Technologie pomagają w nauce najmłodszym


2012-02-22
Badanie PBI/Gemius wykazało, że aż dwie trzecie maluchów w wieku przedszkolnym przegląda strony internetowe częściej niż raz w tygodniu [1].

Okazuje się też, że coraz więcej dzieci, zanim jeszcze pójdzie do szkoły i nauczy się pisać, umie już obsługiwać komputer i aplikacje na telefonach komórkowych. Jak więc wykorzystać nowe technologie, by ułatwić dzieciom naukę?

Cyfrowa rewolucja najszybciej dociera do dzieci

Postęp technologiczny sprawił, że komputery są nieodłączną częścią naszej codzienności. Siłą rzeczy nie omija to również dzieci, które stykają się z nowymi technologiami już od pierwszych lat swojego życia. Z badania Digital Diaries[2] przeprowadzonego w USA, Kanadzie i krajach europejskich wynika, że 58 proc. maluchów w wieku 2-5 lat korzysta z nieskomplikowanych gier komputerowych, a dla porównania 43 proc. dzieci w wieku 2-3 lat umie jeździć na rowerze. Co więcej, tylko 9 proc dzieci w wieku 2-5 lat potrafi wiązać buty, za to aż 19 proc. sprawnie używa aplikacji w telefonach komórkowych. Ta cyfrowa rewolucja nie ominęła również polskich dzieci - jak wykazało badanie PBI/Gemius[3]67 proc. z nich w wieku 10-14 lat posiada komputer, a 62 proc. korzysta z Internetu codziennie.

Zastanawianie się nad tym czy wprowadzać dziecko w świat komputerów wydaje się być zbędne, bo wszystko wskazuje na to, że jest to proces nieunikniony. Ważne jednak, by dzieci wykorzystywały komputer i Internet świadomie i z rozwagą. Należy kontrolować ilość czasu, jaką maluchy poświęcają przed monitorem, a także treści, z którymi się stykają. W przypadku dzieci w wieku przedszkolnym nie powinny one jednorazowo przebywać przed komputerem więcej niż 30 minut. Dzieciom w wieku wczesnoszkolnym można ten czas przedłużyć do 45 minut. Gry oraz elektronika nie mogą też przysłonić dziecku całego świata, należy przecież pamiętać o tym jak niezwykle ważne jest spędzanie czasu z rówieśnikami w świecie „realnym". Zadaniem szkoły jest więc nie tylko wykorzystanie wszystkich możliwości edukacyjnych nowych technologii, ale też uczenie dzieci jakie są konsekwencje ich używania.

Komputer ułatwia naukę najmłodszym

Nowa podstawa programowa zakłada wprowadzanie elementów edukacji poprzez zabawę, co jest szczególnie istotne w przypadku dzieci sześcioletnich, które już niedługo rozpoczną naukę. - Ten zapis nowej podstawy programowej można z dużą skutecznością realizować wykorzystując komputer i multimedia w pracy z małymi dziećmi. Wiele programów i aplikacji edukacyjnych bawiąc, uczy niezwykle efektywnie. Często maluchy są tak zaabsorbowane programami wzorowanymi na grach komputerowych, że nawet nie uświadamiają sobie procesu uczenia się - opowiada Robert Kuc, redaktor naczelny Wydawnictwa Klett, drugiego co do wielkości wydawcy edukacyjnego w Europie.

Nowoczesne materiały dydaktyczne do nauczania najmłodszych to nie tylko papierowy podręcznik i zeszyt ćwiczeń, ale przede wszystkim płyty CD, podręcznik interaktywny (wyświetlany w trakcie lekcji na tablicy interaktywnej lub rzutniku multimedialnym) czy platforma e-learningowa, dostępna w Internecie. Pracując z tablicą interaktywną nauczyciel może rozwijać kreatywność u dzieci prosząc je o malowanie lub rysowanie przy użyciu edytora grafiki np. z gotowych figur. Dzieci wykonując tego typu zadania jednocześnie uczą się obsługi potrzebnych programów i aplikacji.

