"Maratończyk", czyli bój się dentysty


"Maratończyk", czyli bój się dentysty
2010-08-01
Filmu „Maratończyk” nie powinno się oglądać przed wizytą u dentysty, to pewne. Scena, gdy Laurence Olivier z instrumentami dentystycznymi w rękach torturuje Dustina Hoffmana, dla niektórych widzów może być trudna do zniesienia.

Filmu „Maratończyk” nie powinno się oglądać przed wizytą u dentysty, to pewne. Scena, gdy Laurence Olivier z instrumentami dentystycznymi w rękach torturuje Dustina Hoffmana, dla niektórych widzów może być trudna do zniesienia. Co nie zmienia faktu, że „Maratończyk” jest filmem znakomitym. Na płytach DVD ukazało się jego wznowienie (seria „Srebrna Kolekcja”).


John Schlesinger nakręcił „Maratończyka” w 1976 roku na podstawie wydanej dwa lata wcześniej powieści Williama Goldmana pod tym samym tytułem.

Dustin Hoffman gra tutaj w sympatycznego studenta, Thomasa Levy’ego, trenującego biegi maratońskie, który przypadkiem zostaje wciągnięty w morderczą intrygę, uknutą przez hitlerowskiego zbrodniarza Christiana Szella. Pierwowzorem tej postaci był prawdziwy zbrodniarz z Auschwitz, dr Jospeh Mengele. Za swą przerażającą kreację sadystycznego Szella, Laurence Oliver otrzymał nominację do Oskara. W trzymającym w napięciu, świetnie zrealizowanym „Maratończyku” grają także m.in. Roy Scheider, William Devane, Ben Dova i  Marthe Keller.

Dodajmy, że również znana, co scena dentystycznych tortur, jest powtarzana przez Szella w końcówce filmu kwestia: „Czy jest bezpiecznie?”, od której aż ciarki przechodzą.

SK

Nadesłał:

puella

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl