2014-12-10
Ryzyko niewypłacalności przedsiębiorstw nie zniknęło i zalecana jest ostrożność, ponieważ świat dalej cierpi w wyniku spowolnionego wzrostu i słabych perspektyw handlu, zgodnie z ostatnią Prognozą Gospodarczą „Łyżka dziegciu może zepsuć beczkę miodu” firmy Euler Hermes.
„Płynność popyt i polityka to trzy główne elementy do obserwacji w roku 2015” powiedział Ludovic Subran, główny ekonomista grupy w Euler Hermes. “Jacy konsumenci uratują świat? Czy opinia o finansowaniu handlu będzie dalej optymistyczna przy drożejącym (zyskującym na wartości) dolarze? I w jaki sposób ryzyko polityczne wpłynie na decyzje inwestycyjne przedsiębiorstw? Te trzy tematy stoją u podstawy starej maksymy ‘oczekuj najlepszego, ale szykuj się na najgorsze’, która jest bardziej stosowna teraz niż kiedykolwiek. Chociaż widzieliśmy w roku 2014 spadek globalnego poziomu niewypłacalności o 12% i oczekujemy dalszego spadku o 3% w roku 2015, ciągle istnieje istotne ryzyko w zakresie wymiany handlowej pomiędzy przedsiębiorstwami.”
Globalny Indeks Niewypłacalności firmy Euler Hermes pozostaje na poziomie o 12 % wyższym niż przed kryzysem, a nieśmiały wzrost makroekonomiczny wpływa na rachunek wyników spółek oraz pociąga za sobą ograniczenia finansowe w niektórych krajach. Zagrożenie niewypłacalnością wzrośnie do końca roku 2014 roku o ponad 23 procent, głównie w wyniku problemów w gospodarkach chińskiej i rosyjskiej – w przypadku tej pierwszej stosunkowo powolny wzrost staje się nową ‘normą’. Ponadto średni okres obiegu należności (DSO days sales outstanding) rośnie rokrocznie od czasu rozpoczęcia kryzysu o jeden dzień, osiągając 73 dni w roku 2014.
Badania przeprowadzone przez firmę Euler Hermes wskazują w szczególności na niestabilność gospodarki strefy euro. Przywołują w tym kontekście słaby popyt, istotne niedoinwestowanie infrastruktury (braki uderzają też w konkurencyjność firm), presję na obniżki cen i ciągłe problemy z finansowaniem spółek jako główne wyzwania z jakimi maja do czynienia przedsiębiorstwa na naszym kontynencie.
2014 rokiem rozczarowań, zakłóceń i rozbieżności
• Świat rozpoczął rok 2014 z wielkim optymizmem, ale w ostatecznym rozrachunku był to rok ciągłych rozczarowań. Spośród 80 głównych gospodarek badanych przez firmę Euler Hermes, jedynie Hiszpania i Indie osiągnęły wynik nieznacznie lepszy, ale mimo wszystko poniżej oczekiwań.
• Brak dynamiki odbudowy w strefie euro to faktycznie problem popytu, zarówno ze strony konsumentów jak i przedsiębiorstw. Co ważne, wymiana handlowa w strefie euro z trudnością zmierza w kierunku ożywienia, co nadal utrudnia wzrost. Finansowanie przedsiębiorstw wciąż jest problematyczne, co ogranicza możliwości rozwoju (jeśli się tylko pojawiają).
• Eskalacji napięć i sankcji w Rosji i Ukrainie towarzyszyło jednoczesne zwiększenie ryzyka związanego z wymianą handlową na tym obszarze.
• Widoczne zagrożenie ze strony Państwa Islamskiego rosło w ciągu roku 2014, stanowiąc egzystencjalne zagrożenie dla regionu Bliskiego Wschodu, w szczególności w zakresie inwestycji i finansowania.
• Chiny kontynuowały drogę po ścieżce wolniejszego, ale bardziej zrównoważonego wzrostu, opartego w większym stopniu na popycie krajowym niż na dominacji inwestycji.
• Brazylia pozostaje w stagnacji ze wzrostem gospodarczym wg. oczekiwań na poziomie 0,3% w roku 2014, niższym nawet od jego poziomu w wielu krajach strefy euro. Opieranie się na wydatkach konsumpcyjnych w czasie wysokich cen surowców, przy braku inwestycji publicznych i prywatnych naraziło kraj na mocne efekty niedawnych spadków cen tychże surowców. Z kolei w Meksyku wzrost poprawił się w wyniku ożywienia w USA. Reformy strukturalne poprawiły zaufanie inwestorów, a presja inflacyjna była umiarkowana.
Rok 2015 zdeterminowany płynnością, popytem i polityką
Firma Euler Hermes szacuje, że gospodarka strefy euro wzrośnie w roku 2015 jedynie o 1,0%, podczas gdy światowy PKB wzrośnie o 2,8%, - będzie to czwarty z kolei rok światowego wzrostu poniżej 3%. Jedynie w nieznacznym stopniu zwiększać go będzie rozwój rynków wschodzących (ich ewentualne tempo wzrostu wyniesie 4,3 procenta). Nasze badania wskazują, że największe możliwości dla eksporterów wynikają z przekierowania uwagi na te z regionów, które notować będą największy wzrost - Afrykę (4,9 procenta), Azję (4,7 procenta) i Bliski Wschód (3,8 procenta) – oczywiście z uwzględnieniem i zabezpieczeniem się z ich strony na ryzyko niewypłacalności.
• Poziom konsumpcji w USA, Wielkiej Brytanii i w Niemczech będzie nieco lepszy, ale ledwo dorównujące poziomom z roku 2008. Ponadto po uwzględnieniu deflacji, światowy poziom handlu i ceny transakcyjne są poniżej wieloletniej średniej.
• Oczekujemy, że chociaż zwiększenie stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną w roku 2015 będzie mieć ograniczony wpływ na resztę świata, to ciągle oznaczać to będzie wyższe ryzyko niekorzystnej zmiany dla eksporterów sprzedających do krajów wschodzących posiadających duży deficyt na rachunku bieżącym (np. Brazylia, Indie, Afryka Południowa, Turcja).
• Patrząc dalej, firma Euler Hermes zwraca uwagę na rosnące ryzyko geopolityczne, ponieważ w roku 2015 ponad 40% populacji światowej weźmie udział w wyborach, a polityka publiczna wydaje się skłaniać coraz bardziej w kierunku interwencjonizmu.
Subran mówi dalej: „Występują pozytywne sygnały na całym świecie, począwszy od odbicia się produkcji w USA, przez Włochy wychodzące z recesji po nowe rynki z ich znacznym potencjałem zapotrzebowania na urządzenia przemysłowe jak i artykuły domowe, konsumenckie. Ale istnieją pewne obawy i ich rozwianie będzie istotne dla przywrócenia trwałego zaufania, inwestycji i stabilności. Przedsiębiorstwa przyzwyczaiły się do kryzysu oraz uzyskały doświadczenie i wiedzę, jak działać w tym czasie; obecnie rozbudowa ich potencjału w celu skutecznej konkurencji i wychodzenia na rynki międzynarodowe staje się coraz ważniejsza.”