Zdesperowani mieszkańcy Komornik znów zablokują „piątkę”
2011-11-01
Mieszkańcy miejscowości położonych przy trasie krajowej nr 5 w okolicach Poznania mają dość obietnic polityków. Domagają się od gminnych władz radykalnych działań, takich jak blokada drogi w Komornikach, w pobliżu autostrady A2.
Przebiegająca w pobliżu Poznania „piątka” była już blokowana w marcu. Na dwie godziny mieszkańcy Stęszewa i Komornik zatrzymali wówczas ruch powodując potężne zatory. Podobna akcja miała zostać zorganizowana latem, jednak w okresie przedwyborczym politycy przekonali lokalne władze, że sytuacja szybko się zmieni – ruszy budowa trasy ekspresowej S5, przebiegającej innym śladem, docierającej do węzła Głuchowo na autostradzie.
Inwestycja ta nadal znajduje się na liście rezerwowej, nikt nie zna terminu jej rozpoczęcia, a w Stęszewie i Komornikach wrze. – Podczas sesji gminni radni żądają ode mnie radykalnych działań, z blokowaniem drogi włącznie – mówi Jan Broda, wójt Komornik. Gmina ta została na dwie części rozcięta sparaliżowaną korkami, wąską drogą krajową. W godzinach szczytu przedostanie się na drugą stronę jest nie lada wyzwaniem, bo sygnalizacja świetlna tak została zaprogramowana, jakby nikt losami mieszkańców się nie interesował. Korkują się przez to wszystkie sąsiednie drogi wojewódzkie, powiatowe i gminne.
Podczas spotkania władz sąsiadujących ze sobą gmin Stęszew i Komorniki zapadła decyzja o wysłaniu do polityków i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pisma z żądaniem podania realnego terminu rozpoczęcia budowy ekspresowego odcinka trasy. – Przed wyborami spotykałem się z parlamentarzystami, także z posłem Waldym Dzikowskim, który dobrze zna nasze problemy i obiecał wstawiennictwo. Nic się jednak nie dzieje. Politycy o nas zapomnieli, więc musimy o sobie przypomnieć – mówi wójt Jan Broda.
Dla wójta Komornik i burmistrza Stęszewa zablokowanie „piątki” to ostateczność, do której się uciekną, gdy inne możliwości zawiodą. Konsekwencje takiego protestu będą uciążliwe dla kierowców. Prawdopodobne jest unieruchomienie przebiegającej w pobliżu autostrady, jeżeli nie będzie można z niej wydostać się na zablokowaną trasę nr 5.
Przebiegająca środkiem podpoznańskich miejscowości „piątka”, czyli trasa łącząca Poznań i Wrocław, ma po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. W 2003 roku została wyremontowana, ale bez poprawy przejezdności, bo już w 2007 roku miała ruszyć budowa trasy ekspresowej biegnącej na zachód od Stęszewa i Komornik. Wydawało się, że Euro 2012 przyspieszy tę inwestycję, ale ciągle znajduje się ona na tzw. liście rezerwowej. Mieszkańcy mają żal do wielkopolskich parlamentarzystów, którzy – w przeciwieństwie do ich kolegów z innych regionów – nie działają w interesie wyborców, mimo iż rządzące obecnie ugrupowanie właśnie tu uzyskuje największe w kraju poparcie.
Nadesłał:
exPress Dziennikarska Agencja Usługowa
http://www.express-poznan.pl
|
|
Wasze komentarze (0):