. na pewno swoje sposoby na sprawdzenie kontrahenta mają.

  • avatar
    ~korol, 2018-01-03 00:03:33

    A co mogą zrobić firmy faktoringowe w kwestii sprawdzania kontrahentów? Mają mniejsze kompetencje niż BIG/BIK?


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl