"Przetrwałem Afganistan" w sprzedaży już 25 maja


"Przetrwałem Afganistan" w sprzedaży już 25 maja
2010-05-17
Szokująca książka o akcji amerykańskich komandosów w Afganistanie w 2005 r. Z elitarnego oddziału Navy SEALs przetrwał tylko jeden. Apoteoza wojny czy przewrotny pacyfistyczny manifest?

To zdarzyło się naprawdę. W ostatnich dniach czerwca 2005. Mała wioska leżąca w Hindukuszu. Pakistańsko-afgańskie pogranicze. Czterech komandosów z elitarnej amerykańskiej jednostki Navy SEALs i niemal 150 napastników. Zażarty bój, godziny krwawej walki.
 





"Axe, leżąc spokojnie na skale, strzelał w górę i powstrzymywał talibów przed zejściem niżej. Wyglądał w stu procentach jak elitarny wojownik w czasie bitwy. Żadnej paniki, niewzruszony jak skała. Mierzył i strzelał precyzyjnie, oszczędzając amunicję i trafiając za każdym razem.(…)
Niestety znowu znaleźliśmy się w pułapce. Nadal nacierało na nas około osiemdziesięciu szaleńców. Nie mam pewności, ilu ich zabiliśmy, chociaż i Mikey, i ja szacowaliśmy, że Sharmak rzucił do walki z nami 140 ludzi. Mikey zbliżył się do mnie i odezwał z charakterystycznym dla niego poczuciem humoru:
– Człowieku, tu jest do dupy."
 
Operacja Czerwone Skrzydło uchodzi za największą porażkę w kilkudziesięcioletniej historii Navy SEALs. W akcji zginęło trzech SEALsów walczących nad wioską, a także 16 innych, którzy lecieli z pomocą.
 
Przetrwał tylko jeden – Marcus Luttrell.
Wycieńczony, ranny, załamany, nękany halucynacjami dostał schronienie w afgańskiej wiosce otoczonej przez talibów. Jak uszedł z życiem?
 
Wkrótce po tych zdarzeniach opisał swoją historię w bestsellerowej wojskowej autobiografii. Młody Teksańczyk od chłopięcych lat marzył o wstąpieniu do Fok. Ze szczegółami opowiada o treningu i okresie selekcji do SEALsów w Grupie 226. Potem przychodzą miesiące walki w Iraku. W końcu z przyjaciółmi z zespołu Marcus trafia do Afganistanu.
 
Operacja Czerwone Skrzydło, choć wyglądała na rutynową, przerodziła się w krwawą jatkę. Dla Marcusa Luttrella była największą życiowa próbą.
 
"Mikey nadal strzelał, kiedy nagle usłyszałem jak krzyczy moje imię, a był to krzyk mrożący krew w żyłach.
– Pomóż mi, Marcus! Proszę, pomóż mi!
Był moim najlepszym przyjacielem na świecie, ale znajdował się trzydzieści metrów wyżej, a ja nie mogłem wspiąć się do niego, ledwo mogłem chodzić. Gdybym wyszedł choćby na dwa metry spod osłony skał, trafiłoby mnie sto kul.
Niemniej, wychyliłem się zza skały i starałem się osłaniać go ogniem, zmusić skurwieli do odwrotu. Dać mu odetchnąć, zanim znajdę sposób, żeby dostać się do niego w jednym kawałku.
A on cały czas krzyczał, wołał moje imię i błagał, żebym pomógł mu przeżyć. Nie mogłem zrobić nic. Chciałem tylko, żeby Mikey przestał krzyczeć albo żeby skończyło się jego cierpienie.
Wołał mnie, co kilka sekund, a każde jego słowo było dla mnie jak pchnięcie nożem.
Z oczu, mimo woli, leciały mi łzy. Nie pierwszy raz tego dnia. Dla Mike’a zrobiłbym wszystko, oddałbym za niego własne życie, ale moja śmierć w tym skalnym dole nie mogła go uratować. Jeśli mogłem go ocalić, to tylko samemu pozostając przy życiu.
Nagle wołanie ucichło."
 
Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Inne Spacery.
www.innespacery.pl
Premiera - 25 maja
 
TYTUŁ: PRZETRWAŁEM AFGANISTAN
AUTOR: MARCUS LUTTRELL, PATRICK ROBINSON
PRZEKŁAD: MAGDALENA RUSAK
STRON: 394
FORMAT: 13x21 cm
OPRAWA: MIĘKKA
ISBN: 978-83-930794-8-3
TERMIN PUBLIKACJI: 25 MAJA 2010

Nadesłał:

Inne Spacery
http://innespacery.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl