Alergolodzy zachęcają europosłów do walki z alergią
Zainspirowana przez lekarzy i pacjentów grupa europosłów przygotowała deklarację, która ma zwrócić uwagę parlamentu UE na konieczność poprawy życia osób cierpiących na tę chorobę. Inicjatywę wspierają także polskie organizacje lekarskie i pacjenckie
Jak informuje serwis odczulanie.info Przesłana niedawno do europarlamentu deklaracja „w sprawie uznania obciążenia, jakim są choroby alergiczne” jest inicjatywą 11 europosłów. Podpisany przez nich dokument przedstawia ogromną skalę problemu: „150 mln obywateli UE cierpi na przewlekłe alergie, przy czym połowa przypadków nie została zdiagnozowana z powodu nieświadomości i braku lekarzy specjalistów”; „ponad 100 mln Europejczyków choruje na alergiczny nieżyt nosa, a 70 mln na astmę”; „ponad 17 mln Europejczyków choruje na alergie pokarmowe lub ciężkie alergie wiążące się z ryzykiem zagrażających życiu ostrych ataków lub wstrząsu anafilaktycznego”. Posłowie wzywają więc Komisję Europejską, by zachęcała państwa UE do promowania programów służących rozpoznawaniu i leczeniu chorób alergicznych.
By deklaracja trafiła do Komisji Europejskiej musi podpisać się pod nią jak największa grupa europosłów, dlatego do jej promocji włączyły się wiodące europejskie organizacje pacjenckie i lekarskie: EAACI (European Academy of Allergy and Clinical Immunology Organisation) oraz EFA (European Federation of Allergy). Polskojęzyczną wersję dokumentu do naszych europosłów prześle na początku grudnia Polska Federacja Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP.
– Do 24 stycznia będziemy promować deklarację i zbierać pod nią podpisy europarlamentarzystów. Prześlemy ją wraz ze świątecznymi życzeniami bo chcemy trafić do umysłów, ale też do serc europosłów. Rozumiemy, że ci z nich którzy nie są lekarzami i nie mają alergików wśród bliskiej rodziny, czy przyjaciół, mogą nie zdawać sobie sprawy ze skali problemu – mówi dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP, lekarz alergolog. Deklaracje można wypełnić w na stronie www.astma-alergia-pochp.pl.
Dodaje, że kaszlący i kichający przysłowiowy „Kowalski spod Łodzi”, którego reprezentuje Federacja jest też wyborcą i chce, by instytucje rządowe zrobiły coś dla poprawy warunków jego życia. Zdaniem specjalistów alergia wciąż nie jest traktowana na równi z innymi chorobami.
– Chcemy, by europosłowie, a potem rządy państw europejskich przyswoili sobie informacje takie jak ta, że na choroby alergiczne cierpi dziś prawie połowa mieszkańców naszego kontynentu i zastanowili się jak poprawić jakość życia tych ludzi – wyjaśnia dr Piotr Dąbrowiecki.
Dodaje, że skala problemu jest zbadana i od wielu lat znana także w Polsce, za sprawą badań ECAP (Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce) przeprowadzonych pod kierunkiem prof. Bolesława Samolińskiego. Wiemy już, że alergia dotyka 40 proc. polskiego społeczeństwa, że 30 proc. to pacjenci objawowi, że 25 proc. Polaków choruje na alergiczny nieżyt nosa, 10 proc. ma astmę oskrzelową, a liczba alergików w Polsce podwaja się średnio co 10 lat.
– Niestety brakuje wciąż działań w zakresie prewencji ze strony osób odpowiedzialnych za zdrowie zasiadających w rządzie – podkreśla dr Piotr Dąbrowiecki.
Ogromnym problemem jest niedodiagnozowanie, zdecydowanie za mało pacjentów jest też poddawanych odczulaniu. Przeprowadzona kilka lat temu ankieta wykazała, że prawie połowa polskich alergologów nie stosuje odczulania.
– To ogromny paradoks, bo przecież immunoterapia jest podstawową i jedyną znaną dziś metodą, która bezpiecznie i skutecznie leczy przyczynę, a nie tylko objawy choroby alergicznej – mówi dr Dąbrowiecki.
Obecnie, najpopularniejszą w Polsce metodą odczulania jest immunoterapia podskórna w postaci zastrzyków. Iniekcje podawane są w gabinecie alergologa, w początkowej fazie co tydzień, a później regularnie co miesiąc przez okres 3-5 lat. Szerokie stosowanie tej metody ogranicza również wysokość kontraktów przyznawanych przez NFZ gabinetom alergologicznym. Szansą na objęcie immunoterapią znacznie większej grupy pacjentów wymagających tego leczenia daje nowoczesna i nieinwazyjna metoda, jaką jest immunoterapia drogą podjęzykową. Szczepionka w postaci kropli lub tabletek jest przyjmowana przez pacjenta w domu. Pacjent nadal jest pod opieką i nadzorem alergologa, ale sposób leczenia nie wymaga od niego częstych wizyt i nie ogranicza codziennych aktywności.
– Alergeny, które są obecnie dostępne w postaci szczepionek podjęzykowych zostały przebadane bardzo dokładnie zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Udowodniono, że immunoterapia podjęzykowa jest bardzo bezpieczna i skuteczna, szczególnie w przypadku leczenia pacjentów uczulonych na pyłki roślin. Jest to metoda dla wszystkich alergików, świetnie sprawdza się u dzieci i osób aktywnych, które nie mogą pozwolić sobie na ograniczenia związane z odczulaniem w zastrzykach – mówi prof. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Łodzi.
Prof. Krzysztof Buczyłko, kierownik Centrum Alergologii w Łodzi, jeden z najbardziej doświadczonych alergologów w Polsce dodaje, że dzięki temu, że alergicy odczulani podjęzykowo rzadziej muszą odwiedzać lekarza, alergolodzy mogą objąć fachową opieką większą grupę chorych.
– A pacjenci mają wybór, mogą sami zdecydować, jaka metoda odczulania jest dla nich najbardziej odpowiednia. To bardzo ważne, bo daje szansę na zwiększenie zainteresowania immunoterapią w Polsce – mówi prof. Buczyłko.
Niestety, ta przyjazna wszystkim pacjentom, a w szczególności dzieciom, metoda odczulania nie jest obecnie refundowana przez NFZ, co zapewne ma wpływ na możliwość szerokiego jej stosowania. Tymczasem alergolodzy zgodnie podkreślają, że immunoterapia alergenowa to jedyna metoda, która jest skuteczna i spełnia dwa najważniejsze warunki: leczy przyczynę choroby alergicznej i zapobiega dalszemu rozwojowi alergii.
Alergia jest chorobą cywilizacyjną. Badania naukowe udowadniają, że alergeny mają większy potencjał uczulający w połączeniu z czynnikami zanieczyszczającymi powietrze, jak spaliny, czy smog. Dlatego w miastach mieszka dziś dwukrotnie więcej alergików niż poza nimi. Podstawowe środki walki z alergią, o których zwiększenie apelują organizacje pacjenckie i lekarskie, to większa dostępność do specjalistów, leków i rehabilitacji. Równie ważne są także działania długofalowe, takie jak inwestycje w środowisko naturalne oraz zwiększanie wśród pacjentów i lekarzy świadomości ważności problemu, jakim są choroby alergiczne.
Nadesłał:
Cziuaua
|