Volkswagen nadal na czele – Al-Attiyah skraca dystans do Sainza
Na jedenastym etapie Rajdu Dakar 2010 Volkswagen obronił swoją doskonałą pozycję. Niezmiennie od piątego dnia rajdu na czele klasyfikacji generalnej znajdują się trzy Race Touaregi. Jednak kwestia zwycięstwa nie została jeszcze rozstrzygnięta.
Prowadzący w klasyfikacji duet Carlos Sainz/Lucas Cruz (E/E) stracił 5 minut i 38 sekund ze swojej przewagi nad Nasserem Al-Attiyah/Timo Gottschalkiem (Q/D). Dystans do lidera zmniejszyła również para Mark Miller/Ralph Pitchford.
Najlepsi za załogami Volkswagena - zajmujący czwarte miejsce Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (F/F) w BMW X-raid - mają 2 godziny i 9 minut straty do lidera.
Przy zjeżdżaniu z Andów, z wysokości prawie 3.000 metrów nad poziomem morza, Sainz stracił trochę czasu. Zatrzymały go dwie zniszczone opony. W klasyfikacji generalnej jego przewaga zmniejszyła się do 4 minut i 28 sekund nad kolegą z zespołu, Katarczykiem Al-Attiyah. Mark Miller - trzeci w klasyfikacji - jest 23 minuty i 50 sekund za prowadzącym. Najlepszą załogą Volkswagena w dniu dzisiejszym był duet Giniel de Villiers/Dirk von Zitzewitz (ZA/D). Zeszłoroczni zwycięzcy uzyskali trzeci czas dnia przed Al-Attiyah oraz Millerem i pozostają na siódmym miejscu w klasyfikacji generalnej. Zwycięstwo w etapie przypadło parze Guerlain Chicherit/Tina Thörner (F/S) jadącej w BMW X-raid.
Jedenasty etap rajdu zdominowały wąskie odcinki szutrowe. Przeprawy przez wodę wymagały wiele wysiłku od ludzi i sprzętu, a długi zjazd na końcu etapu był wyzwaniem dla hamulców. Na licznych skalistych i kamienistych fragmentach trasy najważniejsze było, by nie uszkodzić opon.
Kris Nissen (Dyrektor Volkswagen Motorsport)
"Nadal możemy cieszyć się z faktu, że na czele są trzy Race Touaregi. Carlos stracił dzisiaj trochę czasu z powodu konieczności wymiany dwóch kół, lecz jego pozycja lidera
w klasyfikacji generalnej pozostała niezmieniona. Obecnie o zwycięstwo w rajdzie walczą Carlos i Nasser, zatem następne dni będą bardzo emocjonujące."
300 - Giniel de Villiers, 3. miejsce w klasyfikacji dnia, 7. w klasyfikacji generalnej
"Bardzo ciasny etap, z długim przejazdem przez wyschnięte koryto rzeki i z przeprawami przez wodę. Było dosyć okazji, aby dzisiaj złapać gumę, na szczęście nam udało się uniknąć wymiany koła. Startując z dalekiej pozycji straciliśmy natomiast dużo czasu jadąc w kurzu za dwoma Mitsubishi, dlatego uważam nasz wynik za bardzo zadawalający."
303 - Carlos Sainz, 9. miejsce w klasyfikacji dnia, 1. w klasyfikacji generalnej
"Dwie zniszczone opony kosztowały nas dzisiaj dużo czasu. Pierwsza od chwili uszkodzenia wytrzymała jeszcze 30 kilometrów, druga 40, jednak w końcu musieliśmy je wymienić. Przy pierwszej zmianie wyprzedził nas Stéphane Peterhansel w BMW X-raid, przy drugiej - mój kolega z zespołu Mark Miller. Od tego momentu resztę dnia spędziliśmy w kurzu. Odcinek specjalny był wprawdzie krótki, ale nie był łatwy. Cieszę się, że udało nam się obronić prowadzenie w klasyfikacji generalnej."
305 - Mark Miller (USA), 5. miejsce w klasyfikacji dnia, 3. w klasyfikacji generalnej
"Dzisiaj naprawdę dużo się działo. Nie byłem pewien, czy wybraliśmy właściwe ustawienia samochodu, gdyż długie fragmenty trasy prowadziły nas w korytach rzek. Jednak biorąc pod uwagę uzyskany czas, uważam, że zarówno dostrojenie auta jak i taktyka były prawidłowe. 40 kilometrów przed metą uszkodziliśmy oponę, na szczęśnie nie musieliśmy jej zmieniać, gdyż wytrzymała do końca etapu. Jestem więc bardzo zadowolony z wyniku."