Ponadto wykorzystywanie nowoczesnych narzędzi interaktywnych pozwala maluchom bezboleśnie wkroczyć w etap poważnej nauki po zakończeniu edukacji przedszkolnej i motywuje je do samodzielnego pogłębiania wiedzy. - Kolorowe animacje, dźwięki i filmy zawierają niezbędną treść merytoryczną i umożliwiają dzieciom kształtowanie umiejętności związanych np. z nauką pisania, czytania czy liczenia. Multimedia sprawiają również, że dzieci angażują różne zmysły i nie są już pasywnymi odbiorcami informacji, ale mogą samodzielnie określić tempo i kierunek zdobywanej wiedzy. Dzieci wpływając na pracę programu, mogą wykonywać te funkcje, które je szczególnie zainteresowały lub przerywać te działania, które je nudzą - dodaje Robert Kuc z Wydawnictwa Klett.

Gry komputerowe jak pomoc naukowa

Wielu dorosłych  niechętnie odnosi się do gier komputerowych, które tak uwielbiają dzieci. Wywodzi się to stąd, że większość rodziców i nauczycieli ich nie zna i nie umie z nich korzystać. Nie wszystkie gry muszą jednak polegać na „strzelaniu do celu". Materiały dydaktyczne, które przypominają w obsłudze gry powodują, że uczenie jest dla dzieci bardziej atrakcyjne, a zapamiętywanie nowych treści łatwiejsze. W wielu krajach europejskich z powodzeniem wykorzystuje się elementy gier w nauczaniu najmłodszych.

- W Słowenii w szkołach podstawowych dzieci testują na lekcjach zintegrowaną platformę interaktywną, która w najbliższych latach może być wprowadzona do większości szkół. Do każdego etapu nauki została przydzielona inna „kraina" na platformie, po której oprowadzają uczniów przyjazne postaci pszczółek o imionach „Lili i Bine", odkrywając przed nimi tajniki jednego z dziewięciu przedmiotów. Na przykład maluchy, dopiero co rozpoczynające edukację, korzystają z cyrku pełnego multimediów, dzieci z klas 1-2 bajkowej, szkolnej drogi, a dzieci z klas 3-4 kolorowego parku miejskiego - opowiada Robert Kuc, Wydawnictwo Klett.

Wykonywanie tego typu ćwiczeń dostarcza dzieciom rozrywki i relaksuje je. Jednocześnie rozwija samodzielność, a także talenty. Wiele dzieci w trakcie zajęć z komputerem może zabłysnąć umiejętnością obsługi różnych programów, co procentuje na jego przyszłe powodzenie w radzeniu sobie z trudnościami. Nauczyciele, którzy nie pracują na rozbudowanych aplikacjach multimedialnych mogą posłużyć się prostszymi programami. Przy użyciu prezentacji multimedialnej można na przykład poprowadzić lekcje zawierające element prostego rebusu, quizu lub krzyżówki.

Małe dzieci posiadają wyjątkowe możliwości przyswajania nowej wiedzy. W żadnym innym okresie życia chłonięcie informacji nie jest tak efektywne. Warto wykorzystać ten szczególny moment i podawać dzieciom nowe informacje w przystępnej formie przy użyciu komputera. Materiały bogate w ilustracje i filmy bardziej interesują maluchy i angażują je w proces uczenia się niż suchy wykład przy użyciu podręcznika i tablicy. W pierwszej kolejności dzieci mogą uczyć się z zasobów elektronicznej encyklopedii, np. zwierząt czy świata. Kolejnym krokiem jest nauka korzystania z Internetu, która nie może odbywać się bez nauczyciela. Ważną rolę odgrywa tu też rodzic, którego zadaniem jest tłumaczenie dziecku jak spośród ogromnych zasobów informacji wybierać te wartościowe.


[1] http://www.egospodarka.pl/61526,Juz-male-dzieci-znaja-nowoczesne-technologie,1,39,1.html

[2] http://www.egospodarka.pl/61526,Juz-male-dzieci-znaja-nowoczesne-technologie,1,39,1.html

Nadesłał:

pr@zarowkamarketing.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl