Spadek cen mieszkań i akcji kredytowej
Wyhamowywanie spadku stawek transakcyjnych w ostatnich miesiącach minionego roku to w dłuższej perspektywie zapowiedź wzrostu cen mieszkań
Choć w ciągu ubiegłego roku ceny transakcyjne w większości dużych miast spadały, to w ostatnim kwartale 2011 roku w największych aglomeracjach korekta była nieznaczna. Z danych zawartych w raporcie Amron opracowanym na zlecenie Związku Banków Polskich wynika, że w niektórych miastach takich jak Gdańsk, czy Białystok ceny osiągnęły granice spadków i zaczęły rosnąć.
Nieznacznie drożej w ostatnim czasie kupowaliśmy też mieszkania w Bydgoszczy, Olsztynie, czy Toruniu. To sygnał, że sytuacja na rynku zmienia się. O odwróceniu trendu spadkowego nie możemy jeszcze mówić, ale ceny nieruchomości widocznie stabilizują się.
¬Taniej o ponad 400 zł/mkw. w najdroższych miastach
W ciągu ostatniego roku (w okresie od IV kw. 2010 r. do IV kw. 2011 r.) staw¬ki transakcyjne lo¬ka¬li mieszkalnych najbardziej ob¬ni¬ży¬ły się w Warszawie i we Wrocławiu. W obu miastach umowy zawierane były w cenach niższych odpowiednio o 461 zł i 425 zł za 1 metr kwadratowy. Na drugim biegunie znalazł się Bia¬ły¬sto¬k i Gdań¬sk, gdzie pomiędzy ostatnim kwartałem 2010 i ostatnim kwartałem 2011 roku stawki transakcyjne wzrosły o 67 zł i 143 zł za mkw.
W stolicy na koniec 2011 roku średnia cena metra kształtowała się na poziomie 7656 zł, a w Krakowie kupujący wykładali 6384 zł/mkw. W największych aglomeracjach nabywaliśmy w ubiegłym roku mieszkanie przeciętnie za 303 tys. zł. Osoby, które zdecydowały się na zakup lokali na warszawskim rynku pierwotnym lub wtórnym płaciły za nie średnio 418 tys. zł. W Kra¬ko¬wie nabywcy wydawali na mieszkanie przeciętnie 344 tys. zł, a we Wrocławiu 316 tys. zł. Znacznie mniej kosztowały lokale kupowane w Katowicach i Łodzi, bo średnio 198 tys. zł i 218 tys. zł.
Spadek akcji kredytowej o 15 proc.
W komentarzu do raportu Amron czytamy, że odwrócenia trendu spadkowego po okresie boomu można się spodziewać po oko¬ło pię¬ciu la¬tach. Jeśli przyjmiemy, że najwyższy realny poziom cen na rynku mieszkaniowym został osiągnięty w 2007 roku to w połowie przyszłego roku mo¬że¬my oczekiwać tendencji wzrostowej cen nowych mieszkań na naszym rynku.
To jednak zależy w dużym stopniu od dostępności kredytów hipotecznych, a ta właśnie znacznie spadła. W ostatnim kwartale minionego roku w porównaniu z kwartałem poprzednim akcja kre¬dy¬to¬wa wykazała spadek o 13 proc. jeśli chodzi o licz¬bę udzielonych pożyczek hipotecznych (51, 8 tys.) i zmalała o ponad 15 proc. w przypadku ich war¬tości.
Ograniczenie dostępu do kredytów hipotecznych powoduje, że deweloperzy intensyfikują działania w celu ułatwienia swoim klientom zakupu mieszkań i oferują kupującym elastyczne warunki finansowania. RED Real Estate Development budujący w Poznaniu osiedle RED Park proponuje osobom zainteresowanym zakupem mieszkania w tej inwestycji system finansowania 15/85. Z kolei w warszawskim osiedlu Alpha część mieszkań objęta została specjalnymi promocjami, aby kwalifikowały się do zaciągnięcia kredytu w ramach programu Rodzina na Swoim. Gotowy lokal w kompleksie usytuowanym w stołecznych Skoroszach można kupić już w cenie od 5,5 tys. zł/mkw.
Lekki wzrost liczby udzielonych kredytów w 2011 roku
Skutki dostosowywania przez banki swoich przepisów do rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego i ograniczenie programu dopłat do kredytów spowodowały znaczny spadek liczby udzielonych kredytów w ostatnich trzech miesiącach 2011 roku. Po dobrych dla banków dziewięciu pierwszych miesiącach 2011, w wyniku spadku akcji kredytowej w ostatnim kwartale ubiegłego roku liczba udzielonych pożyczek hipotecznych w całym 2011 roku w porównaniu z rokiem 2010 wzrosła zaledwie o 0,35 proc.
Średnia wartość udzielonego kredytu hipotecznego ogółem wyniosła 207,6 tys. zł. W minionym roku pożyczki hipoteczne dostało ponad 231 tys. osób, a grono spłacających pożyczkę zaciągniętą na mieszkanie liczy obecnie 1,63 mln.
Prognozy na ten rok nie są jednak optymistyczne. Ponad połowa bankowców ankietowanych przez Związek Banków Polskich i TNS Pentor uważa, że rok 2012 będzie dla bankowości hipotecznej gorszy niż miniony.