Mimo kryzysu LOTOS notuje wzrost sprzedaży paliw
W ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku sprzedaż paliw na stacjach własnych LOTOS-u wzrosła o ponad 21% w porównaniu do 2008 roku.
Za wysokim wynikiem stoi przede wszystkim znaczny wzrost sprzedaż oleju napędowego, który wyniósł ponad 30% - wyjaśnia Hanka Krzyżańska, prezes LOTOS Paliwa. - W pierwszej kolejności jest to efekt malejącego importu paliw do naszego kraju, w drugiej rosnącej popularności tankowania w Polsce.
Faktycznie, gdyby spojrzeć na ceny paliw na rynku europejskim, okaże się, że ceny w naszym kraju należą dziś do tych najniższych. Na wzrost zakupów paliw, miała też wpływ zmiana przepisów wymuszona orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, która pozwala na odliczanie podatku VAT zawartego w cenie paliwa dla samochodów z homologacją ciężarową. Co prawda, w ciągu trzech pierwszych miesięcy br. firmy transportowe przewiozły samochodami 25,1 mln ton ładunków - to, spadek o 6,5% w porównaniu do ubiegłego roku, ale jest to spadek znacznie mniejszy niż prognozowano w styczniu czy lutym. - Trudno w tej sytuacji szacować poziomy sprzedaży, już nie tylko do końca roku, ale nawet kolejnego kwartału - zauważa prezes Krzyżańska. - Naszym sposobem na dzisiejszą sytuację jest elastyczna polityka cenowa, wchodzenie w nisze rynkowe i monitorowanie rynku. Dopiero efektywne zarządzanie tymi wszystkimi elementami pozwala na osiągnięcie dobrych wskaźników sprzedaży w tych trudnych czasach. Pierwszy kwartał br. przyniósł też kilkuprocentowy wzrost sprzedaży benzyn. Spadła natomiast sprzedaż autogazu. - Obrany przez nas kierunek, w którym kładziemy nacisk na coraz wyższą jakość świadczonych usług oraz stały wzrost efektywności sprzedaży, a nie radykalne zwiększenie ilości stacji, przynosi pożądane efekty. W ten sposób nie tylko zdobywamy większe udziały w konkurencyjnym rynku, ale również znacznie redukujemy koszty, które generuje rozbudowa sieci - kończy prezes Krzyżańska.
Skok na głęboką wodę
Dostosowujemy nasze metody, a wraz z nimi i całą strategię do otoczenia. Czyli do warunków kryzysowych. Sięgamy, zatem do miejsc sprzedaży i rozwiązań handlowych, które być może w czasach koniunktury musiałyby długo czekać na swoje przysłowiowe „pięć minut". Bo zdaniem większości ekspertów nie ta skala i nie ten wolumen - podkreśla Jacek Neska, pełnomocnik dyrektora generalnego Grupy LOTOS S.A. ds. handlu. - Po kilku miesiącach mogę stwierdzić jednoznacznie, że przyjęte rozwiązania pozwalają już nie tylko na utrzymanie sprzedaży, ale i zauważalny wzrost. Co więcej, nie dotyczy to tylko paliw.
Ten rok to dla służb handlowych Grupy LOTOS prawdziwe wzywanie. W 2010 r., po zakończeniu realizacji Programu 10+, zdolności produkcyjne gdańskiej rafinerii wzrosną do 4,5 mln ton najwyższej jakości oleju napędowego. To o ok. 1,5 mln ton diesla więcej w porównaniu z ubiegłoroczną produkcją zakładu i aż o ok. 2,5 mln ton więcej niż w 2007 r.
W styczniu 2009 r. minęło trzynaście lat istnienia spółki LOTOS Paliwa, która odpowiada za rozwój i zarządzanie ogólnopolską siecią stacji paliw LOTOS. Aktualnie w sieci LOTOS funkcjonuje łącznie 318 stacji dogodnie zlokalizowanych w miastach i przy trasach przelotowych. Te ostatnie, dzięki dużym parkingom, są także doskonałym miejscem do odpoczynku w czasie podróży. Spółka realizuje również inwestycje związane z budową stacji przy autostradach w ramach tzw. Miejsc Obsługi Podróżnych. LOTOS Paliwa posiadają również certyfikowany przez PCBC S.A. system zarządzania jakością w zakresie hurtowego obrotu i dostarczania do stacji paliw benzyn i olejów napędowych do pojazdów samochodowych oraz hurtowego obrotu lekkimi olejami opałowymi.
Nadesłał:
ap
|