Szczupła w… 10 minut?
Czy to w ogóle możliwe? Tak, jeżeli skorzystamy z oferty producentów bielizny modelującej.
Nadmiar kilogramów to częsty problem dojrzałych kobiet. Po przekroczeniu czterdziestki czy pięćdziesiątki często właściwie „z niczego” przybywa nieco tu i ówdzie, chociaż nie zmieniłyśmy sposobu odżywiania. Problem właśnie w tym, że powinnyśmy zmienić – przemiana materii z wiekiem zwalnia i nadprogramowe kalorie, które jeszcze 10 lat temu udawało się nam bez większego problemu spalić, dziś chętnie pozostają z nami na dłużej: w talii, na biodrach czy biuście. Czy to oznacza, że musimy wymienić całą garderobę? Niekoniecznie, jeśli nadwaga nie jest zbyt duża, lepszym wyjściem może okazać się zakup tzw. bielizny wyszczuplającej, a dokładniej mówiąc - korygującej zbyt obfite kształty.
Większość kobiet dodatkowe kilogramy najchętniej umiejscawiają się w okolicy bioder, pośladków i brzucha. To właśnie dla nich przeznaczone są różnego rodzaju majtki, gorsety, rajstopy i body modelujące. Wykonane są najczęściej z mieszanki poliamidu, elastanu i bawełny, dzięki czemu idealnie dopasowują się do figury, nie mają widocznych szwów, a więc nie odznaczają się nawet pod obcislymi ubraniami, a jednocześnie są bardzo wygodne w noszeniu. Niektore majtki i gorsety mają przedłużone nogawki, dzięki czemu modelują linię zbyt obfitych ud. Gorsety i body – ze względu na dość mocną, sztywną konstrukcję - polecane są także paniom cierpiących z powodu bólów kręgosłupa; utrzymują sylwetkę w odpowiednim położeniu i wspomagają osłabione mięśnie brzucha podtrzymujące kręgosłup.
Do niedawna noszenie bielizny wyszczuplającej miało jeden poważny mankament: ze względu na dużą ilość sztucznych włókien nie zapewniała ona należytej cyrkulacji ciepła i potu. Dzisiejsze, nowoczesne tkaniny znacznie lepiej wchłaniają pot i utrzymują skórę suchą, zapewniają więc pełen komfort noszenia nawet w czasie letnich upałów.
Nowością na rynku jest bielizna, która – jak zapewniają producenci - naprawdę wyszczupla. Wykonana jest z włókien neoprenowych, które dzięki podniesieniu temperatury ciała podczas ćwiczeń czy wykonywania codziennych obowiązków (np. zakupów czy sprzątania) przyspieszają przemianę materii na „newralgicznym” obszarze. Efektem jest podobno szybsze spalanie podskórnej tkanki tłuszczowej oraz redukcja cellulitu.
Nadesłał:
pey
|