Co kradną cyberprzestępcy? Np. oprogramowanie szkoleniowe śmigłowca Apache
Bitdefender ostrzega: informacje z kart kredytowych i fotografie z dysków w chmurze to nie jedyne dane, które padają łupem cyfrowych złodziei
Coraz częściej trafiają do nas doniesienia o masowych kradzieżach danych z kart kredytowych lub prywatnych zdjęciach celebrytów wykradzionych z dysków sieciowych. Dużo mówi się o zagrożeniach czyhających na użytkowników sprzętu przenośnego. Dziś już wiadomo, że dobra aplikacja kompleksowo zabezpieczająca sprzęt to podstawa. Warto jednak wiedzieć, że sieciowi przestępcy polują także na inne informacje.
Kilka dni temu amerykański Departament Sprawiedliwości oskarżył bowiem czterech podejrzanych o kradzież technologii szkoleń pilotów śmigłowców! Zarzuty obejmowały także kradzież innych aplikacji, w tym gier.
Hakerzy weszli w posiadanie oprogramowania szkoleniowego śmigłowca Apache, używanego przez pilotów wojskowych i opracowanego dla Armii Stanów Zjednoczonych przez firmę Zombies Studios. Oskarżenie podkreślało, że wykradzione dane były tajne i wykorzystywane w najnowocześniejszych amerykańskich technologiach.
W toku postępowania ustalono, że wśród poszkodowanych producentów gier były takie firmy, jak Microsoft, Epic Games oraz Valve. Skradzione aplikacje dedykowane były na konsolę Xbox One Microsoft i sieć Xbox Live. Obejmowały m.in. wstępne wersje gry Call of Duty: Modern Warfare 3 i Gears of War 3.
Lista stawianych oskarżeń jest dość długa: naruszenie praw autorskich, oszustwa e-mailowe, spisek w celu popełnienia oszustwa komputerowego oraz kradzież tożsamości. Dwóch oskarżonych przyznało się do winy. Skradzione dane oszacowano na 100 - 200 milionów dolarów.
Jak to zrobili?
Hakerzy rzekomo wykorzystali skradzione uwierzytelnione dane pracowników i inne metody takie, jak SQL Injection. - Dostępne informacje wspominają, że z sieci zostały wykradzione kody dostępu, tworzone oprogramowanie, kod źródłowy aplikacji, a także inne tajemnice handlowe, prawa autorskie oraz szereg poufnych i zastrzeżonych informacji. Wyciekły również dane finansowe poszkodowanych firm oraz informacje o ich pracownikach. Strony zarzekają się jednak, że dane klientów nie zostały narażone na niebezpieczeństwo - mówi Marek Markowski z MARKEN Systemy Antywirusowe, reprezentujący w Polsce firmę Bitdefender. - Amerykańskie wydarzenia pokazują, jaką ostrożność należy zachować w dzisiejszym, elektronicznym świecie - dopowiada Markowski.
Nadesłał:
Marken
|