Kupujemy tańsze mieszkania


2012-09-07
Spada wartość udzielanych kredytów hipotecznych i ceny kupowanych mieszkań. W drugim kwartale tego roku wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych spadła w porównaniu z poprzednim kwartałem

Jak podaje w swoim raporcie Związek Banków Polskich, spadek był niewielki i wyniósł 1,53 proc. Jednak w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku różnica jest już znacznie większa (10 mld zł obecnie wobec 13,4 mld pożyczonych pieniędzy w tym samym okresie 2011 r.).

Trzeba wziąć też pod uwagę, że w drugim kwartale 2012 roku wzrosła liczba udzielonych kredytów na cele mieszkaniowe. Podpisano o 12,5 tys. umów więcej niż rok wcześniej. Wynika z tego jasno, że przeciętny kredyt przyznawany jest dziś na znacznie mniejszą kwotę niż rok temu.    

Bankowcy komentują te rezultaty jako objaw stagnacji na rynku kredytowym. Postulują za opracowaniem i wdrożeniem długoterminowego programu oszczędzania na cele mieszkaniowe.

Aż 95 proc. kredytów w złotych

Rynek kredytowy bezwzględnie zdominowały kredyty w złotych, których  w drugim kwartale 2012 roku udzielono 95 proc. W euro zaciągnięte zostało tylko 5 proc. zobowiązań. Kredyty w pozostałych walutach w zasadzie całkowicie zniknęły z oferty banków.

W nowych projektach na rynek trafiają coraz tańsze mieszkania, bo klienci na ogół wybierają te najbardziej przystępne cenowo. Świadczą o tym ceny transakcyjne. Z danych Związku Banków Polskich wynika, że rok temu przeciętna cena transakcyjna mkw. mieszkania w Warszawie wynosiła 7826 zł. Na przełomie roku 1 mkw. kupowaliśmy o niemal 200 zł taniej (7656 zł), by dziś płacić średnio już tylko 7407 zł/mkw.

Jak podaje analiza AMRON-SARFiN i ZBP w drugim kwartale br., w porównaniu do pierwszego, ceny transakcyjne nabywanych mieszkań spadły także w pozostałych miastach. We Wrocławiu średnia cena transakcyjna wyniosła 5473 zł, w Krakowie 6187 zł, a w Poznaniu 5103 zł.

Elastyczny rynek deweloperski

Rynek wtórny nie wytrzymuje konkurencji z pierwotnym, bo deweloperzy o wiele lepiej przystosowali się do panujących obecnie warunków. Przede wszystkim prowadzą elastyczną politykę cenową. W warszawskich inwestycjach znajdujących się w peryferyjnych dzielnicach miasta można dziś kupić mieszkania nawet za 5,5 tys. zł/mkw. Poza tym deweloperzy oferują małe metraże mieszkań, co obniża cenę całkowitą nieruchomości. Wprowadzają na rynek dokładnie takie oferty, jakie cieszą się największym powodzeniem kupujących.

- Klienci coraz częściej szukają mieszkań mniejszych, które ze względu na swoją powierzchnię są także znacznie tańsze. Dlatego w naszej stołecznej inwestycji przy ulicy Wileńskiej zaprojektowaliśmy większość właśnie takich mieszkań. Postawiliśmy przede wszystkim na małe metraże o łatwych do aranżacji układach wnętrz. W Nowej Wileńskiej można dziś jeszcze kupić najmniejsze mieszkanie dwupokojowe o metrażu 33 mkw. w kwocie 267 tys. zł, a trzypokojowe o pow. 48 mkw. za 345 tys. zł - wylicza Michał Wilczewski reprezentujący firmę Budrem.  

Takie preferencje potwierdzają też wyniki analiz. Ponad połowa nabywców poszukuje mieszkań do 50 mkw., wynika z najnowszych danych portalu domy.pl. Co czwarta osoba zainteresowana jest zakupem lokalu o powierzchni od 41 do 50 mkw. Podobnej wielkości grupę (27 proc.) stanowią klienci szukający lokali jednopokojowych i niedużych dwupokojowych o metrażu do 40 mkw. Na zakup dużego mieszkania, przekraczającego 70 mkw. nastawiona jest zaledwie co szósta osoba.

Droższe i mniej dostępne kredyty

Takie preferencje kupujących ściśle związane są z mniejszym dostępem do kredytów hipotecznych. W ostatnim czasie banki zaostrzyły bowiem swoje wymagania co do klientów.  Już od dłuż­sze­go cza­su wca­le nie­ła­two po­ży­czyć na miesz­ka­nie, nie ku­pu­jąc do­dat­ko­wych pro­duk­tów ban­ko­wych. Jest to możliwe, ale wtedy zarówno marża, jak i prowizja idą znacznie w górę.  

­Ostatnio wzrasta też oprocentowanie kredytów mieszkaniowych. Drożeją zarówno zobowiązania w złotym, jak i w euro. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania, dla kredytów w PLN poszła w górę w ciągu ostatniego miesiąca o 0,12 pkt proc., a zobowiązań w euro o 0,15 pkt proc. To efekt zacieśniania polityki kredytowej przez banki, oceniają analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl.

W sierpniu średnie rzeczywiste oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych wyniosło już czwarty raz z rzędu - do 7,57 proc. W przypadku kredytów w euro miesięczna zwyżka średniego oprocentowania RRSO okazała się jeszcze wyższa. Jego wartość osiągnęła najwyższy wynik w całej historii analizy Comperia.pl i ukształtowała się na poziomie 6,44 proc. Rosnące stawki oprocentowania oraz niekorzystne zmiany w ofertach banków powodują, że coraz trudniej znaleźć atrakcyjną ofertę.

Autor: BUDREM

Nadesłał:

Nowa Wileńska
http://www.nowawilenska.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl