Mężczyzna żyje krócej - z własnego wyboru


2011-12-23
Raport Komisji Europejskiej o stanie zdrowia mężczyzn przedstawia alarmujące dane. Panowie żyją krócej, częściej popełniają samobójstwa, cierpią na zaburzenia psychosomatyczne, które bagatelizują nie korzystając z pomocy specjalistów, unikają kontaktów z lekarzem.

Polskie dane są jeszcze bardziej niepokojące i wykazują zjawisko tzw. nadumieralności mężczyzn (wg. danych GUS z 2009 r. dożywają oni przeciętnie 71,5 lat). Szczególnie niepokojąca jest sytuacja w Łodzi, gdzie odnotowuje się o 4 lata krótszy średni czas życia panów niż w innych regionach kraju.  

Objawy często lekceważone przez pacjentów, takie jak nadciśnienie, podwyższony poziom cukru, zakłócenia pracy serca czy przewlekły stres mogą zapowiadać choroby, które z powodu masowej skali zyskały miano chorób cywilizacyjnych. Wiążą się one ze zmianą trybu życia, odżywiania, warunkami środowiska, nadmiernym napięciem emocjonalnym i zbierają swoje żniwo. Jak obliczyli eksperci, co siedem sekund na świecie ktoś umiera z powodu cukrzycy. Szacuje się, że w naszym kraju liczba chorych wynosi ok. 2,5 miliona. Ponad półtora miliona pacjentów jest aktywnie leczona z powodu zaawansowanych zaburzeń układu krążenia i chorób serca. Są to główne przyczyny przedwczesnej śmierci Polaków. Każdego dnia z ich powodu umiera blisko 500 osób, a dwadzieścia procent odchodzi przedwcześnie.

 

Według Światowej Organizacji Zdrowia na depresję cierpi 121 milionów ludzi. Mężczyźni chorują dwa razy rzadziej niż kobiety, za to częściej dokonują zamachu na własne życie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest między innymi ich niechęć do podjęcia diagnozy i terapii. Wolą radzić sobie ze swoimi problemami sami, a leczenie postrzegają jako oznakę słabości. Tradycyjna rola mężczyzn podlega coraz głębszym korektom cywilizacyjnym, co powoduje u nich zachwianie poczucia wartości, a w konsekwencji jest częstą przyczyną depresji. Naukowcy twierdzą, że przez tę tendencję, liczba zachorowań wśród mężczyzn będzie drastycznie rosła. Często wiąże się to z niedoborem insuliny bądź poziomu hormonów w organizmie, niezbędnych do aktywnego funkcjonowania. Gdy energii brakuje, pojawia się przygnębienie. - Co ciekawe, depresja objawia się inaczej wśród kobiet i mężczyzn. Panowie rzadziej uskarżają się na lęk, smutek, czy przygnębienie. Rzadziej mówią o cierpieniu z powodu problemów ze snem, dolegliwości bólowych bądź psychosomatycznych. Częściej natomiast starają się pokonać je uciekając w alkohol i inne używki. Depresja w przypadku mężczyzn, częściej niż w przypadku pań, objawia się napadami złości i agresji, większym poirytowaniem i wycofaniem. Dlatego też zwykle najbliższe otoczenie nie reaguje na takie zachowanie, jak na problem zdrowotny – mówi Sławomir Wolniak, lekarz psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa.

 

Tylko w ubiegłym roku skutecznego zamachu na własne życie dokonało 4087 osób. Najliczniejsza grupa wiekowa to 16-21 lat i 45-55 lat. Największe w Polsce badania populacji osób starszych prowadzone przez PolSenior wykazują, że choroba nie omija także seniorów. 30 proc. badanych ma niezdiagnozowaną depresję, a prawie tyle samo cierpi na zaburzenia pamięci.

 

Dlaczego najgorsze skutki tych dolegliwości dotyczą mężczyzn? Liczne badania wykazują, że trudniej im przyznać się do niedyspozycji i słabości. Geny samców wszystkich naczelnych skłaniają ich do maskowania objawów, nawet, jeśli pomoc jest w zasięgu ręki. - Mężczyzna w depresji czy zaburzeniach psychosomatycznych, prędzej poszuka regulacji nastroju w alkoholu niż u psychiatry czy psychologa - zauważa Sławomir Wolniak. - Ponieważ nadciśnienie nie jest bolesne, raczej zaryzykuje zdrowiem niż skorzysta z porady lekarza. O bilansowaniu diety i przestrzeganiu zaleceń szkoda nawet wspominać.

 

 W bardziej rozwiniętych krajach Europy model zdrowego trybu życia, a więc regularne kontrole lekarskie, pogłębianie diagnostyki w razie nieprawidłowych wyników, aktywność fizyczna i intelektualna oraz unikanie szkodliwego pożywienia, przynoszą widoczne rezultaty. Wydłuża się nie tylko średni wiek życia społeczeństw, ale także maleje różnica między długością życia obu płci.
W Polsce wciąż jeszcze pokutuje przekonanie, że dobra forma mężczyzny przejawia się w unikaniu wizyt u lekarza oraz ilości spożytego alkoholu.

 

- Chorym na depresję mężczyznom częściej towarzyszy poczucie samotności – podkreśla psychiatra.
- Dlatego tak ważna, wprost nieoceniona jest rola kobiet, które swoją opiekuńczą rolę przenoszą na partnerów. Z ostatnich doniesień z kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego wynika, że nawet w niezbyt udanych związkach małżeńskich mężczyźni żyją dłużej niż ich samotni rówieśnicy.

  

Nadesłał:

pr@zarowkamarketing.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl