Pomnażać bogactwo
Gdybym był bogaczem, marzył ubogi Żyd Tewie w musicalu „Skrzypek na dachu”. Nie za bardzo rozumiał, dlaczego Stwórca nie chce go obdarzyć chociażby małym bogactwem.
I tak przez wiele lat borykając się problemami materialnymi i rodzinnymi, kultywując odwieczną tradycję żył ów sympatyczny mleczarz, nie znajdując recepty na osiągnięcie bogactwa, jakie posiadali inni. Dziś Tewie uzyskałby setki specjalistycznych porad, jak stać się krezusem finansowym. Niestety wiele z nich nie dałaby mu nawet dukata pożytku, a niektóre uczyniłoby go jeszcze biedniejszym.
Dużym problemem jest w dzisiejszym gąszczu możliwości inwestycyjnych wyłuskać te, które mogą przynieść sukces. W sytuacji, jaka dotknęła niemal wszystkie rynki finansowe, jest to niczym wypłukiwanie złota z piasku rzecznego.
W okresie trzech lat tylko niecała połowa ze 190 funduszy działających na polskim rynku co najmniej trzy lata, uzyskała dodatnią stopę zwrotu.
Najwyższą stopę zwrotu w wysokości 143% uzyskał fundusz Investor FIZ, zarządzany przez Investors TFI. Kolejny w tej klasyfikacji fundusz zarobił wówczas 74%. Należy dodać, że w październiku Investor FIZ zyskał 10,7%. Wtedy fundusze akcji polskich straciły średnio ok. 22%, a WIG 23,5%. Całokształt działalności funduszu Investor FIZ został doceniony przez inwestorów, którzy w październikowej emisji, kiedy ludzie wycofywali pieniądze z giełdy i funduszy otwartych, zakupili certyfikaty inwestycyjne za 14 mln zł. Kolejna emisja Funduszu będzie przeprowadzona w lutym 2009 r.
Investor FIZ dokonuje inwestycji na wielu rynkach świata. Lokuje w akcje, obligacje, instrumenty pochodne na indeksy oraz papiery wartościowe. Dokonuje transakcji na walutach, towarach i energii. Każdy uczestnik Funduszu partycypuje w zyskach z najbardziej zyskownych, w danym czasie, rynków. Aby ograniczyć ryzyko inwestycyjne zarządzający nabywają aktywa w taki sposób, aby korzystać z efektu dywersyfikacji. W portfelu funduszu mogą znaleźć się aktywa różnej klasy, pochodzące z różnych rynków, których zmiany cen są nisko- lub ujemnie skorelowane ze sobą.
Fundusz Investor FIZ należy do grupy funduszy zamkniętych. Jak wynika z danych statystycznych, ta klasa funduszy dobrze radzi sobie z dekoniunkturą na giełdzie. Jest to efektem stosowania bardziej elastycznej polityki inwestycyjnej w porównaniu z funduszami otwartymi (FIO). Polega ona m.in. na wykorzystywaniu dużej ilości różnorodnych instrumentów finansowych. Zarządzający ma możliwość zwiększania poziomu bezpieczeństwa funduszu, ale może również podejmować większe ryzyko w celu podniesienia stopy zwrotu z określonych inwestycji. Instrumenty pochodne (kontrakty terminowe i opcje) mogą być mieć zastosowanie w celu osiągnięcia zysku, ale też dla zabezpieczania wartości portfela przed skutkami niekorzystnych zmian cen instrumentów podstawowych (papierów wartościowych, towarów, walut). Należy dodać, że na instrumentach pochodnych fundusz może zarabiać zarówno podczas wzrostu, jak też spadku cen aktywów bazowych. Fundusze zamknięte mają więc szanse osiągać świetne wyniki podczas hossy oraz bessy.
Jak widać na współczesnych rynkach nie ma takiej sytuacji, kiedy nie ma już w co inwestować. Ważne, aby poszukiwać nowych instrumentów, niejednokrotnie mało znanych, o niewykorzystanych możliwościach. Do takich należą opisywane tu fundusze zamknięte. Ich nazwa nie oznacza, że inwestycja wiąże się z zamrożeniem kapitału na długi okres. Certyfikaty inwestycyjne tego rodzaju funduszy można przedstawić do umorzenia lub sprzedać na giełdzie, jeżeli są tam notowane. Taką możliwość daje inwestycja w fundusz Investor FIZ.
Zapewne, gdyby Tewie żył w dzisiejszych czasach znalazłby możliwości poprawy swego losu. Rozsądne inwestycje na współczesnych rynkach finansowych dałyby mu szansę, aby stać się bogatszym i wieść spokojny żywot w swej Anatewce, bez konieczności wykonywania prozaicznej pracy.
Jan Mazurek