Rakietowe warsztaty w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym
Byli, zbudowali, odpalili – gimnazjaliści SG nr 8 STO wzięli udział w pierwszych, adresowanych do uczniów warsztatach rakietowych w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym.
To efekt współpracy szkoły i organizatora zajęć - Polskiego Towarzystwa Rakietowego, które ma swoją siedzibę w BPN-T.
– W naszej szkole pojawił się Piotr Sewastianik z PTR, prawdziwy pasjonat i entuzjasta – opowiada Ewa Drozdowska, dyrektorka szkoły przy Fabrycznej. – na spotkaniu z młodzieżą liceum i gimnazjum opowiadał o historii polskiej myśli technicznej związanej z napędem rakietowym i wspólnie namawialiśmy młodzież do budowania modeli rakiet - na początek tych najmniejszych, a docelowo także dużych dwumetrowych wehikułów. Park zgodził się, by warsztaty mogły odbyć się w jego pomieszczeniach, co jest bardzo ważne, bo tam są naprawdę znakomite warunki do przeprowadzenia takich zajęć.
W pierwszych warsztatach wzięło udział 14 gimnazjalistów. Korzystając z instrukcji i zestawów modeli do samodzielnego montażu, uczniowie przez kilka godzin składali najprostsze kartonowe rakiety, wyposażone w małe silniczki. A wszystko pod okiem instruktorów Towarzystwa.
– Wcześniej składałem i malowałem figurki z klocków, kleiłem niewielkie modele samolotów, ale to, co mówił pan Piotr o modelarstwie rakietowym zafascynowało mnie – mówi pierwszoklasista Krzysztof Łazarski. - Myślę, że to będzie moją prawdziwą pasją.
- Zaczynamy od najprostszych modeli, nabieramy doświadczenia i umiejętności, a na kolejnych warsztatach będziemy konstruowali coraz bardziej zaawansowane rakiety o większych możliwościach, wyposażone nawet w kamerki pokładowe, które sfilmują lot – dodaje Dawid Krutul.
Jak ważne jest prawidłowe wykonanie modelu, uczestnicy warsztatów przekonali się już podczas prób odpalania rakietek. Niektóre nie wzbiły się w powietrze za pierwszym razem. Po poprawkach jednak startowały świszcząc, dymiąc i budząc entuzjazm młodych adeptów sztuki modelarskiej.
- Własnoręcznie zbudować rakietę, a potem, patrzeć, jak pokonując grawitację model wzbija się w powietrze, to bezcenne – zachwyca się Filip Jatel. - Teraz widzę jakiej precyzji, cierpliwości i skupienia wymaga to hobby. Ale godziny tu spędzone są tego warte.
Szkolenie młodzieży to jedna z edukacyjnych form działania PTR.
- Modelarstwo kosmiczne to pierwszy etap do inżynierii kosmicznej, - mówi Piotr Sewastianik. – Dzięki tym zajęciom uczniowie dowiadują się, że mogą więcej – zaczynają od małych modeli, na trzymetrowych rakietach, wyposażonych w elektronikę pokładową kończąc. Kto wie – może ci młodzi ludzie wezmą udział w najbardziej zaawansowanych kosmicznych projektach, bo przecież jako kraj uczestniczymy w Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Warsztaty budowy rakiet to pomysł dyrekcji Zespołu Szkół Społecznych STO przy Fabrycznej na uzupełnienie programu Interblok, prowadzonego w tej szkole.
- Własnoręczne zbudowanie modelu rakiety, a potem jej uruchomienie nie tylko wprowadza w arkana aeronautyki, ale może stać się impulsem do zastanowienia się nad szerokim spektrum zastosowań takiego modelu do badania świata w górę od nas – mówi Ewa Drozdowska. - Nie zdziwiłabym się, gdyby za kilka lat to nasz uczeń był pokazany wśród zespołu NASA w telewizyjnym sprawozdaniu ze startu rakiety niosącej ludzi na Marsa.
Nadesłał:
Masz-Media
|