2020-04-02
Od czasu zdiagnozowania pierwszego pacjenta chorego na Covid-19, rząd wprowadzał systematycznie ograniczenia, które miały zmniejszyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Większość osób zmuszona została zostać w domu.
Na pierwszej linii frontu zostali m.in. farmaceuci, którzy codziennie muszą mierzyć się z zagrożeniem i dbać o to, żeby nie zabrakło jednych z najpotrzebniejszych zasobów, czyli leków.
Po decyzji o zamknięciu placówek edukacyjnych i kulturalnych, a także większości sklepów w galeriach, zakazano przemieszczania się w celach innych niż zdrowotnych lub zawodowych. Wprowadzono również godziny przeznaczone na zakupy wyłącznie dla osób starszych. Ograniczenia te dotyczą m.in. aptek, które obecnie są obciążone nadmiarem pacjentów. To właśnie tam swoje kroki kierują pacjenci, którzy nie mogą dostać się do lekarzy rodzinnych czy specjalistów. Personel aptek coraz częściej staje się pierwszym kontaktem dla chorych.
- Ostatnie tygodnie to czas, którego nasi farmaceuci szybko nie zapomną. Obserwujemy wzrost liczby pacjentów przychodzących do aptek. W marcu br. była wyższa o ponad 15 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, a w rekordowym tygodniu o prawie 40% wyższa niż rok wcześniej – był to bardzo wymagający okres dla farmaceutów. Widzimy też, że bardzo wielu pacjentów realizuje recepty na leki stosowane przy chorobach przewlekłych z zapasem na 3-6 miesięcy. Wymaga to od nas nie tylko zaangażowania ze strony pracowników aptek, ale także odpowiedniego zaopatrzenia aptek, żeby nie zabrakło leków. Pragnę złożyć podziękowania za ogromne zaangażowanie i zrozumienie obecnej sytuacji farmaceutom, technikom farmaceutycznym a także wszystkim pracownikom, którzy ich na co dzień wspierają – mówi Artur Łakomiec, prezes Gemini Polska.
W aptekach, podobnie jak w przychodniach i szpitalach, stworzenie bezpiecznych warunków pracy i odpowiednich procedur dla personelu stało się koniecznością. We wszystkich aptekach wprowadzone zostały rekomendacje Głównego Inspektora Sanitarnego dla farmaceutów i pracowników aptek w związku z potencjalnym ryzykiem zakażenia koronawirusem. Wielu właścicieli aptek i kierowników wprowadza dodatkowe środki ochronne we własnym zakresie.
- W aptekach Gemini od początku mamy szyby oddzielające pacjentów od personelu apteki. Nasze apteki są przestrzenne, okienka są odpowiednio od siebie oddalone. Dodatkowo, w celu zapewnienia maksymalnej ochrony personelu aptek Gemini w związku z ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS – CoV – 2 już 6 marca wprowadziliśmy procedury postępowania w przypadku podejrzenia zakażenia oraz w przypadku potwierdzonego zakażenia we wszystkich aptekach własnych oraz przygotowaliśmy odpowiednie procedury i rekomendacje dla farmaceutów, franczyzobiorców i pracowników. Dotyczą one m.in. procedur mycia i dezynfekcji rąk, blatów ekspedycyjnych, klamek, usunięcia wszystkich elementów ruchomych z sali ekspedycyjnej, prania fartuchów, przyjmowania gotówki – wyjaśnia Artur Łakomiec, prezes zarządu aptek Gemini. – Mamy specjalny sztab kryzysowy, który codziennie aktualizuje wytyczne dla naszych aptek. Pracujemy do późnych godzin nocnych, żeby mieć pewność, że wprowadzone są najskuteczniejsze standardy.
W tej trudnej sytuacji sprawdziły się e-recepty, do których szybko przyzwyczaili się pacjenci i personel medyczny. Dobrą zmianą wprowadzoną z dniem 1 kwietnia jest możliwość w sytuacjach zagrożenia zdrowia możliwość wystawiania przez farmaceutę recepty dla pacjentów. Kolejnym krokiem mogłaby być możliwość wystawiania recept na kontynuację terapii dla pacjentów przewlekle chorych, którzy często pojawiają się u swojego lekarza jedynie po receptę. Zmniejszyłoby to kolejki do lekarzy, wzmocniłoby także obciążony system ochrony zdrowia.
- My widzimy olbrzymi potencjał wiedzy farmaceutów, który możemy wykorzystać w celu poprawy ochrony zdrowia w Polsce, zwłaszcza w kontekście wyzwań demograficznych, które są przed nami. W Polsce stoimy przed dużym wyzwaniem związanym z brakiem lekarzy, pielęgniarek, a także z ograniczeniami finansowymi służby zdrowia. Mamy 30 tysięcy farmaceutów w Polsce, których potencjał moglibyśmy wykorzystać w celu uzupełnienia tego systemu. W naszych aptekach średnia liczba farmaceutów wynosi ponad 4,5 magistra farmacji na aptekę w porównaniu do 1,8 średniej na rynku aptecznym – mówi Adam Błażeczek, wiceprezes i dyrektor finansowy Gemini Polska. - Często rozmawiając z lekarzami słyszymy, że co najmniej jeden dzień w tygodniu poświęcają oni na wypisywanie recept dla osób przewlekle chorych. W wielu krajach europejskich funkcjonuje recepta powtarzalna, którą farmaceuta może wystawić i zrealizować w ramach terapii prowadzonej przez lekarza. Cieszy nas bardzo, że Ministerstwo Zdrowia zauważa ten fakt i w projekcie ustawy o zawodzie farmaceuty pojawiły się zapisy o wdrożeniu opieki farmaceutycznej – dodaje Błażeczek.
Chociaż obecna sytuacja w dobie zagrożenia jakim jest koronawirus nie jest łatwa, wiele aptek włączyło się w pomoc szpitalom i w ten sposób farmaceuci już teraz starają się wesprzeć obciążony system ochrony zdrowia. Gemini Polska do tej pory przeznaczyła 25 tysięcy maseczek FFP3 szpitalom w całej Polsce. Maseczki trafiły do: Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, Szpitala Uniwersyteckiego im. Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze, Wojewódzkiego Wielospecjalistycznego Centrum Onkologii i Traumatologii im. M. Kopernika w Łodzi, 7 Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku, Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie, Szpitala Specjalistycznego im. F. Ceynowy w Wejherowie.
Nadesłał:
iwonamichalowska
|
|