Stan psychiki chorego na łuszczycę. Jak zaakceptować samego siebie?
Pogarszający się stan skóry chorego na łuszczycę może bezpośrednio wpływać na jego psychikę. Dlatego tak ważne jest, by w walce z łuszczycą leczyć nie tylko ciało, ale i umysł.
Naukowcy zajmujący się schorzeniami skóry wskazują na związek między występowaniem oraz nasilaniem się objawów choroby i depresją. Polscy badacze także podkreślają związek pomiędzy łuszczycą a stresem, depresją i myślami samobójczymi.* Światowej sławy specjalista od łuszczycy, doktor Michael Tirant - twórca preparatów Dr Michaels – w trakcie swojej wizyty w Polsce opowiedział historię jednej z pacjentek, która popełniła samobójstwo, gdyż nie była w stanie zmagać się dłużej z tą uciążliwą chorobą.
Rodzimi badacze zwracają uwagę na fakt, że zależność między chorobą a problemami natury psychologicznej ma niejako dwukierunkowy charakter. Okazuje się bowiem, że pacjent z objawami łuszczycy ma poczucie wyobcowania, unika kontaktu z ludźmi, a najprostsze czynności – jak pójście po zakupy czy kontakt z ludźmi jako element wykonywania zawodowych obowiązków – stają się dla niego źródłem niewyobrażalnego stresu. Ten z kolei sprawia, że wygląd skóry drastycznie się pogarsza, a objawy choroby nasilają się ze zwiększoną częstotliwością. Takie „błędne koło”, w które wpadają pacjenci, może powodować depresję i myśli samobójcze.
Z łuszczycą nie tylko do dermatologa
Ścisły związek choroby skóry ze stanem psychicznym pacjenta jest powodem, dla którego chorzy na łuszczycę powinni korzystać nie tylko z pomocy dermatologa, ale również z porad psychologa lub psychoterapeuty. Konsultacje ze specjalistą pomagają wyeliminować stres, poczucie wyobcowania, bycia gorszym, załamanym. Wśród metod terapeutycznych stosuje się między innymi psychoterapię indywidualną, grupową, wizualizację, medytację, a nawet hipnozę. Jak widać, możliwości jest sporo.
W grupie siła
Zmagający się z łuszczycą często znajdują wsparcie wśród innych ludzi dotkniętych tym samym schorzeniem. Wymiana doświadczeń z osobami dotkniętymi tą samą przypadłością może być bardzo cenna, gdyż po wielu latach walki z łuszczycą chory posiada olbrzymią wiedzę na temat swoich dolegliwości. Dzięki obserwacjom swojego ciała i jego reakcji wie np. jak radzić sobie ze swędzeniem, jakich dermokosmetyków używać oraz jaką stosować dietę by unikać składników spożywczych, które niekorzystnie wpływają na stan skóry. Chorzy z wieloletnim doświadczeniem mogą także pomóc w zaakceptowaniu swojego wyglądu i wzmocnić poczucie własnej wartości.
Właśnie dlatego warto dołączyć do stowarzyszenia, które zrzesza chorych na łuszczycę. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Chorych na Łuszczycę ma siedzibę w Bydgoszczy, ale w poszczególnych województwach odnajdziemy jego mniejsze, regionalne oddziały. Działalność Stowarzyszenia polega między innymi na organizowaniu konsultacji dermatologicznych czy warsztatów psychologicznych - takie spotkania są dobrą okazją do wymiany doświadczeń z innymi chorymi czy nawiązania nowych znajomości.
Akceptacja samego siebie wstępem do lepszego życia
Wchodzenie w bliskie relacje z innymi chorymi na łuszczycę może być pierwszym krokiem do zaakceptowania swojego wyglądu i nabrania pewności siebie. To z kolei może pomóc choremu otworzyć się na kontakty ze zdrowymi ludźmi, pozbyć się poczucia wyalienowania i w znaczący sposób poprawić jakość jego życia.
Co jeszcze, poza terapią u specjalisty i spotkaniami z innymi chorymi, może ułatwić zaakceptowanie swojego wyglądu komuś, kto choruje na łuszczycę? Oto trzy sposoby na pokochanie samego siebie:
- Zadbaj o detale, które możesz zmienić. Nawet jeśli objawy łuszczycy są nasilone i pojawiają się w widocznych miejscach (np. na dłoniach, w okolicach twarzy), warto zatroszczyć się o inne szczegóły związane z wyglądem, które mają wpływ na ogólne postrzeganie naszej osoby. W przypadku kobiet czasem wystarczy zadbać o fryzurę, wyregulować brwi, podkreślić oczy odpowiednim cieniem, by twarz nabrała zupełnie nowego wyglądu. Mężczyźni także nie powinni zapominać o schludnej, estetycznej aparycji – nieogolona twarz, czy włosy w nieładzie zdecydowanie pogarszają ogólne wrażenie.
- Pamiętaj, że skóra to nie wszystko. Nawet jeśli nie wygląda ona idealnie, zatroszcz się o to, by z resztą swojego ciała czuć się komfortowo. Pozbądź się nadwagi, utrzymuj ciało w dobrej kondycji – ładna, zgrabna sylwetka doda ci pewności siebie i ułatwi zaakceptowanie niedoskonałości w wyglądzie skóry.
- Wybieraj ubrania dopasowane do swojej sylwetki i okazji. Nie ma nic gorszego niż ukrywanie się w ciemnych, znoszonych strojach w nadziei, że dzięki takim ubraniom nikt nie zauważy problemów ze skórą. Łuszczycy, zwłaszcza gdy jej objawy są nasilone, nie da się ukryć, a w zbyt obszernych i niedopasowanych ubraniach dodatkowo nie będziesz czuć się atrakcyjnie. Dlatego warto eksponować swoje atuty i podkreślać je odpowiednim strojem.
Osoby chorujące na łuszczycę wiedzą, że jest to schorzenie przewlekłe i nieuleczalne. Można jedynie zminimalizować jego objawy i wydłużyć okresy remisji np. dzięki stosowaniu odpowiednich dermokosmetyków. Warto jednak zdać sobie sprawę, że łuszczycy muszą zmagać się nie tylko ze zmianami na skórze, ale też z wieloma problemami natury psychologicznej. Dlatego im szybciej nauczą się akceptować swój wygląd i normalnie funkcjonować w środowisku, tym mniejsze będą szanse, że łuszczyca spowoduje u nich stany depresyjne.
* źródło: http://www.czytelniamedyczna.pl/1101,Luszczyca-jako-przewlekla-choroba-skory-w-kontekscie-psychologicznym.html
Opracowanie: Agnieszka Skupieńska
Nadesłał:
escritor
|