Co sprawdzić w aucie przed zakupem? - doradza Autotesto
W Polsce codziennie sprzedaje się tysiące samochodów. Ilość ogłoszeń w popularnych serwisach internetowych jest ogromna, bo coraz więcej osób sprowadza auta z zagranicy i sprzedaje je po okazyjnych cenach.
Nie można wszystkich handlarzy wrzucać do jednego worka z napisem „oszuści”, jednak coraz więcej słyszy się o przypadkach kupna samochodu „igły”, na której kupujący niestety ostro się nadział (finansowo oczywiście).
Tak zwana igła najczęściej jest sprowadzona z Niemiec jako auto bezwypadkowe, używane tylko w niedzielę przez starszą osobę w celu podjechania do kościoła, garażowane, z przebiegiem 80 tys. km (auto 10-cio letnie), w stanie idealnym, itd… Do tego wnętrze wyglądające jak z salonu- czyste, pachnące, dywaniki jak nowe.
Nie mówiąc o stanie lakieru, który błyszczy prawie tak samo jak czyściuteńki silnik. Sprzedawca macha przed oczami kompletem dokumentów z pieczątkami z serwisu, zapewniając że taka okazja się więcej nie powtórzy, że auto jest w stanie idealnym, że Niemiec płakał jak sprzedawał. Jak więc ustrzec się przed oszustami i nie kupować kota (czyt. auta) w worku? Jednym ze sposobów jest zdanie się na specjalistę i zlecenie oględzin samochodu doradcy samochodowemu lub rzeczoznawcy motoryzacyjnemu.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu nie chcemy lub nie możemy skorzystać z takiej usługi warto dowiedzieć się co sprawdzić w samochodzie przed zakupem. Najczęściej oszukiwani jesteśmy na stanie licznika, karoserii, silnika i układu napędowego. Mając na uwadze, że rocznie Niemiec przejeżdża autem ok. 40 tys. km można łatwo obliczyć przypuszczalny przebieg. Jego stan widać też na podstawie zużycia kierownicy, pedałów, siedzeń czy drążka zmiany biegów.
Na pierwszy rzut oka można stwierdzić czy nie zaczęła pojawiać się rdza na karoserii, jednak dla pewności warto sprawdzić powłokę lakierniczą na stacji diagnostycznej. Warto też zajrzeć pod maskę. Jeśli silnik jest bardzo czysty, sprzedawca mógł umyć go celowo by zatrzeć ślady po wyciekach.
Nasłuchując można sprawdzić jak silnik odpala, czy pracuje równo i jak zachowuje się na wysokich obrotach. Jednak gdy jesteśmy laikami w temacie samochodów, lepiej zdać się na diagnostę i udać się na przegląd przedsprzedażowy by nie wydać sporych pieniędzy na późniejsze naprawy niewidocznych dla nas usterek. Tekst napisany na podstawie strony www.autotesto.pl
Wasze komentarze (2):
-
~Ewka, 2015-02-13 11:09:22
O tym właśnie jest ten artykuł, chociaż nie wiem czy nie lepiej poprosić właśnie znajomego mechanika, który jest praktykiem - i z praktycznego punktu widzenia sprawdzi dany pojazd. Co do takich firm jak autotesto to jest to chyba nowość w naszym kraju. Na stronie wprawdzie znalazłam różne certyfikaty i doświadczenie owych panów ale mam jednak mieszane uczucia. Co nie oznacza że uważam to za złą usługę. Po prostu za mało wiem w tym temacie :)
-
~Agnes, 2015-02-12 14:34:20
Mam zaprzyjaźnionego mechanika, ale wolałabym aby auto użytkowane przez 3 lata w Bielsko-Białej ktos jeszcze sprawdził .Znalazłam taką firmę http://autogoplus.pl/ coś w stylu doradcy motoryzacyjnego. Czy ktoś korzystał z tego typu usług? Plis niech ktoś podpowie, gdzie szukać zaufanej osoby?