„Bieg po Nowe Życie” z udziałem RAFAKO
Plejada artystów, sportowców i dziennikarzy wzięła 1 marca udział w IV edycji „Biegu po Nowe Życie”. Uczestnicy tych niezwykłych zawodów sportowych starali się co prawda uzyskać jak najlepsze wyniki.
Jednak najważniejszym celem spotkania w Wiśle była promocja transplantologii oraz edukacja w zakresie transplantacji narządów. Firma RAFAKO S.A. już po raz drugi zaangażowała się w organizację „Biegu po Nowe Życie”. Specjalnym gościem wydarzenia był prof. Jerzy Buzek.
Już po raz czwarty zorganizowano „Bieg po Nowe Życie” - przedsięwzięcie mające na celu promocję idei transplantologii i edukację dotyczącą transplantacji, a także aktywizację społeczeństwa do świadomego oddawania narządów do przeszczepu i przeszczepu rodzinnego.
Honorowy patronat nad tegoroczną edycją wydarzenia sprawowali Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski i Małżonka Prezydenta RP Anna Komorowska.
Podczas dotychczasowych edycji imprezy przeprowadzono zawody w biegach narciarskich. Wiosenna aura panująca w Wiśle uniemożliwiła zorganizowanie zawodów w tej konkurencji sportowej. Uczestnicy wydarzenia mogli jednak sprawdzić się w innej dyscyplinie - nordic walking. Dla wielu startujących była to pierwsza w życiu okazja do maszerowania z kijkami.
W sportowych zmaganiach wzięła udział rekordowa liczba sztafet, na starcie pojawiło się aż 36 trzyosobowych drużyn, w sumie 108 zawodników. Każdy uczestnik miał do przebycia dwa okrążenia trasy wytyczonej wokół Placu Hoffa w Wiśle, łącznie 1600 metrów. Zespoły pokonywały więc wspólnie dystans 4800 m. Członkiem każdej sztafety była osoba związana z Polskim Stowarzyszeniem Sportu po Transplantacji.
Na starcie stanęli także aktorzy, piosenkarze, sportowcy i dziennikarze, m.in.: Beata Tadla, Iza Zwierzyńska, Sabina SAGO Golanowska, Olga Kalicka, JULA, Rafał Mroczek, Marcin Mroczek, Maciej Jachowski, Bartosz Obuchowicz, Adrian Żuchewicz, Sebastian Wątroba, Rafał Zawierucha, Jarosław Kret, Jerzy Mielewski, Radek Brzózka, Przemek Adamski, Paweł i Łukasz Golcowie, Kabaret Łowcy.B, Leszek Malinowski (kabaret Koń Polski), Filip Mettler, Rafał Brzozowski, Szymon Wydra i Carpe Diem, zespół Łzy, Michał Wójcik, Michał Kaczorowski, Wojciech Ezzat, Rafał Kożuch i Michał Nowak z grupy FEEL, Krzysztof „Diablo” Włodarczyk, Artur Siódmiak, Tomasz Frankowski, Rafał Sonik, a także siatkarze Jastrzębskiego Węgla - Michał Łasko i Damian Wojtaszek wraz z trenerem Lorenzo Bernardim oraz ambasador „Biegu po Nowe Życie” - Przemysław Saleta.
Podobnie jak w ubiegłym roku, zawody otworzył gość specjalny, prof. Jerzy Buzek, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, eurodeputowany, premier rządu w latach 1997-2001.
- Trudno sobie wyobrazić bardziej radosną i optymistyczną imprezę. Tu są ludzie, którzy świadomie oddawali swoje organy innym, ratując im życie, jak również osoby po transplantacji, które także uprawiają sport. To fantastyczne wydarzenie - mówił Jerzy Buzek. Były premier zapowiedział, że w przyszłym roku postara się wziąć czynny udział w zawodach sportowych. Eurodeputowany, który jest profesorem nauk technicznych, podkreślił także znaczenie firmy RAFAKO, jednego ze sponsorów „Biegu po Nowe Życie”. - Firma RAFAKO jest związana z historią mojego profesjonalnego działania. Współpracowałem z nią dawno temu, kiedy firma się dopiero rozwijała. Dzisiaj to jedna z najlepszych, a może najlepsza w Europie firma, także mogę tylko pogratulować „mojemu” RAFAKO - stwierdził były premier.
