Panika w gminie Rokietnica


2011-06-19
Czy zbudowanie zachodniej obwodnicy Poznania bez pięciokilometrowego odcinka spowoduje, że gminę Rokietnica rozjadą tysiące szukających skrótu pojazdów? Mieszkańcy i samorząd poważnie się tego obawiają.
Są jeszcze nadzieje, że trasę S11, łącząca węzeł Głuchowo na autostradzie A2 ze Złotkowem na trasie krajowej nr 11 na północ od Poznania, powstanie w całości przed Euro 2012. Poważnie zagrożona jest jednak budowa pięciokilometrowego odcinka między węzłami Rokietnica i Swadzim (na trasie nr 92 w kierunku Berlina). Mieszkańcy nie mogą tam dojść do porozumienia w sprawie przebiegu drogi.
Jeżeli oddana zostanie do użytku trasa bez tego odcinka, kierowcy będą przemieszczać się między węzłami Rokietnica i Swadzim korzystając z dróg gminnych i powiatowych rozjeżdżając je, zamieniając życie mieszkańców w piekło. – To byłby dla nas czarny scenariusz. Nie wiemy, jak się przed tym obronić. Mieszkańców naszej gminy czeka ciężka próba – wyraża obawy Bartosz Derech, wójt gminy Rokietnica.
Dyrektor Piotr Chodorowski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przyznaje, że trudno będzie oddać do użytku całą trasę S11 w całości i w terminie. – Jeżeli nawet nie powstanie pięciokilometrowy odcinek, TIR-y nie będą miały prawa wjeżdżać na nową trasę. Przynajmniej tyle możemy zrobić, by uchronić mieszkańców gminy Rokietnica i ich lokalne drogi – zapewnia.
Dla mieszkańców jest to jednak słaba pociecha, bo i tak liczba pojazdów omijających tranzytem Poznań, korzystających z nowej i szybkiej, ale „dziurawej” trasy, będzie ogromna. Miejscowa ludność skazana zostanie na uciążliwości i niebezpieczeństwa. Nie wiadomo też, kto pokryje koszty zdewastowanych przez tranzyt lokalnych dróg.

Nadesłał:

exPress Dziennikarska Agencja Usługowa
http://www.express-poznan.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl