Studenci dziennikarstwa zainspirują dzieci
„Noworoczne Inspiracje” to inicjatywa studentów Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego. Żacy, wspólnie z Fundacją Koprowski Dzieciom, pragną w nowym roku spełnić życzenia wychowanków jednego z łódzkich domów dziecka.
Listopadowe kontakty studentów z organizacją, w której misję wpisuje się pomoc domom dziecka, zaowocowały nawiązaniem współpracy - projektem „Noworoczne Inspiracje".
Obdarowanymi zostaną, po wskazaniu dokonanym przez Fundację, wychowankowie placówki nr 7 w Łodzi. W styczniu dzieci odwiedzą 4 miejsca - staną przed obiektywem na profesjonalnej sesji zdjęciowej, pogimnastykują ciało i umysł w warszawskim Centrum Nauki Kopernik, zasmakują musztry w bazie wojskowej w Łasku, a na koniec zostaną zaproszone do ekskluzywnej restauracji, aby ujrzeć jej pracę „od kuchni" i zjeść wystawną kolację. Pierwsza z wymienionych atrakcji będzie miała miejsce 12 stycznia.
- Chcieliśmy, żeby nasze działania nie były kolejną akcją charytatywną, jedynie zbiórką dóbr czy funduszy. Stawiamy raczej na walory niematerialne. Uważamy, że bardziej wartościowym będzie przekazanie dzieciakom pewnej myśli. Zabieramy je do miejsc na co dzień dla nich mało dostępnych - może znajdą tam inspirację? Wpadną na pomysł, co robić w przyszłości? - tłumaczy ideę całego przedsięwzięcia Mariusz Dudziński, student specjalizacji „PR, reklama i promocja firmy", która organizuje projekt.
Akcja „Noworoczne Inspiracje" to pierwsza, lecz prawdopodobnie nie ostatnia wspólna inicjatywa studentów Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej oraz Fundacji Koprowski Dzieciom. Na tę potrzebę powstanie przy specjalizacji pijarowskie koło naukowe, którego zadaniem będzie cykliczne organizowanie podobnych inicjatyw. Jak powtarzają sami studenci, całe przedsięwzięcie ma także drugie dno. Chodzi o zainspirowanie nie tylko wychowanków domu dziecka, ale też adeptów innych łódzkich kierunków i uczelni. Przekaz jest prosty: wyrównujmy szanse - korzystajmy z naszej wiedzy i doświadczenia zdobywanego na studiach. Nie dawajmy jednak ryby, a wędkę.
Nadesłał:
wrobel
|
