Co na wypad w góry?
Zima wreszcie nadeszła i stoki narciarskie zaludniły się amatorami jazdy na nartach i snowboardzie. Jak przygotować się do takiego wyjazdu, co wziąć ze sobą?
Ubiór
Oczywiście odzież jest najważniejsza. Ciepła a jednocześnie dobrze oddychająca odzież to gwarancja udanej zabawy. Dlatego ważne jest, by posiadać w swoim ekwipunku szczególnie dobrej jakości bieliznę termiczną, ale również wierzchnią warstwę najlepiej o softshellowej strukturze. Oczywiście Gore-Tex również mile widziany. Newralgiczne elementy garderoby, jak czapka, szalik czy rękawiczki dobrze mieć w w dwóch parach, lub nawet trzech. W przypadku zgubienia jednego zestawu, pozostaje jeszcze bezpieczny zapas.
Sprzęt
Oczywiście na narty musimy zabrać trochę sprzętu narciarskiego – tutaj w zależności od upodobań. Jeśli planujemy jakiś trekking z pewnością przydadzą nam raki i czekany, zawsze jednak ten sprzęt pożyczymy w schronisku – nie opłaca się pakować sprzętu, który założymy na siebie tylko raz, lub wcale.
Dokumenty
Niezbędne dokumenty, typu dowód osobisty, paszport, jeśli wymagany są rzeczami, które powinniśmy trzymać w jakiejś specjalnej saszetce. Jeśli wyruszamy za granicę, przyda się nam z pewnością EKUZ, czyli (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Do tego rzecz jasna spora odpowiednia ilość gotówki w lokalnej walucie – zawsze lepiej wziąć nieco więcej, aniżeli potem żałować. Różne nieciekawe przygody się zdarzają, trzeba być na nie przygotowanym. Oprócz tego, jeśli zawiedzie wszystko, warto mieć jeszcze kartę bankomatową, choć w małych kurortach czy schroniskach często ciężko o bankomat.
Kosmetyki / lekarstwa
Nigdy nie liczmy na lokalne drogerie i apteki, gdzie kupimy coś na miejscu. Nie warto. Lepiej dmuchać na zimne i mieć apteczkę na wszelkie możliwe dolegliwości. Do tego przyda się szczególnie w zimie, krem do opalania z mocnym filtrem i maść rozgrzewającą na mikrourazy mięśni, czyli na potoczne zakwasy
Dodatki
Z innych potrzebnych rzeczy przydadzą się na pewno dobre okulary słoneczne, chroniące przed lodową ślepotą, czołówka, zawsze przydatna, oraz wielofunkcyjny scyzoryk i mały zestaw naprawczy złożony z taśmy klejącej, nici i igły oraz kleju typu kropelka. Wielbiciele fotografowania nie powinni zapomnieć o drobiazgach, które często wypadają z głowy: zapasowych akumulatorów (pamiętajmy, że pracując w zimnie baterie wyładowują się niezmiernie szybko) czy dodatkowych kart SD.
Pakowania nie powinniśmy przeprowadzać na ostatnią chwilę – to najlepsza droga do zapomnienia o jakimś ważnym drobiazgu. Najlepiej już na kilka tygodni przed sporządzić odpowiednią listę.
Nadesłał:
monrou
|