Raciborska spółka nie tylko wsparła organizację biegu, ale zaznaczyła swój udział w wydarzeniu sztafetą, którą tworzyli: Bartosz Góra z kabaretu Łowcy.B, Teodora Jarmołowicz - członkini Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji oraz Piotr Karaś, Dyrektor Biura Marketingu RAFAKO S.A.
- Nie sądziłem, że to impreza z tak dużym rozmachem i tak profesjonalnie przygotowana. Kabaret Łowcy. B po raz pierwszy wspiera tę akcję, ale jeśli pojawi się okazja, będziemy wspierać ją w kolejnych edycjach - powiedział Bartosz Góra. - Na co dzień nie mam nic wspólnego ze sportem, ale przecież chodzenie to nie sport, bardziej rekreacja, prawda? Proszę mi życzyć „niepołamania” nóg! - dodał tuż przed startem przekonując w ten sposób, że do rywalizacji podchodzi z dużym dystansem i poczuciem humoru godnym kabareciarza.
W strefie zmian na „Łowcę.B” czekała Teodora Jarmołowicz.
- Nie jestem po przeszczepie, ale należę do Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji, bo popieram ten ruch. Musimy tę ideę rozpropagować. Im większa będzie wiedza o transplantacji, tym więcej ludzi sobie uświadomi, że w ten sposób można uratować życie drugiego człowieka. Takie imprezy są potrzebne. Tu nie ważne jest zajęcie miejsca na podium, chodzi o sam udział - mówiła Teodora Jarmołowcz, pochodząca z Kielc była sportsmenka, uprawiająca niegdyś biegi narciarskie.
Na trzeciej zmianie rafakowskiej sztafety wystąpił Piotr Karaś.
- Wbrew pozorom, marszu z kijkami nie można porównywać do zwykłego spaceru - podkreślił na mecie P. Karaś. - RAFAKO drugi raz zaangażowało się w organizację „Biegu po Nowe Życie” . To szlachetny projekt i kontynuacja naszych działań na rzecz wspierania polskiej medycyny, bo pomagamy także Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi - dodał Dyrektor Biura Marketingu RAFAKO S.A. Przypomnijmy, RAFAKO jest także sponsorem Justyny Kowalczyk oraz cyklu zawodów „Bieg na Igrzyska”.
Choć wydarzenie miało profesjonalną oprawę, niektórzy uczestnicy zapominali o rywalizacji sportowej i traktowali zawody czysto rekreacyjnie. Jedną z takich osób był Robert Sowa, znany z telewizyjnych ekranów mistrz kuchni, startujący w „Biegu” po raz pierwszy.
- Szczytny cel, piękna pogoda, fantastyczne miejsce - wyliczał zalety wydarzenia. - Myślę, że każda forma pomocy drugiemu człowiekowi jest warta uwagi. Nie ukrywajmy, dla nas to też rozrywka; pomagamy komuś, ale jednocześnie także i sobie, aktywnie spędzając czas. Dookoła sami znajomi, czuję się jak na Marszałkowskiej w Warszawie. Czy liczę na wygraną? Dla mnie będzie cudem, gdy dojdę do mety z powrotem - mówił przed swoim startem uśmiechnięty Robert Sowa.
- Zawsze mi się tu podoba, a jeśli jest dodatkowo tak piękna pogoda, to po prostu nie może się nie podobać. Jednak miejsce byłoby puste, gdyby go nie wypełniali ludzie, a tu są obecni ludzie z wielkimi sercami. Każdy z nas wyrywa odrobinę wolnego czasu i tu przyjeżdża, bo to my powinniśmy dawać przykład, dawać świadectwo, że to jest ważna inicjatywa. Myślę, że to jest działanie dwukierunkowe. Z jednej strony niezdecydowani mogą w ten sposób przekonać się do transplantologii, z kolei osoby po przeszczepach biorąc udział w takim wydarzeniu przekonują się, że nie są odrzucone przez społeczeństwo – mówił Jarosław Kret, który w Wiśle po raz pierwszy miał okazję uprawiać nordic walking. Dyscyplina przypadła mu do gustu na tyle, że obiecał sobie uprawiać ją na co dzień. - Moim zdaniem dobrze się stało, że nie było pogody do nart, nordic walking to coś nowego i miła odmiana od biegów narciarskich - dodał słynny prezenter pogody zastanawiając się jednocześnie, czy w przyszłym roku aura pozwoli przeprowadzić wyścigi na wrotkach.
