Outdoor, czyli nauka inaczej


Outdoor, czyli nauka inaczej
2013-07-15
Szkolenie firmowe może być atrakcyjne, ciekawe i emocjonujące. Uczestnicy zajęć outdoorowych mogą się przy nich świetnie bawić, a pożytki jakie można z takiej formy grupowej nauki wyciągnąć, będą cieszyć zarówno pracowników jak i pracodawców.

Aby zrozumieć czym są szkolenia outdoorowe, najlepiej sięgnąć do źródła. Ich definicję można znaleźć w „Kodeksie Outdoor’u” Polskiego Stowarzyszenia Trenerów Outdoor. Są to „zajęcia szkoleniowe, integrujące zespoły lub motywacyjne, odbywające się na świeżym powietrzu i wykorzystujące elementy gier terenowych, sportów, technik militarnych, survivalu oraz różne formy rekreacji”. Zawsze odbywają się na wolnej przestrzeni, w otoczeniu mocno różniącym się od codziennego miejsca pracy i przebiegają według przygotowanego wcześniej scenariusza. A ten pełen jest różnych prób i zadań, których wykonanie wymaga zaangażowania, determinacji – a przede wszystkim działania w zespole. Zabawa – niemal mimochodem – pozwala na zdobicie umiejętności i wiedzy, która jest bardzo potrzebna w codziennej pracy.

Dlaczego właśnie szkolenie outdoor?

Jak stworzyć z przypadkowych osób spotykających się w miejscu pracy dobrze funkcjonujący zespół? Jak podnieść ich kwalifikacje, wydobyć talenty? Hasło „wyjazd integracyjny” nie budzi dobrych skojarzeń. Senna „nasiadówka” w sali konferencyjnej również nie gwarantuje sukcesu.

Szkolenia outdoorowe to interesująca alternatywa.

Każde poprzedza wywiad u klienta. Szereg pytań dotyczy potrzeb, oczekiwań pracodawcy, ale także wieku, wykształcenia oraz zajmowanych przez poszczególne osoby stanowisk. Pytania dotyczą również sprawności fizycznej i płci, ponieważ są to informacje istotne przy projektowaniu zadań dla uczestników. Na tej podstawie powstaje scenariusz i budowana jest fabuła.

 

-         Szkolenie outdoorowe zawsze ma scenariusz z fabułą do odegrania przez wszystkich – opowiada Natalia Romanowska, właścicielka firmy Outspider - Bardzo często jest ona sensacyjna i przygodowa. Uczestnicy są informowani o charakterze szkolenia - zabawy, wiedzą ile potrwa i co powinni ze sobą zabrać. Natomiast szczegóły są już dla nich niespodzianką. Element zaskoczenia działa bardzo pozytywnie. Żeby dobrze wykonać zadanie wielu musi się najpierw przełamać, wszyscy zorganizować, a nierzadko zmotywować osobę słabiej predysponowaną do realizacji konkretnego problemu.

Współpraca i zespołowość to unikatowa forma ludzkiego działania. Gracze są zależni od siebie nawzajem, ale także współodpowiedzialni za wykonanie zadania. Do pokonania trudności konieczne jest też zaufanie i dobra wzajemna komunikacja. Nawet z pozoru najbardziej banalne zadania zmuszają do działań doskonalących bardzo konkretne umiejętności. Niecodzienność sytuacji, scenerii, otoczenia mobilizuje do praktycznego pokonania trudności. Okoliczności skłaniają do użycia niekonwencjonalnych narzędzi, nietypowych zachowań. W takich sytuacjach bardzo szybko rodzą się liderzy i „aktywują” ukryte dotąd ludzkie umiejętności.

A właśnie efektywna praca zespołowa w konwencji gry, jest celem, który skutecznie można przełożyć na działania biznesowe. Ale to nie wszystko. W zespole rodzą się również kreatywne pomysły. A te można potem wykorzystać w działaniach związanych z tworzeniem nowych, niestandardowych rozwiązań. W działaniu tworzy się zespół, a ten zyskuje zupełnie nowe możliwości. Pracodawcy ułatwia to dobór pracowników i delegowanie ich do konkretnych zadań.

