Ścieżki dźwiękowe Nicka Cave’a i Warrena Ellisa
„White Lunar”, podwójna płyta CD, która ukazała się dzisiaj na rynku, zawiera kompozycje Cave’a i Ellisa m.in. z filmów „Propozycja” czy „Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda” oraz wybór innych filmowych utworów duetu.
Nick Cave, australijski wokalista, kompozytor i poeta, od 15 lat współpracuje z Warrenem Ellisem w formacjach The Bad Seeds, Grinderman i The Dirty Three. Obaj panowie wspólnie tworzą także ścieżki dźwiękowe. „White Lunar”, podwójna płyta CD, która ukazała się dzisiaj na rynku, zawiera kompozycje Cave’a i Ellisa m.in. z filmów „Propozycja” czy „Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda” oraz wybór innych filmowych utworów duetu.
Jak informuje EMI, pierwszą wspólną ścieżkę dźwiękową Cave i Ellis stworzyli w 2005 roku do quasi westernu australijskiego reżysera Johna Hillcoata „Propozycja” (według scenariusza Cave’a). Rok później duet podjął się kompozycji muzyki do filmu innego Australijczyka Andrew Dominika „Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda”. Gdy film Dominika pojawił się na ekranach kin, Hillcoat był już w trakcie realizacji adaptacji „Drogi” (znakomitej powieści Cormaca McCarthy’ego). Reżyser ponownie poprosił Cave’a i Ellisa o muzyczną oprawę filmu. Jako że ścieżka dźwiękowa do „Drogi” nie ukazała się jeszcze na płycie, wydawnictwo „White Lunar” stanowi rzadką okazję posłuchania wybranych utworów Cave’a i Ellisa z tego filmu.
W 2007 Cave i Ellis napisali muzykę do wstrząsającego filmu Geoffreya Smitha “Angielski lekarz” o staraniach doktora Henry’ego Marsha, by poprawić kondycję neurochirurgii w postsowieckiej Ukrainie. ”The Girls of Phnom Penh” (2009) to film Matthew Watsona poświęcony „handlowi dziewicami” w Kambodży. Obraz opisuje trzy młode prostytutki zmagające się z upokorzeniem i nędzą. Ilustruje go dźwiękowy krajobraz Cave’a i Ellisa pełen zapętleń, skrzeczących talerzy i brzmień przypominających gwałtowne syczenie pary.
Obok fragmentów ścieżek dźwiękowych na drugiej płycie znajdziemy także cztery utwory pochodzące z archiwum muzyków. Wszystkie noszą nazwy kraterów: „Magma” powstała na bazie chóru Warrenów śpiewających motyw w zmienionej tonacji, „Zanstra” brzęczy niczym rój szerszeni oblegający łódź podwodną, „Halo” odnajduje sielankowy spokój w obliczu porażki, a „Daedalus” pewnie wzbija się w górę niczym słońce, otoczony perlistymi tonami fletu i szeleszczącymi dźwiękami fortepianu, by nagle rozpłynąć się w ciszy. Cztery utwory tworzą swego rodzaju suitę: „Posłuchaj ich tak, jakbyś słuchał płyty instrumentalnej” sugeruje Ellis. „Pozwól sobie odlecieć”.
Płyty poleca Salon Kulturalny.
Nadesłał:
puella
|