Wiosenna pogoda zachęcająca do aktywności fizycznej i doping kibiców ustawionych wzdłuż trasy (w tym także przedstawicieli RAFAKO) z pewnością dodały skrzydeł wszystkim startującym. Zawody ukończyły wszystkie sztafety. Najlepszą z nich okazała się drużyna, której kapitanem był aktor Rafał Zawierucha. Na drugim miejscu podium stanął zespół dowodzony przez boksera Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka, na trzeciej pozycji uplasowała się sztafeta wokalisty Szymona Wydry.
- W sporcie wolę liczyć tylko na siebie, tu musiałem liczyć także na dwójkę pozostałych członków sztafety. Jestem zadowolony, ale nie do końca, bo drugie miejsce to jednak nie pierwsze. Nie mogę jednak narzekać - w ten sposób Krzysztof „Diablo” Włodarczyk podsumował uzyskany rezultat.
- W „Biegu” uczestniczyłem pierwszy raz, miejmy nadzieję, że jeśli czas pozwoli, za rok też tu będę - obiecał bokser.
Członkowie najlepszych sztafet otrzymali pamiątkowe puchary i medale od Przemysława Salety, ambasadora wydarzenia. - Wrażenia? Jak co roku świetne, choć w tym roku po raz pierwszy nie było śniegu, wiec zamiast biegania na nartach, startowaliśmy w nordic walking, ale ciągle była rywalizacja i super atmosfera. Obserwuję rozwój tej imprezy, ale także powolną zmianę świadomości społeczeństwa i wzrastającą liczbę przeszczepów rodzinnych. Myślę, że tego typu imprezy ocierające się i o sport i o zabawę są skuteczną metodą, by poruszać dość trudny temat transplantologii – mówił P. Saleta.
W „Bieg po Nowe Życie” zaangażowany jest także prof. Andrzej Chmura - Kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus w Warszawie. - Tym razem organizatorzy namówili mnie do udziału, a ponieważ jest to chód to, mimo kontuzji, zgodziłem się wziąć w nim udział i jak się okazało, nie było tak najgorzej – mówił po swoim marszu prof. Chmura.
- Polska transplantologia najbardziej potrzebuje pieniędzy i zlikwidowania limitów ograniczających transplantacje. Potrzebuje wsparcia Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia, pierwsze jaskółki się zdarzają, ale nie wszystkie regulacje prawne działają tak jak powinny. Tego typu wydarzenia wzbudzają zainteresowanie społeczeństwa całą problematyką związaną z transplantacją narządów. Ludzie zaczynają myśleć o tym co się stanie, gdy ktoś w rodzinie zginie, czy oddać jego narządy czy nie. Chodzi właśnie o taką deklarację, bo nawet jeśli ona jest na „nie” - mamy jasność. Przekazanie informacji (na „tak” lub na „nie”) rodzinie stawia bliskich osoby zmarłej w lepszej sytuacji. W tym trudnym, niezwykle emocjonalnym czasie, w obliczu straty najbliższego, rodzina nie musi podejmować decyzji, ale realizuje wolę zmarłego i to jest rozwiązanie dużo łatwiejsze dla wszystkich - przekonywał prof. Chmura.
Ze sceny ustawionej na Placu Hoffa padło wiele ważnych słów i informacji na temat transplantacji. Osoby, które tego dnia przybyły do Wisły mogły nie tylko dopingować ulubionych artystów, ale i otrzymać oświadczenie woli, o którym mówił prof. Andrzej Chmura. Wypełnienie takiego oświadczenia to być może pierwszy krok by pomóc komuś, kto prowadzi prawdziwą walkę o nowe życie.
***
RAFAKO S.A.
RAFAKO S. A. jest największym europejskim producentem kotłów dla energetyki zawodowej i przemysłowej, urządzeń ochrony środowiska oraz dostawcą kompletnych bloków energetycznych „pod klucz”. Kapitał zakładowy wynosi 139.200.000,00, zł.
* * *
KONTAKT:
www.rafako.com.pl
Aleksandra Dik
alekdandradik@adventure.media.pl
Adventure Media s.c. Agencja Public Relations
www.adventure.media.pl
Nadesłał:
Adventure Media
|