Po co mi ta „zabawa”?

Sposób funkcjonowania rynku zmusza pracowników do ciągłej aktywności i pracy w stresie. Fabularna gra i neutralne środowisko pozwalają na rozładowanie napięć, odprężenie psychicznie, minimalizację skutków stresu - ale także rozwinięcie wiary we własne możliwości i wzmocnienie samomotywacji.

Zadania podczas szkolenia nie są przesadnie trudne i skomplikowane. Nie są też szkołą przetrwania. Są opracowane w taki sposób, aby każdy mógł wykonać je samodzielnie lub przy udziale pozostałych członków grupy.

-         Podczas treningu w zespole zachodzą różne procesy - tłumaczy Natalia Romanowska - Gracze wybierają lidera; osoby, które bardziej sprawdzają się w rozwiązywaniu konkretnych zadań; osoby „techniczne” oraz tych, którzy wprowadzają dobrego ducha w zespole. Będą musieli również przekonać sceptyków. Sami muszą dojść do porozumienia jak rozwiązywać problemy, jak zarządzać konfliktem, jak podejmować ryzyko.

W szkoleniu zawsze bierze udział dwóch trenerów – merytoryczny, który obserwuje zachowania grupy i poszczególnych osób, analizuje je z grupą i w moderowanej dyskusji naprowadza na konkretne wnioski. Drugi szkoleniowiec to trener outdoorowy, który wymyśla scenariusz, zadania, sprawdza je praktycznie w terenie. Ich współpraca jest nierozerwalna – wszystko po to, by sprostać oczekiwaniom klienta i osiągnąć cele szkoleniowe.

Każde zadanie realizowane podczas szkolenia jest potem dyskutowane przez grupę. Sami (moderowani przez trenera merytorycznego) dochodzą do wniosków - co pozwoliło pokonać trudności, jakie mechanizmy doprowadziły do zbudowania zespołu, kiedy i w jaki sposób zyskali umiejętność podjęcia ryzyka, jak poradzili sobie ze stresem, jak się ze sobą komunikowali, że działanie okazało się możliwe i skuteczne. A najważniejsze - jak zdobyte doświadczenie przenieść na codzienne sytuacje w pracy jak i w życiu codziennym. Uczestnicy odkrywają i poznają własne możliwości i predyspozycje, przekonują się o korzyściach wprowadzenia i stosowania się do zasad współpracy.

Outdoor - nieograniczone możliwości

Szkolenia organizowane są dla grup ludzi, którzy pracują razem, mają pracować razem, byłoby dobrze gdyby lepiej pracowali razem. Klienci według swoich potrzeb decydują o celu szkolenia. Tematem wiodącym może być komunikacja w zespole, team building, radzenie sobie ze stresem.

To idealna forma nauki. Znacznie łatwiej i skuteczniej człowiek zapamięta to, co sam dokonał i wcielił w życie. Ponieważ nauka przez doświadczenie wymaga aktywnego osobistego zaangażowania, pobudza i motywuje do działania.

-         Szkolenia doskonalące kompetencje miękkie czyli te które decydują o naszym zachowaniu i umiejętnościach funkcjonowania między ludźmi, bycia menedżerem, liderem, komunikacji w zespole, budowania zespołu, sprzedaży, negocjacji – wymienia pani Natalia - można prowadzić w formie „posiedzenia”. Ale to gra fabularna jest działaniem praktycznym, które lepiej zapada w pamięć i błyskawicznie podnosi kwalifikacje zawodowe pracowników takich jak team buliding, kompetencje sprzedażowe czy negocjacje. Jest jeszcze jeden istotny aspekt – po takiej zabawie wzrasta poczucie przynależności i lojalność pracowników wobec firmy.

***

Konieczność podnoszenia kompetencji pracowników nie podlega dyskusji. Tak samo jak efektywność pracy zespołu. Decyzja o organizacji szkoleń outdoorowych dla swoich pracowników może okazać się strzałem w dziesiątkę, bo jak powiedział Henry Marchant: „Aby odnieść sukces w interesach trzeba być śmiałym, trzeba być pierwszym, i trzeba być odmiennym...”

Nadesłał:

nota bene

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl