Bezpieczne imprezy sportowe
59 minuta III ligowego meczu Namysłów - Odra, obrońca Odry Opole Tomasz Drąg osuwa się na murawę. Sinieje, puls jest niewyczuwalny. Na stadionie nie ma karetki pogotowia z lekarzem.
Pojawia się dopiero po kilku minutach. Niezbędny reanimacyjny masaż serca wykonuje policjant-wcześniej pracujący jako ratownik medyczny. Tylko dzięki jego przytomności i doświadczeniu wszystko dobrze się kończy. Już w karetce zawodnik ma przeprowadzone badanie EKG, które wyklucza zawał serca. Zawodnik zostaje przetransportowany do szpitala w Namysłowie.
Podczas meczy, wszelkich mistrzostw piłkarskich, stadiony są jednymi z najważniejszych miejsc z punktu widzenia zabezpieczenia medycznego. To właśnie tam, jednocześnie przebywa kilkadziesiąt tysięcy osób. Odpowiednie zaplecze medyczne ma kluczowy wpływ na bezpieczeństwo i komfort uczestników imprezy.
Czy sport to zdrowie
Temat zagrożenia życia jest dosyć często poruszany w kontekście sportowców. Zdarza się, że zawodnicy umierają nagle w trakcie meczy czy treningów. Okazuje się, że większość takich przypadków to tzw. nagła śmierć występująca w trakcie wysiłku fizycznego lub bezpośrednio po nim, wywołana zatrzymaniem krążenia. U takich osób zazwyczaj uprzednio nie stwierdzano zmian chorobowych, więc dlaczego tak się dzieje? Silne emocje związane z rywalizacją sportową, prowadzą do wzrostu poziomu adrenaliny, a co za tym idzie do wzrostu ciśnienia tętniczego krwi, a to może prowadzić do migotania komór.
Wydawałoby się, że nagła śmierć nadchodzi bez ostrzeżenia. W większości przypadków można jednak zauważyć pewne objawy zwiastujące tragedię. Sportowcy lekceważą często bóle pojawiające się w czasie wysiłku, zawroty głowy czy nieprzyjemne uczucie duszności. A to błąd.
W ostatnich latach liczba wypadków rośnie. W trakcie meczu Pucharu Konfederacji, Kameruńczyk Marc-Vivien Foe upadł nagle i zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala. To samo spotkało Węgra Miklosa Fehera. Ostatnie chwile jego życia obejrzał cały świat, bo mecz transmitowała na żywo portugalska telewizja. Feher otrzymał żółtą kartkę od sędziego, po chwili osunął na ziemię i zmarł. Miał 24 lata. Rok temu świat obiegły smutne informacje sportowe. Jedna tragiczna, dotyczyła 25-letniego piłkarza Livorno. Piermario Morosinpi, podczas meczu ligi włoskiej, doznał zatrzymania akcji serca. Mimo reanimacji sportowiec zmarł. Znacznie więcej szczęścia miał Fabrice Muamba, młody piłkarz Boltonu. Podczas meczu między Tottenhamem a Boltonem w 1/4 finału Pucharu Anglii 23-letni gracz nagle stracił przytomność i upadł na murawę. Jego serce przestało bić. Służby medyczne podjęły natychmiastową reanimację. Funkcje życiowe przywrócono dopiero w drodze do szpitala.
Osobę, której krążenie nagle ustało, może uratować tylko natychmiastowo podjęta akcja resuscytacyjna, nie później niż do czterech minut po zdarzeniu, najlepiej z zastosowaniem defibrylatora i urządzenia do mechanicznej kompresji klatki piersiowej - mówi Mieszko Skoczylas z Physio-Control. W opisanej sytuacji czas odegrał decydujące znaczenie. Pierwsza pomoc była niezbędna. Dobrze, że ktoś jej udzielił i dobrze, że są tacy ludzie, którzy potrafią to zrobić szybko i fachowo - dodaje.
Będzie bezpiecznie
Wszyscy uczestnicy dużych imprez czy masowych wydarzeń powinni mieć zapewnioną opiekę medyczną. Na stadionach, w strefach dla kibiców, na dworcach czy lotniskach powinni czuwać ratownicy medyczni, policja czy straż, a także odpowiedni sprzęt ratujący życie. Znalezienie pomocy medycznej na stadionie musi być łatwe. Plan zabezpieczenia medycznego i ratowniczego powinien obejmować pomoc udzielaną na miejscu zdarzenia przez piesze patrole ratownicze, ale także przez stacjonarne punkty pierwszej pomocy. Program zabezpieczenia polskich stadionów nie jest jeszcze doskonały. Można mieć jedynie nadzieję, że na każdym meczu czy koncercie znajdzie się ktoś, kto będzie umiał udzielić pierwszej pomocy, zanim pojawi się fachowa pomoc medyczna.
Zawodnik Odry Opole miał dużo szczęścia, będąc w krytycznej dla niego sytuacji otrzymał pomoc w odpowiedniej chwili.
Nadesłał:
s.wozniak
|