2018-09-30
Kiedy dziecko idzie na wybrane studia, zaraz rodzi się pytanie gdzie będzie mieszkać i jakie będą wiązały się z tym koszty? Tymczasem akademickie miasta to świetny rynek dla inwestorów. Zamiast płacić komuś za najem kwatery warto pomyśleć o kupnie mieszkania dla młodego studenta.

O mieszkaniu dla naszego żaka warto pomyśleć z wyprzedzeniem. Nawet rocznym. Najlepiej kupić nowy lokal by uniknąć kosztownych remontów i przeróbek. Powinniśmy szukać nieruchomości położonej w centrum lub w pobliżu uczelni wyższych. Dzięki temu po zakończeniu edukacji naszego dziecka, mieszkanie będzie można wynająć innym studentom i to oni już spłacą kredyt za naszą nieruchomość.

 

Jak to wygląda od strony finansowej?

Wynajmowanie mieszkania czy kwatery dla naszego dziecka przez cały okres studiów to spory wydatek, jeżeli nie swoiste marnotrawstwo naszego kapitału. Jeżeli te same środki przeznaczymy na spłatę kredytu za mieszkanie to możemy to traktować w kategorii naszej inwestycji. Dodatkowo gdybyśmy zdecydowali się na zakup mieszkania 2 lub 3 pokojowego to pokoje z takiego lokalu możemy wynająć innym studentom, którzy de facto spłacą zaciągnięty przez nas kredyt. W ten sposób nasza inwestycja przyniesie od razu realny dochód.  – Gdybyśmy porównali ceny mieszkań dwupokojowych o zbliżonych metrażach w kilku ośrodkach akademickich takich jak Poznań, Szczecin czy Zielona Góra to nowe mieszkanie możemy kupić już za 211 tys. w Poznaniu, 212 tys. w Szczecinie czy 151 tys. w Zielonej Górze. Gdybyśmy mieli taką inwestycję skredytować to przy 25 latach rata kredytu wahałaby się od 1100 zł w Poznaniu po 750 zł w Zielonej Górze – mówi Monika Golec z firmy Budnex – Warto jednak pamiętać, że wynajmując chociażby jeden pokój w dwupokojowym mieszkaniu, w zależności od miasta możemy zarobić 600-700 zł, co pozwoli nam spokojnie spłacić część kredytu. Oczywiście przy większym mieszkaniu rentowność takiej inwestycji znacznie wzrasta, a zaciągnięty kredyt możemy spłacić szybciej – dodaje. Po zakończeniu nauki przez nasze dziecko mieszkanie może służyć jego potrzebom, możemy je sprzedać i odzyskać zainwestowane pieniądze lub w całości przeznaczyć je do wynajęcia. Każde z tych rozwiązań będzie dużo korzystniejsze niż wynajmowanie mieszkania czy kwatery od kogoś. 

 

Gdzie i co warto kupić?

Decydując się na mieszkanie kupione inwestycyjnie, w którym będą mieszkali studenci, warto poszukać inwestycji w centrum miasta albo takiej, która zapewnia dogodną komunikację w różnych kierunkach. Dzięki temu krąg najemców zainteresowanych naszą nieruchomością będzie bardzo szeroki. Im większy metraż, tym większe zyski z najmu – Świetnym przykładem inwestycji, w której wiele mieszkań kupowanych jest pod najem to, zespół budynków przy ul. Lewandowskiego w Szczecinie. Inwestycja położona jest w centrum miasta, nieopodal Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego czy Wydziału Prawa Uniwersytetu Szczecińskiego. Nie dziwi więc fakt, że 80 proc. lokali z II etapu Lewandowskiego jest już sprzedanych, choć do oddania inwestycji pozostał przeszło rok – mówi Wiesław Kulpiński z biura sprzedaży Budnex w Szczecinie. – Jeżeli nasze dziecko wybiera się na studia w przyszłym roku, to z decyzją o zakupie mieszkania warto się pospieszyć bo np. w Szczecinie mamy aktualnie tylko 15 wolnych i  7 zarezerwowanych mieszkań – dodaje. Widać zatem wyraźnie, że atrakcyjnie położona nieruchomość cieszy się popularnością wśród kupujących, co z pewnością będzie miało swoje późniejsze odzwierciedlenie na rynku najmu.

 

Wysyłając dziecko na studia warto zatem pomyśleć o zakupie nieruchomości. Z jednej strony zapewnimy naszemu młodemu żakowi odpowiedni standard życia na studiach i warunki do nauki, z drugiej zaś bezpiecznie ulokujemy nadwyżki naszego kapitału. Finalnie takie mieszkanie można sprzedać po zakończonej edukacji naszego dziecka albo zapewnić mu lepszy start w przyszłość.

Nadesłał: Michał Bachorz