Prehistoryczne świętowanie
Boże Narodzenie na trwałe wpisało się do naszego kalendarza już w IV wieku naszej ery. Jednak znacznie wcześniej niż 1700 lat temu nasi przodkowie lubili spajać ważne uroczystości nie tylko z biesiadą. Co łączy świętowanie dzisiaj i w prehistorii? Ogień – przekonują zgodnie eksperci z Krasiejowa
Boże Narodzenie powiązane z datą 25 grudnia, jako dniem narodzin Jezusa Chrystusa, zaczęto wiązać dopiero w III wieku naszej ery. Jednak sam pomysł ustanowienia tego dnia świątecznym powstał ponad sto lat później, bliżej 313 roku. Co ciekawe, sam zwyczaj świętowania rozprzestrzenił się z dzisiejszych Włoch na dalszą część obszaru Morza Śródziemnego. Kult tego święta u chrześcijan z Azji Mniejszej wzmiankowany jest dopiero około 380 roku - choć w Azji i północnej Afryce często dzień narodzin Jezusa był łączony z przesileniem zimowym, które datowano na 6 stycznia. Dopiero na przełomie V i VI wieku w ramach przygotowań do Bożego Narodzenia zaczęto praktykować adwent, czyli czterotygodniowy czas oczekiwania, połączony z okresem postnym. Przykładowo we Francji czas postu w poniedziałki, środy i piątki rozpoczynał się znacznie wcześniej, bo już 11 listopada. Dopiero w średniowieczu okres przygotowań do świąt zyskał ujednoliconą formułę, zaś od XVII wieku czas bożonarodzeniowy wygląda podobnie do dzisiejszego. Łączy go oprócz radości także zaduma, refleksja nad własnym życiem, czy narodzinami Chrystusa.
Magiczny towarzysz świętowania
– Także nasi praprzodkowie łączyli ważne uroczystości ze spotkaniem przy stole i biesiadowaniem – wyjaśnia Karolina Wrona z Parku Nauki i Ewolucji Człowieka w Krasiejowie, gdzie można poznawać tajemnice ludzkości. – Jednak zanim to się stało musieliśmy odkryć ogień, który stał się swoistym dobroczyńcą ludzkości. Pierwsze jego ślady związane z człowiekiem pochodzą m.in. z terenów dzisiejszej Syrii, gdzie 13 000 lat temu ogień pomagał nie tylko rozświetlać mrok w nocy, odstraszać drapieżniki, czy ogrzewać chłodne dni. Dzięki swojemu ciepłu pomagał w przyrządzaniu jedzenia. Miał także znaczenie mistyczne i jemu tak naprawdę towarzyszył jeden z najstarszych ludzkich kultów. Świadczy o tym stanowisko badawcze z południowo-wschodniej Anatolii (tereny dzisiejszej Turcji). To właśnie tam 11 600 lat temu, gdy rodziły się rolnictwo, hodowla i pierwsze miasta, powstał mistyczny kult ognia. Jego przykładem jest jedna z pierwszych świątyń na świecie – Gobekli Tepe.
Blask prehistorii
Potem ogień, jako towarzysz ludzkości, stał się symbolem rewolucji rolnej, wojen, narodzin przemysłu, czy podboju kosmosu. To właśnie przy nim spotykali się nasi przodkowie, celebrując udane łowy, czy ważne rodzinne chwile. – Z resztą ogień towarzyszy nam do dzisiaj, także w okresie bożonarodzeniowym. Wieniec adwentowy, świeca na wigilijnym stole, czy lampki choinkowe - to tylko kilka nawiązań do, jak się okazuje bardzo odległej, przeszłości naszego gatunku, której często nie jesteśmy nawet świadomi – dodaje Karolina Wrona z PNiEC. Między innymi dlatego motyw ognia był obecny podczas specjalnej akcji mikołajkowej, która odbywała się 6 grudnia w JuraParku w Krasiejowie. Specjalne wydarzenie uwieńczył pokaz fajerwerków, który był jedną z atrakcji towarzyszących wizycie wyjątkowego świętego.
Park Nauki i Ewolucji Człowieka w Krasiejowie to dzisiaj jedno z niewielu miejsc w Europie, gdzie dzięki nowoczesnym technologiom można odbyć interaktywną podróż po dziejach ludzkości – od jego prapoczątków, przez pierwszą miłość, pogrzeb, czy odkrycia takie jak ogień. Dzięki połączeniu wiedzy i doświadczenia specjalistów z różnych dziedzin i dyscyplin – od biologii, geografii, archeologii przez chemię, fizykę, historię po informatykę, pedagogikę i nauki o komunikacji – można tam odkrywać wyjątkowe ekspozycje pokazujące dzieje ludzkości z różnej perspektywy. Aktualnie w kompleksie trwa przerwa techniczna, która ma przygotować go do nowego sezonu turystycznego, wzbogaconego o wiele rozwiązań warsztatowych adresowanych do gości w różnym wieku.
Nadesłał:
a.piwek
|