Z gotówką do dewelopera
Co trzecia osoba kupująca mieszkanie na stołecznym rynku nie planuje zadłużać się w banku, ale sfinansować zakup ze środków własnych. Kawalerki przestały być towarem rozchwytywanym zarówno w Warszawie, jak i w całym kraju.
Jest nimi zainteresowanych tylko 8 proc. nabywców, podobnie jak mieszkaniami czteropokojowymi. Najwięcej osób w Warszawie poszukuje lokalu dwupokojowego (43 proc.), wynika z analizy portalu Domy.pl. To mniej niż w innych miastach, gdzie prawie połowa kupujących planuje zakup dwójki. Na kupno trzech pokoi nastawia się dokładnie jedna trzecia Warszawiaków poszukujących mieszkań. W stolicy więcej osób niż gdzie indziej ma zamiar kupić mieszkanie pięciopokojowe.
Bez zadłużania się
Niestety zakupu nie ułatwiają w tym roku banki. Obowiązujące w nich rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego przyniosły restrykcyjne zasady udzielania kredytów hipotecznych, które znacznie ograniczyły dostęp do finansowania zakupu nieruchomości. Część klientów dysponujących środkami umożliwiającymi dokonanie transakcji, nie szuka więc wsparcia kredytowego. Jak podaje portal Domy.pl, do zakupu mieszkania bez zadłużania się w banku przymierza się ponad jedna trzecia planujących zakup mieszkania w Warszawie.
- Struktura sprzedaży w naszej inwestycji powstającej przy ulicy Wileńskiej na warszawskiej Pradze potwierdza deklaracje nabywców. W Nowej Wileńskiej, w której właścicieli znalazło już ponad 70 proc. mieszkań, co trzeci klient kupuje mieszkanie ze środków własnych. Mamy w ofercie duży wybór niewielkich mieszkań, które nabywane są często w celach inwestycyjnych, pod wynajem lub dla dzieci. Klienci nie musieli wykładać wielkich sum, bo kompaktowe metraże generują niskie ceny całkowite. Z dużej puli małych mieszkań, które szybko się sprzedały zostało już tylko kilka. Większy wybór jest w większych dwójkach. Można jeszcze kupić ostatnie mieszkania dwupokojowe od 35 mkw., a trzypokojowe od 48 mkw. oraz kawalerkę o metrażu 30 mkw. – tłumaczy Michał Wilczewski z firmy Budrem.
Używane częściej w kredycie
Na stołecznym rynku wtórnym już znacznie mniej transakcji finansowanych jest ze środków własnych, ale dotyczą one zwykle droższych nieruchomości, w cenie powyżej 400 tys. zł. Bez kredytu kupują mieszkania najczęściej osoby, które zmieniają swoje dotychczasowe lokum na większe. Z reguły są to duże lokale w cenie od 600 do 800 tys. zł, oceniają przedstawiciele agencji Krupa Nieruchomości. Warszawiacy z gotówką na cele mieszkaniowe wydają dwa razy więcej, niż kupujący w innych miastach, gdzie ze środków własnych finansowane są lokale w cenie do 300 tys. zł.
Według pośredników, na rynku wtórnym ubywa transakcji kredytowych. W związku z utrudnieniami w bankach, również coraz więcej osób kupujących mieszkanie z drugiej ręki sięga po oszczędności. Jednak to, czy za mieszkania płacą własnymi, czy pożyczonymi z banku pieniędzmi, nie wpływa na ostateczną cenę nieruchomości.
Wilanów, Śródmieście i Żoliborz trzymają cenę
W Warszawie za 1 mkw. trzeba średnio zapłacić 8500 zł, wylicza portal Domy.pl. W ciągu ostatnich 5 lat ceny ofertowe mieszkań w stolicy spadły o 12 proc., tj. prawie o 1200 zł/mkw. W porównaniu ze szczytem mieszkaniowej gorączki największy spadek zanotowała Białołęka. Stawki w tej dzielnicy są obecnie o 18,4 proc. niższe niż we wrześniu 2007 roku. Porównywalne przeceny nastąpiły w tym samym czasie na Woli, w Rembertowie i niewiele mniejsze w Ursusie i na Targówku (15 proc.). Dzielnicami, w których przeciętna stawka ofertowa najskuteczniej opiera się spadkom są: Wilanów, Śródmieście i Żoliborz.
Między cenami mieszkań w poszczególnych stołecznych dzielnicach występują duże dysproporcje. Stawki ofertowe mieszkań w Śródmieściu (11265 zł/mkw.) są o ponad połowę wyższe niż w 7 innych dzielnicach Warszawy, m.in. Pradze Płn. (7439 zł/mkw.), Ursusie (7241 zł/mkw.) i Targówku (6775 zł/mkw.). W porównaniu z peryferyjną Białołęką (6602 zł/mkw.), Wesołą (6600 zł/mkw.) i Rembertowem (6593 zł/mkw.) stawki w centrum są wyższe aż o 70 proc., podaje Domy.pl.
Jak zwracają uwagę analitycy Emmerson, w Warszawie nowe lokale często są tańsze od używanych, szczególnie w takich dzielnicach jak Białołęka czy Wilanów. Z danych tej firmy wynika, że mieszkanie na stołecznym rynku deweloperskim kupimy średnio za 8,2 tys. zł/mkw. Z kolei firma Reas podaje, że mkw. nowego mieszkania w Warszawie kosztuje nieco mniej, przeciętnie ok. 7650 zł.
Autor: BUDREM
Wasze komentarze (1):
-
~agata, 2012-12-02 05:28:23
Nie mam nic przeciwko temu, jeżeli w taki sposób ceny mieszkań będą tanieć. Niestety dalej są koszmarnie drogie i ludzie chcąc cokolwiek zaoszczędzi zatrudniają negocjatorów cen. Sama skorzystałam z takiej pomocy. W moim przypadku było tak, że w negocjacjach pomógł zawodowiec z firmy www.negocjator.warszawa.pl i tylko jemu zawdziędzam 12-procentową obniżkę.