Wspólne kolędowanie i prezenty. Białostoccy uczniowie wsparli niepełnosprawne dzieci.
|
Dwadzieścia ogromnych paczek wręczyli uczniowie Zespołu Szkół Społecznych STO niepełnosprawnym dzieciom ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Białymstoku.
Dzieci i nauczyciele z zespołu szkół przy Fabrycznej angażują się w pomoc ośrodkowi już po raz trzeci, w ramach współpracy między placówkami.
- Pierwsze spotkanie z podopiecznymi ośrodka wynikło spontanicznie z własnej inicjatywy uczniów i nauczycieli – wspomina Greta Hapunik, szkolny pedagog i organizator spotkania. – Kolejna, ubiegłoroczna wizyta w szkole odbyła się już w ramach współpracy, a teraz mamy nadzieję, że współpraca ta będzie kontynuowana w latach następnych. To dzieci znajdujące się w szczególnie trudnej sytuacji osobistej, do których los mniej się uśmiecha, dlatego staramy się choć trochę im pomóc. Nie ma nic cenniejszego od radości na ich twarzach, którą udaje się nam wywołać.
W robienie paczek zaangażowali się uczniowie i ich opiekunowie z gimnazjum i liceum – każda klasa przygotowała po dwie paczki. Do akcji włączyły się też dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 11 STO. W paczkach znalazły się plecaki, ubrania, przybory toaletowe, artykuły szkolne i słodycze. Wczoraj w szkole przy Fabrycznej prezenty dzieciom uroczyście wręczył Święty Mikołaj.
- Zaangażowanie się w tę akcję pomogło również nam – mówi Natalia Sawicka, gimnazjalistka. – Dzięki niej poznaliśmy wartość rzeczy na co dzień dla nas dostępnych, a które dla innych są przedmiotami marzeń. To bardzo pouczające doświadczenie, a przy tym wielka radość, wynikająca z pomagania.
Spotkanie stało się też okazją do wspólnego kolędowania, w którego przygotowanie zaangażowali się szkolni chórzyści; wolontariusze zaś przygotowali słodki poczęstunek.
Paczki dla dzieci z ośrodka to jedna z ważniejszych inicjatyw ZSS STO, związanych ze Świętami. Ale nie jedyna. Wszyscy – uczniowie, nauczyciele i rodzice - zaangażowani są w ogólnopolską akcję „Szlachetna paczka”.
- Jestem zbudowana postawą naszych uczniów, którzy już jako wolontariusze Szlachetnej Paczki, odwiedzają rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji. W związku z tym bardzo dobrze znają potrzeby tych rodzin i szukają im darczyńcy w naszej społeczności szkolnej. A teraz sami przynoszą potrzebne rzeczy i pakują paczki – mówi organizatorka akcji Ewa Tyburczy.
W tym roku w ramach akcji szkoła przygotowuje sześć paczek. Jedna z wybranych rodzin to matka samodzielnie wychowująca dwójkę chorych dzieci.
- Można więc sobie wyobrazić jak wiele trudu i cierpienia kosztuje ich utrzymanie - mówi wolontariuszka Diana. - A jednocześnie to skromni ludzie, o niewielkich wymaganiach, co idealnie wpisuje się w możliwości uczniowskich kieszeni. Mimo, że jesteśmy w klasie maturalnej również w tym roku jednogłośnie podjęliśmy decyzję o udziale w akcji, bo to nasza klasowa tradycja. Pomoc tej rodzinie jednoczy klasę i wyzwala w nas to, co dobre.
Nadesłał:
Masz-Media
|