306 - Nasser Al-Attiyah, 4. miejsce w klasyfikacji dnia, 2. w klasyfikacji generalnej
"Dystans między kolegą z zespołu, Carlosem Sainzem i mną skurczył się. Stało się tak nie dzięki mojej jeździe, lecz na skutek pecha Carlosa, który uszkodził dwie opony i stracił sporo czasu. Myślę, że taktyka, aby na podłożu z ostrymi kamieniami jechać ostrożnie, a potem zaatakować, gdy prawdopodobieństwo uszkodzenia opony jest już niewielkie, opłaciła się. Muszę przyznać, że los nam dzisiaj sprzyjał, bo raz wjechaliśmy w drzewo i mogliśmy przy tym uszkodzić samochód, ale na szczęście nic się nie stało."
Liczba dnia
Dotychczas średnio co 17,7 sekundy piloci Race Touaregów w Rajdzie Dakar przekazywali swoim kierowcom wskazówki. W sumie 3.522 kilometry odcinków specjalnych były opisane za pomocą 2.003 rysunków. Przy średnio czterech wskazówkach na każdy rysunek piloci wydawali kierowcom polecenia co 439 metrów.
Z biwaku Volkswagena
Do niezwykłej aktywności zmuszona została załoga ciężarówki z numerem startowym 778, wiozącej ekwipunek Volkswagena. Na drodze między Antofagasta i Copiapó w dodatkowym zbiorniku paliwa zamontowanym na MANie 6x6 pojawiła się nieszczelność. Aby chronić środowisko i zapobiec zanieczyszczeniu pustyni Atacama, członkowie zespołu Volkswagena zareagowali szybko i rozważnie. Za pomocą ręcznej pompki zatankowano do pełna zbiorniki jadących za ciężarówką serwisowych Amoroków, drugiego samochodu wiozącego ekwipunek oraz - ku olbrzymiemu zdziwieniu i radości - zbiorniki kilku miejscowych, którzy przejeżdżali koło miejsca awaryjnego postoju. Po przelaniu paliwa ciężarówka 778 pojechała dalej.
Klasyfikacja generalna po 11. etapie, Santiago (RCH)-San Juan (RA); 220/434 km
| Kierowca/Pilot | Samochód | Etap 11 | Czas łączny |
1. | Carlos Sainz | Volkswagen Race Touareg 2 | 2:42.10 godz. (9.) | 39godz. 16m 55s |
2. | Nasser Al-Attiyah | Volkswagen Race Touareg 2 | 2:36.32 godz. (4.) | + 4m 28s |
3. | Mark Miller | Volkswagen Race Touareg 2 | 2:37.41 godz. (5.) | + 23m 50s |
4. | Stéphane Peterhansel | BMW X3 CC | 2:37.43 godz. (6.) | + 2godz. 09m 53s |
5. | Guerlain Chicherit | BMW X3 CC | 2:34.51 godz. (1.) | + 2godz. 23m 40s |
6. | Carlos Sousa | Mitsubishi | 2:42.17 godz. (10.) | + 3godz. 54m 12s |
7. | Giniel de Villiers | Volkswagen Race Touareg 2 | 2:35.30 godz. (3.) | + 4godz. 39m 33s |
8. | Guilherme Spinelli | Mitsubishi | 2:45.27 godz. (12.) | + 5godz. 28m 25s |
9. | Orlando Terranova | Mitsubishi | 2:35.21 godz. (2.) | + 5godz. 33m 42s |
10. | Robby Gordon | Hummer | 2:39.52 godz. (7.) | + 5godz. 41m 38s |
Kolejny etap...
Czwartek, 14 stycznia: 12 etap, San Juan (RA) - San Rafael (RA).
Trasa wiodąca przez argentyńskie prowincje San Juan i San Rafael jest najdłuższym etapem w całym rajdzie. Przejazd 796 kilometrów, z tego 476 na czas, z pewnością będzie wyczerpujący. Nie tylko długość odcinka, ale także jego specyfika będzie powodowała zmęczenie, gdyż sporą część trasy kierowcy przejadą po piaszczystym podłożu.
Nadesłał:
ap
|