Pierwsza Ambasada Kibiców w Polsce


2011-09-20
Mecz w Gdańsku był dla nas, osób zaangażowanych w projekt AMBASAD KIBICÓW, wydarzeniem szczególnym. Koniec planowania – zaczynamy pracę!

Już w piątek, 2 września, pięcioosobowe grupy kibiców-ekspertów zjechały do Trójmiasta, by pomóc Lwom Północy w przygotowaniach do meczu.

Nie obyło się, oczywiście, bez wpadek. Dopiero na dzień przed meczem zorientowaliśmy się na przykład, że nikt nie pomyślał o przygotowaniu oznakowania dla stacjonarnej AMBASADY KIBICÓW, dzięki czemu mieliśmy okazję poznać wszystkie całodobowe drukarnie i agencje reklamowe w Gdańsku. Duży stres, ale wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik, a my wzbogaciliśmy się o doświadczenie, że jesteśmy zespołem, który nie poddaje się w sytuacjach kryzysowych i w którym każdy może na każdym polegać.

W dniu meczu nie byliśmy konfrontowani z ogromną ilością pytań i problemów, ale gdy było trzeba, byliśmy na miejscu. Nikt się nie zgubił, do szpitala trafiła tylko jedna osoba, a do aresztu jedynie siedmiu “chuliganów” spod znaku… Greenpeace. Osób aresztowanych mogło być więcej, ale udało nam się – pod czujnym okiem stróżów prawa – przekonać kilku kibiców z Niemiec, że lepiej jest spędzić noc w hotelowym łóżku niż na izbie wytrzeźwień.

Bardzo dobrze funkcjonowała praktyczna współpraca i wymiana informacji z miastem. Kiedy zgłosiliśmy, że oznakowanie drogi prowadzącej od przystanku tramwajowego na stadion jest kompletnie nieczytelne, już pół godziny później na miejscu pojawiły się tablice informacyjne i kompetentni wolontariusze. Brawo!

Pod stadionem i na stadionie też było w miarę OK. Czarny rynek biletów praktycznie nie istniał. Z ulgą zaobserwowaliśmy też, że większość stewardów nie dokonuje dokładnych pomiarów wielkości wnoszonych płócien, a gorliwiec, który nakazał rozcięcie flagi Wodzisławia, był na szczęście odosobnionym przypadkiem. Największym problemem był brak toalet pod stadionem – następnym razem trzeba będzie przygotować to lepiej.

Test w Gdańsku pokazał, ze mimo dochodzącego zewsząd krakania jesteśmy w stanie dobrze zorganizować mecz. Również kibice z Gdańska, Poznania, Warszawy i Wrocławia dołożyli do tego swoją cegiełkę.

Nadesłał:

2012 - wszyscy jesteśmy gospodarzami
http://blog.2012.org.pl/

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl