Chiny motorem wzrostu sprzedaży samochodów


2012-07-19
Według Marka Mobiusa, prezesa Templeton Asset Management ekspansja chińskich marek na rynkach zagranicznych nie jest jeszcze zbyt dostrzegalna, ale w przyszłości Chiny mogą stać się jednym z kluczowych graczy w segmentach mniejszych i tańszych samochodów.

Wielu zachodnich podróżników prawdopodobnie ma pocztówki z Chin przedstawiające ulice miasta opanowane przez rowery, ale za to pozbawione jakichkolwiek śladów samochodów.

Chińczycy jednak zdążyli już zsiąść z siodełek i umościli się wygodnie w fotelach swych samochodów, które błyskawicznie wypierają środki transportu napędzane siłą ludzkich mięśni. Sprzedaż pojazdów silnikowych w Chinach szybko rośnie, odzwierciedlając wzrost klasy średniej. W 2009 r., Chiny wyprzedziły USA w sprzedaży samochodów, a w 2011 r. stały się największym producentem samochodów na świecie, osiągając produkcję na poziomie 18,4 mln sztuk.1 Popytem wśród chińskich konsumentów cieszą się zarówno krajowe, jak i zagraniczne marki. W maju 2012 r., sprzedaż pojazdów w Chinach przekroczyła 1,6 mln sztuk (wzrost o 16% rok do roku), w porównaniu ze sprzedażą rzędu 1,3 mln szt. w USA.2 Pomimo pewnego spowolnienia dynamiki wzrostu gospodarczego w Chinach w tym roku, solidna sprzedaż dóbr trwałych, takich jak samochody, świadczy o dużym potencjale lokalnego rynku konsumenckiego.

Perspektywa historyczna

Choć korzenie chińskiego przemysłu samochodowego sięgają lat 50-tych ubiegłego wieku, dopiero reformy rynkowe wdrażane w Chinach podczas rządów Deng Xiaopinga od późnych lat 70-tych do lat 90-tych dwudziestego wieku uwolniły potężny popyt na samochody.3 Przez te kolejne dziesięciolecia, produkcja samochodów pasażerskich była dość anemiczna, ale wejście Chin do Światowej Organizacji Handlu w 2001 r. oraz krajowe reformy przełożyły się na przyspieszenie rozwoju chińskiego rynku motoryzacyjnego w minionej dekadzie.
Gdy byłem w Chinach po raz pierwszy 20 lat temu, jeździłem rowerem po chińskich miastach wraz z milionami innych rowerzystów. Gdy konsumenci zaczęli przesiadać się do samochodów, popularność rowerów spadła. Niektóre duże miasta (np. Pekin) zapełniły się samochodami do tego stopnia, że rząd musiał ograniczać liczbę nowo rejestrowanych pojazdów. Pomimo ograniczonej podaży nowych aut, nie dostrzegam sygnałów słabnącego popytu na samochody zarówno w miastach, jak i na obszarach wiejskich. Ten trend może mieć także określone konsekwencje dla długofalowych zmian cen ropy i innych paliw.

Źródło danych: Główny Urząd Statystyczny Chińskiej Republiki Ludowej, maj 2011 r., stats.gov.cn.

Obecnie chiński rynek samochodowy zdominowany jest przez marki zagraniczne. Liderami rynku są marki europejskie i amerykańskie, a po piętach depczą im producenci z Japonii i Korei. Atrakcyjność chińskiego rynku oraz chęć wyeliminowania kosztów wymiany walutowej doprowadziła do otwarcia krajowych zakładów samochodowych. Obowiązujące limity własności podmiotów zagranicznych uniemożliwiały producentom spoza Chin otwieranie w tym kraju własnych zakładów produkcyjnych, więc współpracowali oni z państwowymi spółkami i przedsiębiorcami z Chin w ramach joint venture. Zagraniczne przedsiębiorstwa często nawiązywały i nawiązują partnerstwa z kilkoma różnymi firmami lokalnymi, produkując głównie marki globalne (na licencjach), ale także kilka marek krajowych.
W segmencie samochodów luksusowych, nadal dominują wiodące firmy z Europy i USA, które inwestują duże ilości kapitału w najnowocześniejsze zakłady produkcyjne w Chinach. Samochody z najwyższej półki nadal są importowane, a Chiny stają się coraz ważniejszym rynkiem docelowym dla ich producentów, co potwierdza błyskawiczny wzrost sprzedaży zachodnich marek luksusowych w Chinach na przestrzeni ostatnich kilku lat. Jeden z europejskich producentów ogłosił, że ok. 25% z jego łącznych ogólnoświatowych przychodów pochodzi obecnie z Chin, a w ostatnich miesiącach jego pojazdy sprzedają się lepiej w Chinach niż w USA.

Produkcja samochodów w Chinach: jakość, jakość i jeszcze raz jakość!
Podczas mojej ostatniej wizyty w chińskim zakładzie europejskiego producenta samochodów, uderzyły mnie przede wszystkim trzy rzeczy. Po pierwsze: czystość. Po drugie: nacisk na kontrolę jakości. Wygląda na to, że na działania związane z kontrolą jakości poświęca się tam tyle samo czasu i pracy, co na samą produkcję. Po trzecie: łatwość, z jaką pracownicy linii montażowych wykonują swe zadania. Wyraźnie widać dokładne planowanie produkcji; każdy etap procesów produkcyjnych jest zaprojektowany w taki sposób, by ułatwiać ludziom ich pracę. Zauważyłem wiele zrobotyzowanych narzędzi i rozmieszczenie części w taki sposób, by były łatwo dostępne. Poziom automatyzacji jest imponujący, podobnie jak nacisk na jakość, jakość i jeszcze raz jakość!

Coraz większy udział w rynku zyskują marki chińskie, z których kilkanaście obserwuję z dużym zainteresowaniem. Przykładowo, największy chiński producent samochodów sportowych nie tylko zaspokaja potrzeby rynku lokalnego, ale także eksportuje do ponad 60 krajów na całym świecie. Miałem okazję, by odwiedzić jedną z nowych fabryk tej firmy w Chinach, która aktualnie dynamicznie zwiększa produkcję.
W Chinach rośnie popularność samochodów elektrycznych i hybrydowych; jedna z najbardziej interesujących spółek motoryzacyjnych, jakie odwiedziłem, produkuje właśnie pojazdy elektryczne. Podczas mojej wizyty w fabryce, mogłem zasiąść za kierownicą jednego z pojazdów tej firmy. Przyspieszenie tego pojazdu mnie wprost oszołomiło; samochód skoczył do przodu po lekkim wciśnięciu pedału gazu. Musiałem tylko przyzwyczaić się do bezgłośnej pracy elektrycznego silnika. 

Są przesłanki pozwalające przypuszczać, że chiński rząd liczy na wzrost udziału marek lokalnych w rynku: w 2012 r., władze opublikowały listę pojazdów, które mogą być kupowane przez organizacje rządowe i lista ta zawierała wyłącznie lokalne marki.4 Według mediów publicznych, rząd Chin rozważa przywrócenie dotacji dla nabywców małych samochodów z obszarów wiejskich, co dodatkowo stymulowałoby krajową sprzedaż.
W ostatnim czasie, kilku chińskich producentów samochodów zdecydowało się nawet na przejęcia marek zagranicznych, a takich przypadków może być coraz więcej, gdy kryzys w strefie euro odkryje przed azjatyckimi przedsiębiorstwami atrakcyjne okazje. Ekspansja chińskich marek na rynkach zagranicznych nie jest jeszcze zbyt dostrzegalna, ale w przyszłości Chiny mogą stać się jednym z kluczowych graczy w segmentach mniejszych i tańszych samochodów.
W odniesieniu do wielkości populacji, penetracja chińskiego rynku samochodowego jest dopiero na początkowym etapie i ma rozległe pole do dalszego wzrostu. Biorąc pod uwagę rosnące znaczenie Chin na globalnym rynku motoryzacyjnym, to z pewnością znakomity moment, by inwestować w chiński przemysł samochodowy.
Roczna sprzedaż lekkich samochodów w milionach sztuk
Prognozy dla USA i Chin na 2020 r.

Źródło danych dot. USA:: „India Automotive 2020: The Next Giant from Asia", specjalny raport opublikowany przez J.D. Power and Associates, czerwiec 2011 r. Źródło danych dot. Chin: LMC Automotive i „India Automotive 2020: The Next Giant from Asia", specjalny raport opublikowany przez J.D. Power and Associates, czerwiec 2011 r.

1. Źródło: Organisation Internationale des Constructeurs d'Automobiles, marzec 2012 r.
2.Źródła: Bloomberg; Krajowe Stowarzyszenie Sprzedawców Samochodów (NADA), maj 2012 r.; Ward's Auto.
3. Źródło: Bank Rezerw Federalnych Australii, „The Emergence of the Chinese Automobile Sector", marzec 2011 r.
4. Źródło: „China Car Times", 27 lutego 2012 r., Ministerstwo Informacji i Technologii
Informacja natury prawnej
Informacje zawarte w tym artykule nie stanowią kompletnej analizy wszystkich istotnych faktów dotyczących jakiegokolwiek kraju, regionu czy rynku. Wszelkie przedstawione w artykule komentarze, opinie i analizy reprezentują wyłącznie zdanie dr Mobiusa i mają charakter wyłącznie informacyjny. Biorąc pod uwagę zmienność warunków rynkowych i ekonomicznych, wszelkie komentarze, opinie i analizy dr Mobiusa są w pełni aktualne wyłącznie w dniu ich publikacji i mogą ulec zmianie bez odrębnego powiadomienia. Wyrażone opinie mają na celu zobrazowanie sposobu, w jaki dr Mobius analizuje rynki papierów wartościowych, a komentarze w żadnym wypadku nie stanowią indywidualnych porad lub rekomendacji inwestycyjnych ani zachęty do nabycia, sprzedania lub utrzymywania jakichkolwiek papierów czy stosowania jakiejkolwiek strategii inwestycyjnej. Czytelnik może podejmować decyzje w oparciu o zawarte w artykule informacje wyłącznie na własne ryzyko. Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych, zalecamy skonsultowanie się z profesjonalnym doradcą.

Dane pochodzące z zewnętrznych źródeł mogły zostać wykorzystane na potrzeby opracowania niniejszego komentarza. Takie dane nie zostały odrębnie zweryfikowane, potwierdzone ani poddane jakiejkolwiek kontroli przez dr Mobiusa ani Franklin Templeton Investments i nie gwarantujemy, że są one w pełni precyzyjne.

Franklin Templeton Investments i dr Mobius nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek straty wynikające z wykorzystania zawartych w artykule informacji, opinii lub szacunkowych danych.

Źródło: URL http://mobius.blog.franklintempleton.com/, 10 lipca 2012 r

Opinie wyrażone przez autora są na dzień publikacji: 10 lipca 2012 r

© Copyright 2010 Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone

Nadesłał:

an@thpr.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl