Od posta na Facebooku do dużej kampanii


2017-10-30
Najpierw Igor Konefał wraz z bratem Marcinem zamienili stary hangar w centrum rozrywki i akrobatyki, potem udowodnili warszawiakom, że trenować i rozładować energię można, doskonale się bawiąc.

Dziś cała stolica skacze na trampolinach, a Igor został twarzą najnowszej kampanii T-Mobile, w której operator pokazuje, kim są jego klienci biznesowi. Swój sukces Hangar 646 zawdzięcza w dużej mierze dialogowi ze społecznością
w internecie.

 

Nie byłoby parków trampolin w Warszawie, gdyby nie pomysł i doświadczenie Marcina Konefała, który – prowadząc przez lata aktywny tryb życia – zamarzył o stworzeniu przestrzeni pozwalającej na zróżnicowane treningi i dobrą zabawę. Do inicjatywy przekonał swojego brata, Igora, który współtworzył wcześniej znane lokale na mapie stolicy, m.in. 1500 m2 do wynajęcia
 i Warszawa Powiśle. W tym czasie w Warszawie królował crossfit, bracia postanowili więc zaproponować mieszkańcom miejsce, którego wcześniej w mieście nie było. Zainspirowani popularnymi za granicą parkami trampolin, zdecydowali się otworzyć własne, wymyślone od podstaw centrum rozrywki i akrobatyki. Do biznesu dołączył także ojciec, Tomasz Konefał, który został inwestorem całego przedsięwzięcia.

 

Pierwszy park trampolin powstał na terenie hangaru będącego częścią zlikwidowanego w 1971 roku lotniska Gocław, zlokalizowanego przy ul. Wał Miedzeszyński 646 – przyjęta nazwa Hangar 646 wiąże się wiec bezpośrednio z miejscem. Już na samym początku prac Igor zaczął promować pomysł na Facebooku, a entuzjastyczna reakcja społeczności przerosła najśmielsze oczekiwania.

 

Nie mieliśmy doświadczenia w zakresie projektowania podobnych przestrzeni sportowych,
a w Polsce brakowało przykładów, na których moglibyśmy się wzorować, czy specjalistów służących wiedzą w tym obszarze. Dlatego bardzo pozytywnym zaskoczeniem było dla nas doradztwo i wsparcie ze strony osób, które trafiły na nasz fanpage – Hangar 646 nie zaistniałby, gdyby nie potęga internetu. Prócz szeregu kontaktów cennych w kontekście powstania parku, sieć umożliwiła nam również wypromowanie pomysłu bez ponoszenia ogromnych nakładów finansowych
– mówi Igor Konefał. – Idąc dalej za ciosem, zdecydowaliśmy się więc na całkowicie autorski system rezerwacji i sprzedaży przez internet. Do samego końca nie byliśmy pewni, czy rozwiązanie zadziała prawidłowo, ale udało się! Dziś 70% biletów sprzedajemy online, dla klientów to duża wygoda.

 

Zaczęło się jednak od posta informującego o pomyśle na park trampolin, opublikowanego przez Igora na Facebooku. Wpis już pierwszego dnia zyskał ogromny rozgłos, a informacja została szybko podchwycona także przez media. W ten sposób w ciągu 24 godzin Hangar 646 zgromadził ok. 4000 fanów na facebookowym fanpage’u. Widząc tak dużą aktywność internetowej społeczności, Igor i Marcin zdecydowali się na otwartą komunikację opartą na dialogu. Dzięki opinii użytkowników w parku trampolin na Gocławiu znalazło się więcej ścieżek akrobatycznych, a do braci zgłosił się Michał Ligocki, snowboardzista i polski olimpijczyk, który pomógł w stworzeniu projektu rampy.

 

Media społecznościowe cały czas stanowią dla nas ważną platformę wymiany opinii. Na Facebooku regularnie przeprowadzamy głosowanie dotyczące nowego wzoru na skarpetkach antypoślizgowych. Udało nam się dotrzeć do firmy z Łowicza, która produkuje je w cenie ok. 5 zł, tyle samo kosztują potem w Hangarze, jest to więc nie tylko element stroju zapewniający bezpieczeństwo, lecz także po prostu fajny, zabawny i niedrogi dodatek, na którego wygląd każdy może mieć wpływ. Klienci podrzucają nam pomysły również odnośnie projektu najnowszego Hangaru – pod postem, w którym spytaliśmy ich o zdanie, padło ponad 500 komentarzy! To oni zaproponowali m.in. skonstruowanie kolejki tyrolki do zjazdu na linie, która ostatecznie znalazła się w obrębie parku. Aby stworzyć jeszcze bardziej dogodną przestrzeń komunikacji z osobami odwiedzającymi Hangar, 19 października stworzyliśmy grupę dyskusyjną na Facebooku, do której w ciągu pierwszej doby zapisało się prawie 400 członków – dodaje Igor.

 

Firma bez limitów to podstawa

 

Hangar 646 jest przedsiębiorstwem korzystającym z usług T-Mobile. Właśnie dlatego Igor zdecydował się wziąć udział w najnowszej kampanii operatora „Firma bez Limitów – masz to czarno na białym”, która podkreśla rolę przejrzystych zasad oraz nielimitowanego internetu
i rozmów w codziennym prowadzeniu biznesu. Obok Igora w spocie reklamowym pojawiają się też inni przedsiębiorcy będący klientami operatora, a na bilbordach zobaczymy także Annę Radgowską z firmy budowlanej JR-SANBUD. Reklama promuje ofertę T-Mobile dla biznesu,
w ramach której otrzymamy rozmowy, SMS-y i MMS-y bez ograniczeń oraz nielimitowany, stabilny internet LTE do biura i na wybrane urządzenia mobilne, czyli narzędzia stanowiące realne wsparcie w pracy na co dzień.

 

Hangar nie zwalnia tempa

 

Występ w kampanii reklamowej to jednak tylko jeden z elementów odzwierciedlających sukces firmy. Już wiosną 2018 roku na Targówku pojawi się nowy Hangar.

 

– Nasz kolejny park trampolin w 70% będzie składał się z zupełnie nowych atrakcji. Cały czas zmieniamy też i rozwijamy nasze punkty na Mokotowie i Gocławiu – ten ostatni przechodził metamorfozę już kilka razy. Staramy się nie stać w miejscu, ciągle doskonalimy rozwiązania, stwarzamy nowe możliwości. Dzięki temu nasi klienci wciąż wracają – komentuje Igor Konefał.

 

Obecnie Hangar 646 ma niemal 100 tys. fanów na Facebooku, firma zatrudnia około 100 osób, a inicjatywa Igora i Marcina na zawsze zmieniła sportowe oblicze Warszawy. Ich plany sięgają jednak jeszcze dalej – po otwarciu parku na Targówku bracia chcą się angażować w rozwój kolejnych przedsięwzięć sportowych regionie – tam, gdzie Hangar 646 ma swoje korzenie. 

Nadesłał:

dp_okno

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl