2017-11-30
Spadek bezrobocia, wzrost płac, problemy z rekrutacją pracowników – głośno mówi się o zmianach na polskim rynku pracy. Niedobór kadry sprawia, iż oczekiwania pracowników stawiane są na pierwszym miejscu.

Jednak wydarzenia na arenie międzynarodowej, zmiany społeczne, a także postęp technologiczny, mogą sprawić, że sytuacja w sektorze zatrudnienia diametralnie się zmieni. To ważna informacja zarówno dla pracowników, jak i pracodawców – warto dbać i inwestować w budowanie wzajemnych relacji, ponieważ zadowolenie z pracy, to istotny czynnik mający wpływ na poczucie szczęścia także w innych sferach życiowych.

Mamy do czynienia z rynkiem pracownika, wiele osób zmienia pracę kierując się atrakcyjną ofertą finansową. Jednak jak pokazują badania przeprowadzone przez agencję rekrutacji Jobhouse „Szczęście Polaków w pracy” na poczucie szczęścia w pracy ma wpływ kilka kluczowych czynników. Oczywiście dobre wynagrodzenie jest na czołowej pozycji, są tu jednak również współpracownicy, na których można liczyć, możliwości rozwoju, zachowanie równowagi pomiędzy pracą, a życiem prywatnym oraz czas dojazdu do pracy. Mając zapewnione większość powyższych w aktualnym miejscu pracy, warto się zastanowić, czy rzeczywiście czynnik finansowy wynagrodzi nam wszystkie pozostałe.

Zagęszczenie na rynku pracy

Widoczny jest exodus Polaków, którzy wyjechali na Wyspy w celach zarobkowych. Według raportu Deloitte’a, z powodu Brexitu, aż 47 proc. wykwalifikowanych imigrantów planuje wyjechać z Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych pięciu lat. Według rządowych prognoz do kraju powróci 200 tysięcy rodaków. Część z nich, dzięki zdobytym za granicą umiejętnościom i doświadczeniu, wypełni nisze pracownicze, zmniejszając liczbę dostępnych wakatów. Chętnych aplikujących do pracy przybywa także za sprawą kobiet, które coraz chętniej zaznaczają swoją obecność na rynku pracy.  

- W ostatnim czasie zaobserwować można pewną aktywizację zawodową kobiet. Wskaźniki nadal są niskie, szczególnie w grupie osób poniżej 24 lat i powyżej 55 lat. Cztery na dziesięć kobiet w wieku produkcyjnym nie pracuje, podczas gdy np. w Szwecji tylko co piąta kobieta pozostaje bez etatu. Wpływ na sytuację w Polsce mają przepisy społeczne, często uniemożliwiające jednoczesne zatrudnienie i pełnienie roli matki. Również wiele kobiet zrezygnowało ze swojego stanowiska czy też poszukiwania pracy po wprowadzeniu programu Rodzina 500+ - mówi Natalia Bogdan, właścicielka agencji rekrutującej Jobhouse.      

 

Nowe technologie – redukcja etatów

Rozwój technologii ma także coraz większy wpływ na liczbę dostępnych ofert pracy. Robotyzacja i automatyzacja pracy może skutecznie wpłynąć na redukcję etatów. Już dziś np. w sklepach dostępne są stoiska i kasy samoobsługowe, a zachodnie firmy prześcigają się w tworzeniu systemów komputerowych, zdolnych zastąpić człowieka m.in. w obowiązkach finansowo-księgowych. Również w wielu fabrykach proste czynności montażowe wykonywane są przez „ramię robota”.            

- W ciągu najbliższych lat tendencja do spadku stopy bezrobocia w Polsce będzie się utrzymywać. Powrót Polaków z emigracji oraz stopniowa aktywizacja zawodowa kobiet pozwolą na zmniejszenie liczby nieobsadzonych stanowisk oraz stworzenie nowych, co zwiększy konkurencję, a w efekcie pobudzi gospodarkę. Co ważne, według obliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ostatnim kwartale roku uprawnienia emerytalne zyska dodatkowe 300 tysięcy osób - jednak nie wszystkie etaty zwolnione przez osoby przechodzące na emeryturę zostaną zapełnione. Ponadto, część z nich może całkowicie zniknąć, co w ogólnym rozrachunku przyczyni się do zmniejszenia bezrobocia, ale również osłabi gospodarkę – podsumowuje Natalia Bogdan.   

 

Choć firmy starają się pozyskać nowych kandydatów oferując im atrakcyjne wynagrodzenie, nie jest to najlepsza strategia, która ma pomóc w zbudowaniu lojalnego zespołu pracowników. Ważniejszym czynnikiem od pieniędzy jest możliwość budowania grupy w oparciu o wspólne wartości i misję firmy.

Nadesłał: Aleksandra Matuła